Imię znam, ale nie kojarzę z kotem.
Państwo mają buro-białą 14-mies. koteczkę i szukają dla niej towarzystwa, bo jak się okazało, kiedy przy adopcji namawiali ich na dwa koty od razu, to nie było dlatego, żeby pozbyć się od razu dwóch
Szukają czegoś o ciekawym wyglądzie, np. rosyjskiego (tych to raczej nie ma zbyt dużo do adopcji) albo rudego, albo... ???
A z charakteru coś łagodnego, co się dogada z ich kotką i wspólną kuwetą...
Co prawda potencjalnie myślę o moim rudym, ale on najwcześniej mógłby iść pewnie za 2 tyg., kiedy skończę mu dawać pierwszą dawkę Oridermylu i raz zaszczepię (oni by dokończyli), no ew. za jakieś 2 mies. i ja bym dokończyła. Mam nadzieję, że po drodze nie wyjdą jakieś robaki, bo wtedy dłużej...
Zresztą potrzebuję też czasu, by kota poznać i przyuczyc do domu, zanim komuś oddam.
Myślę, że oni spokojnie poczekaliby i miesiąc na kota, się nie pali.
Tak naprawdę to nie są moi znajomi, tylko ludzie, których znam/poznałam. A w sumie to dziewczynę, bo przychodzila do mnie na angielski i się zaraziła kotomanią.