Cd. o Brydzi i Yodzie- nowe wieści

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 10, 2004 12:06

Mój najsłodszy skarbek już jest całkowicie zdrowy :D . Dziś zaszczepiłam Brygide, teraz biedectwo odreagowuje stresy.....
Rośnie jak szalona, je na potęgę i wścieka się jak goopia:). Była u nas w odwiedzinach Nuka i zrobiła kilka fotek:
http://upload.miau.pl/13147.JPG
http://upload.miau.pl/13148.JPG
http://upload.miau.pl/13150.JPG
http://upload.miau.pl/13151.JPG

Z innej beczki - z przerażeniem patrzę na 3 śmietnikowe, ciężarne kotki, które ostatnio dokarmiam pod blokiem.........pewnie będzie ze 12 sztuk maleństw.........i co ja z nimi zrobie??Przecież nie zostawie na pastwę losu.... :?
Obrazek
Obrazek

dorotek6

 
Posty: 1350
Od: Pon maja 24, 2004 10:57
Lokalizacja: Praha

Post » Sob lip 10, 2004 13:44

Jak ona wyrosła 8O
No i coraz piękniejsza :love:
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4674
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Sob lip 10, 2004 14:13

Brydzia jest po prostu cudnaaaaa :D Kurcze, kiedy ja wreszcie będę mieć takie słodkie maleństwo w domku :cry: :cry: :cry:

Ata

 
Posty: 323
Od: Sob lip 03, 2004 20:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 10, 2004 18:05

Poza tym, że malutka wyrosła i zrobiła się kocią młodzieżą zaistniały pewne radykalne zmiany w wyglądzie Brygidy. A mianowicie długie włoski wypadają (przynajmniej tak mi sie wydaje) no i siłą rzeczy kocina robi się całkowicie gładkowołsym kotem. Ponad to, kolor mojego stworka ustala się jako grafitowy :lol:. Nie mówię, że mam coś przeciwko tym metamorfozom, tylko jak wyjade na urlop na 2 tygodnie, to nie poznam kociaka :wink:.
Obrazek
Obrazek

dorotek6

 
Posty: 1350
Od: Pon maja 24, 2004 10:57
Lokalizacja: Praha

Post » Sob lip 10, 2004 22:01

Ale ona duuuuza sie robi :) mala diablica tasmanska ;)


A odnosnie tych ciezarnych kotek- jesli chcialabys cos z tym zrobic. Mozesz sie przejsc do tej calodobowej lecznicy na ul. Sreniawitow, pogadaj z dr Jankowskim- wlascicielem. Powiedz jaka jest sytuacja. Do nich ostatnio przynosila jakas pani kotki dzialkowe do sterylizacji. Moze da Ci kontakt do niej (albo jej do Ciebie) i ta pani moze wylapalaby te kotki i wysterylizowala. I to szybko zanim sie okoca :roll: Bo nie wiem czy Ty bys mogla, chciala je wylapywac (cos o urlopie piszesz). No i ta pni robi te sterylizacje chyba za darmo.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob lip 10, 2004 23:30

Mysza pisze:Ale ona duuuuza sie robi :) mala diablica tasmanska ;)


A odnosnie tych ciezarnych kotek- jesli chcialabys cos z tym zrobic. Mozesz sie przejsc do tej calodobowej lecznicy na ul. Sreniawitow, pogadaj z dr Jankowskim- wlascicielem. Powiedz jaka jest sytuacja. Do nich ostatnio przynosila jakas pani kotki dzialkowe do sterylizacji. Moze da Ci kontakt do niej (albo jej do Ciebie) i ta pani moze wylapalaby te kotki i wysterylizowala. I to szybko zanim sie okoca :roll: Bo nie wiem czy Ty bys mogla, chciala je wylapywac (cos o urlopie piszesz). No i ta pni robi te sterylizacje chyba za darmo.


