Maluszki z Rybnickiego szpitala z 5 przeżyły tylko 2:-(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 19, 2013 9:09 Re: Maluchy ze Szpitala proszą o wsparcie na szczepienia i k

maluszki są 3 zabrałam je do lecznicy nic nie wskazuje by coś niedobrego się działo zostały zbadane i zaszczepione 2 dawką szczepionki. Co do mamy to raz jest bardziej napuszona raz mniej ale je i pije więc mam nadzieję że jest ok.
Na Leczenie i utrzymanie Rybnickich Szpitalniaków ZAPRASZAMY!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=158604

afiain

 
Posty: 1044
Od: Pt mar 11, 2011 20:33

Post » Pon sie 19, 2013 18:05 Re: Maluchy ze Szpitala proszą o wsparcie na szczepienia i k

:( to co to za diabeł dopadł kociaki, że skończyło się tak tragicznie :( .
Dobrze, że już lepiej sie czują :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

kasia1568

 
Posty: 1539
Od: Śro cze 12, 2013 14:37
Lokalizacja: WARSZAWA-SRÓDMIEŚCIE

Post » Wto sie 20, 2013 10:01 Re: Maluchy ze Szpitala proszą o wsparcie na szczepienia i k

Wczoraj były już tylko 2 maluszki jedne znalazł dom. Trafił do rodziny pacjentki z tego oddziału. Mamy nadzieję że maluszkowi będzie tam dobrze jak będzie ciepło i będą pacjenci na dworze spróbujemy podpytać jak ma się maluszek.
Na Leczenie i utrzymanie Rybnickich Szpitalniaków ZAPRASZAMY!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=158604

afiain

 
Posty: 1044
Od: Pt mar 11, 2011 20:33

Post » Śro sie 21, 2013 19:38 Re: Maluchy ze Szpitala proszą o wsparcie na szczepienia i k

dobrze, że ktoś wziął malucha, mam nadzieję, ze będzie miał lepiej niż w szpitalu, oby udało się dowiedzieć kto go wziął, szkoda żeby jedna dawka szczepionki się zmarnowała przez niedoszczepienie II dawką przez nowego właściciela. 1.08 dorzucę coś na II szczepienie dla tych maluchów, które zostały, jakby ktoś robił bazarek to oddam szczotkę PetZoom.
U mnie jeden z maluchów superjednostkowych rozchorował się wczoraj wieczorem - dokładnie miesiąc po pierwszej dawce szczepionki i 2 dni po drugiej dawce.
Gorączka (40,2), osłabienie, cały czas śpi raz wymiotował żółcią. od razu poszłam do weta, stwierdził wirusa (nie sprecyzował jakiego), dał 4 zastrzyki, mamy przyjść jutro. Kociak cały czas śpi, jak wstał to miauczał żałośnie, nie potrafił nawet wskoczyć na fotel, widać było, ze chodzenie sprawia mu trudność :( boję się panleukopenii...

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Śro sie 21, 2013 19:42 Re: Maluchy ze Szpitala proszą o wsparcie na szczepienia i k

One dostały teraz drugą dawkę szczepionki, trochę też interwencyjnie po śmierci swojej siostry.
WWW Wiejski Wątek Wycinankowy - zajrzyj koniecznie i pomóż! http://forum.miau.pl/viewtopic.php?uid=6671&f=1&t=168251&start=0
Gabinet weterynaryjny EWAWET Rydułtowy http://www.ewawet.pl Klikając na stronę pomagasz mi pozycjonowaniu i promocji mojego gabinetu :) Pomożesz?
Obrazek

bluerat

Avatar użytkownika
 
Posty: 5797
Od: Sob lis 26, 2005 16:34
Lokalizacja: Rydułtowy

Post » Śro sie 21, 2013 20:14 Re: Maluchy ze Szpitala proszą o wsparcie na szczepienia i k

bluerat pisze:One dostały teraz drugą dawkę szczepionki, trochę też interwencyjnie po śmierci swojej siostry.

to dobra wiadomość- musiałam przegapić w wątku.

