No i stan nowych  maluszków od wczoraj się powiększył o czarnego braciszka.I to jeszcze nie koniec rodzinki 
 Gdzieś tam jeszcze został jeden maluszek,którego na razie nie udało się złapać.
Czarny kocurek ma oczka w troszkę lepszym stanie ,niż jego siostrzyczki.Uszy natomiast to istna kopalnia świerzbowca.
Dostał antybiotyk i przeciwzapany,uszy i oczka przeczyszczone.Siedzi z uspokojonymi już siostrzyczkami i fuczy na mnie:mrgreen: Ale na miseczkę  nie fuczy ,tylko pochłania w tempie ekspresowym.
Po masażu brzuszków kupy robią wzorcowe 
 Do czego to doszło,że się stara baba gównem zachwyca 
  