W mojej okolicy granica Bielan i Żoliborza(W-wa) ul Duracza pojawiły się dwa nowe koty.
Młody kocurek pełnojajeczny. Jasno biszkoptowy. Miziak i gaduła. Wyraźnie domowy.
Oraz przepiękna trikolorka z przewaga czarnego. Ta dla odmiany dzika i strachliwa na maxa.
Sąsiedzi dokarmiają ogrodowa czarnule to i te się na michę załapują.
Sąsiad ma w planach kastracje kotka.
No i szukają im domu bo nikt się o nie nie pyta. Zwłaszcza kotka szkoda bo zagaduje do każdego kto tylko poświęci mu choć chwile uwagi.
Dzisiaj od rana spokój ale wczoraj wieczorem rudas gadał jak najęty a czarnula mu odpyskowywała, tri siedziała cicho i tylko ich obserwowała.
A już miałam nadzieję, ze kocia sytuacja u nas opanowana