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Śro sie 21, 2013 20:37 Re: Maluchy ze Szpitala proszą o wsparcie na szczepienia i k

margoth82 pisze:dobrze, że ktoś wziął malucha, mam nadzieję, ze będzie miał lepiej niż w szpitalu, oby udało się dowiedzieć kto go wziął, szkoda żeby jedna dawka szczepionki się zmarnowała przez niedoszczepienie II dawką przez nowego właściciela. 1.08 dorzucę coś na II szczepienie dla tych maluchów, które zostały, jakby ktoś robił bazarek to oddam szczotkę PetZoom.
U mnie jeden z maluchów superjednostkowych rozchorował się wczoraj wieczorem - dokładnie miesiąc po pierwszej dawce szczepionki i 2 dni po drugiej dawce.
Gorączka (40,2), osłabienie, cały czas śpi raz wymiotował żółcią. od razu poszłam do weta, stwierdził wirusa (nie sprecyzował jakiego), dał 4 zastrzyki, mamy przyjść jutro. Kociak cały czas śpi, jak wstał to miauczał żałośnie, nie potrafił nawet wskoczyć na fotel, widać było, ze chodzenie sprawia mu trudność :( boję się panleukopenii...


:ok: :ok: za malucha. Może to tylko calici :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro sie 21, 2013 22:47 Re: Maluchy ze Szpitala proszą o wsparcie na szczepienia i k

Dziś znów żyjemy w niepewności wczoraj oba maluchy jadły dzisiaj jak byliśmy wieczorem karmić to jadł tylko jeden drugi nie bardzo chciał wyjść z domku dałam mu suchą karmę pod ns w domku i nic dałam mi saszetkę ale też nie ruszył nie wiem czy zasypiał czy trzecie powieki zaczynają być u niego widoczne siedział i trząsł się to dziwne bo nie było na tle zimno by miał się tak zachowywać drugi maluch zjadł z innymi kotami biegał bawił się... jestem pełna obaw że znów coś się dzieje :strach:
Zabrałam oba maluchy są w klatce dałam im godzinę temu saszetkę jeden jadł drugi nie ruszył. Wydaje mi się że słabszy maluch się zaróżowił bardziej ale sama już nie wiem dokładnie w tym stresie... Mama maluchów pomimo tego że miała suchą karmę w miskach złapała ptaszka i zjadała go na oczach wszystkich no cóż taka natura mam nadzieję że maluch nie zjadł niczego co mogło mi zaszkodzić. Wydawało mi się że jest też troszkę odwodniony okaże się jutro rano pojadę z maluchami do lecznicy i mam nadzieję że to tylko moje przewrażliwienie ! Ostatnie dwie noce były nieco chłodniesze może to to ale nie powinno to być problemem bo maja domek i futerka w środku ...?
Na Leczenie i utrzymanie Rybnickich Szpitalniaków ZAPRASZAMY!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=158604

afiain

 
Posty: 1044
Od: Pt mar 11, 2011 20:33

Post » Śro sie 21, 2013 22:49 Re: Maluchy ze Szpitala proszą o wsparcie na szczepienia i k

:( kurcze, zeby to nic nie było groźnego :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

kasia1568

 
Posty: 1539
Od: Śro cze 12, 2013 14:37
Lokalizacja: WARSZAWA-SRÓDMIEŚCIE

Post » Śro sie 21, 2013 22:52 Re: Maluchy ze Szpitala proszą o wsparcie na szczepienia i k

też mam taką nadzieję ale martwię się maleństwem i spać nie mogę:-(
Pocieszam się tym że małe są w pomieszczeniu i maja cieplej niż na dworze ale to chyba nie wielka pociecha w tej sytuacji.
Ciągle coś się dzieje...

Prosimy o wsparcie kosztów jutrzejszej wizyty w lecznicy!
Na Leczenie i utrzymanie Rybnickich Szpitalniaków ZAPRASZAMY!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=158604

afiain

 
Posty: 1044
Od: Pt mar 11, 2011 20:33

Post » Czw sie 22, 2013 8:41 Re: Maluchy z Rybnickiego szpitala - znów coś się dzieje...

:( chyba jakaś epidemia. Mój mały na porannej wizycie w lecznicy bez zmian poza tym, że gorączka wzrosła do 41.:( na szczęście jadł wczoraj i dzisiaj rano i sikał normalnie i nie wymiotował, ale poza tym chodzić nadal nie umie i śpi cały czas.
większość moich kotów choruje po szczepieniach :( podejrzewam, że panoszy się jakiś wredny wirus, on go złapał w zeszłym tygodniu, a my szczepiąc go w sobotę pogorszyliśmy sprawę :(
Afiain, daj znać co z maluchami.