W poniedziałek pójdę do tej lecznicy....pogadam, może coś uzgodnię. Dziś karmiłam kotki piwniczne - kotki cieżarne już się nie pokazują............natomiast pojawiają się nowe - młode
sztuki....kurcze.....Tarchomin obfiruje w kocie piekności - jest jedna kotka, która jest kotem syjamsko podobnym.....cuuudo - podpalana z niebieskimi wielkimi jak migdały oczami (ciężarna - zdziczała do granic możliwości - nie da do siebie podejść).
Szkoda mi tych puchaczy okrutnie - postanowiłam już, że się tym zajmę - dla kociego i mojego wewnętrznego spokoju.....
Obrazek
Obrazek

dorotek6

 
Posty: 1350
Od: Pon maja 24, 2004 10:57
Lokalizacja: Praha

Post » Pon lip 12, 2004 8:41

:ok:

słuszna decyzja

A gdzie dokładnie to jest, jaka ulica?
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon lip 12, 2004 12:51

Ulica kowalczyka, taki duzy blok kolorowy..........no niestety do lecznicy nie pojde pewnie do srody, bo sie rozlozylam na max:(. Koty staram sie dokarmiac codziennie-tak jak mowilam ciezarne sie nie pokazuja.......to osiedlowe stadko pewnie liczy ze 12 sztuk dzikuskow........
Jak tylko sie troche mi polepszy to zaczne dzialac.
Obrazek
Obrazek

dorotek6

 
Posty: 1350
Od: Pon maja 24, 2004 10:57
Lokalizacja: Praha

Post » Pon lip 12, 2004 13:02

To wiem gdzie to.
Dr J w poniedziałki chyba nie ma, także trudno. Może być przecież i środa :)

Staraj się wypatrzeć gdzie chodzą te ciężarne.
Żeby jakby co maluchy wybrać :roll:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon lip 12, 2004 13:14

http://upload.miau.pl/13148.JPG

Ojoj! Jakie ona me piękne oczy!! :1luvu:
Kot składa się z materii, antymaterii i fanaberii.
Moje koty
Obrazek

sheanan

 
Posty: 572
Od: Pon paź 27, 2003 14:39
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 12, 2004 13:32

sheanan pisze:http://upload.miau.pl/13148.JPG

Ojoj! Jakie ona me piękne oczy!! :1luvu:


Bursztynowe :lol:
Obrazek
Obrazek

dorotek6

 
Posty: 1350
Od: Pon maja 24, 2004 10:57
Lokalizacja: Praha

Post » Pt lip 16, 2004 19:44

A jednak moje bydlątko potrafi miauczeć...........i to całkiem głośno.... :lol: A już myślałam, że mi się niemy egzemplarz trafił :!:
Chodzi po całym domu i rozkoszuje się zwoim jeszcze zachrypnietym i mocno piskliwym miauczeniem........boszzz same niespodzianki z tym kociakiem :lol:
Obrazek
Obrazek

dorotek6

 
Posty: 1350
Od: Pon maja 24, 2004 10:57
Lokalizacja: Praha

Post » Nie lip 18, 2004 19:56

dorotek6 pisze:A jednak moje bydlątko potrafi miauczeć...........i to całkiem głośno.... :lol: A już myślałam, że mi się niemy egzemplarz trafił :!:
Chodzi po całym domu i rozkoszuje się zwoim jeszcze zachrypnietym i mocno piskliwym miauczeniem........boszzz same niespodzianki z tym kociakiem :lol:


a ile radości :lol:
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lip 18, 2004 20:38

Sydney pisze:
dorotek6 pisze:A jednak moje bydlątko potrafi miauczeć...........i to całkiem głośno.... :lol: A już myślałam, że mi się niemy egzemplarz trafił :!:
Chodzi po całym domu i rozkoszuje się zwoim jeszcze zachrypnietym i mocno piskliwym miauczeniem........boszzz same niespodzianki z tym kociakiem :lol:


a ile radości :lol:


Tak tylko nie moge sie do ttych miaukow przyzwyczaic - wydaje mi sie caly czas, ze krzywda sie jej dzieje :lol:
Obrazek
Obrazek

dorotek6

 
Posty: 1350
Od: Pon maja 24, 2004 10:57
Lokalizacja: Praha

Post » Pon lip 19, 2004 7:32

dorotek6 pisze:
Sydney pisze:
dorotek6 pisze:A jednak moje bydlątko potrafi miauczeć...........i to całkiem głośno.... :lol: A już myślałam, że mi się niemy egzemplarz trafił :!:
Chodzi po całym domu i rozkoszuje się zwoim jeszcze zachrypnietym i mocno piskliwym miauczeniem........boszzz same niespodzianki z tym kociakiem :lol:


a ile radości :lol:


Tak tylko nie moge sie do ttych miaukow przyzwyczaic - wydaje mi sie caly czas, ze krzywda sie jej dzieje :lol:


przy takiej mamusi krzywda nie może się dziać :wink: :lol:
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, fruzelina, Majestic-12 [Bot], squid i 178 gości