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Czw sie 22, 2013 8:59 Re: Maluchy z Rybnickiego szpitala - znów coś się dzieje...

margoth82 pisze::( chyba jakaś epidemia. Mój mały na porannej wizycie w lecznicy bez zmian poza tym, że gorączka wzrosła do 41.:( na szczęście jadł wczoraj i dzisiaj rano i sikał normalnie i nie wymiotował, ale poza tym chodzić nadal nie umie i śpi cały czas.
większość moich kotów choruje po szczepieniach :( podejrzewam, że panoszy się jakiś wredny wirus, on go złapał w zeszłym tygodniu, a my szczepiąc go w sobotę pogorszyliśmy sprawę :(
Afiain, daj znać co z maluchami.

trzymajcie się :roll:
calciwiroza szaleje ostatnio,trzeba uwazać teraz na koty-w wielu domach epidemie sa ...u mnie na razie spokój,ale tez niedawno mielismy kilka "lezacych"kotów :(
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw sie 22, 2013 9:20 Re: Maluchy z Rybnickiego szpitala - znów coś się dzieje...

właśnie rozmawiałam z Afiain - maluch ze szpitala w stanie krytycznym...
drugi też zaczyna już źle się czuć. Są w lecznicy.:(

znalazłam takie coś na stronie Zakładu Farmakologii i Toksykologii Uniwersytetu Rolniczego we Wro:
Działalność usługowa
Kontakt: phone 71 320-5431, pon.-pt. 1000-1500
Diagnostyka laboratoryjna zatruć zwierząt: środki deratyzacyjne (kumaryny, fosforki), środki owadobójcze, metale ciężkie.
Mineralizacja materiału biologicznego: tkanek, pasz oraz innych materiałów pochodzenia roślinnego.
Oznaczanie aktywności dehydratazy kwasu deltaaminolewulinowego (ALAD) we krwi zwierząt.
Badania zbóż, ziół oraz innych materiałów pochodzenia roślinnego poddanych gazowaniu na obecność i zawartość fosforowodoru.

może tam odpłatnie zbadaliby krew malucha? (na obecność trutki)
Ostatnio edytowano Czw sie 22, 2013 9:59 przez margoth82, łącznie edytowano 1 raz

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Czw sie 22, 2013 9:30 Re: Maluchy z Rybnickiego szpitala - znów coś się dzieje...

Trzymajcie się. Kalici ostatnio bardzo zmutowała i szaleje. Moje ostatnie 4 maluszki chorowały podobnie jak wasze. Niestety 2 umarła. Dwójka nadal sie leczy. Już m-c a mija i są powikłania.
Wielkie kciuki :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw sie 22, 2013 11:40 Re: Maluchy z Rybnickiego szpitala - znów coś się dzieje...

margoth82 pisze:właśnie rozmawiałam z Afiain - maluch ze szpitala w stanie krytycznym...
drugi też zaczyna już źle się czuć. Są w lecznicy.:(

znalazłam takie coś na stronie Zakładu Farmakologii i Toksykologii Uniwersytetu Rolniczego we Wro:
Działalność usługowa
Kontakt: phone 71 320-5431, pon.-pt. 1000-1500
Diagnostyka laboratoryjna zatruć zwierząt: środki deratyzacyjne (kumaryny, fosforki), środki owadobójcze, metale ciężkie.
Mineralizacja materiału biologicznego: tkanek, pasz oraz innych materiałów pochodzenia roślinnego.
Oznaczanie aktywności dehydratazy kwasu deltaaminolewulinowego (ALAD) we krwi zwierząt.
Badania zbóż, ziół oraz innych materiałów pochodzenia roślinnego poddanych gazowaniu na obecność i zawartość fosforowodoru.

może tam odpłatnie zbadaliby krew malucha? (na obecność trutki)

Właśnie tam dzwonię.
Badania są robione pośmiertnie, bo są robione z wątroby i żołądka z treścią pokarmową. Bo badane substancje odkładają się w ścianie jelita i w wątrobie.
Przyżyciowo pani radzi zrobić pełną morfologię i biochemię.
WWW Wiejski Wątek Wycinankowy - zajrzyj koniecznie i pomóż! http://forum.miau.pl/viewtopic.php?uid=6671&f=1&t=168251&start=0
Gabinet weterynaryjny EWAWET Rydułtowy http://www.ewawet.pl Klikając na stronę pomagasz mi pozycjonowaniu i promocji mojego gabinetu :) Pomożesz?
Obrazek

bluerat

Avatar użytkownika
 
Posty: 5797
Od: Sob lis 26, 2005 16:34
Lokalizacja: Rydułtowy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 421 gości