O niewidzialnej Nowelce i jej znikających uszkach...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 05, 2013 19:46 Re: O niewidzialnej Nowelce i jej znikających uszkach...

To jest wielki, wielki komplement dla Ciebie Szenilo :D :ok:

Buziaki dla Nowelki :1luvu: :D
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob sty 05, 2013 20:43 Re: O niewidzialnej Nowelce i jej znikających uszkach...

Szenilo, jaki będzie dalszy los Noweli??? Czy zostanie u ciebie, czy planujesz jakieś badania dla kocicy, sterylkę ? Czy może jest jakiś dom tymczasowy, może stały dom dla niej? Ja w połowie stycznia będę na Śląsku w Bytomiu, gdyby coś trzeba było dla Ciebie i zwierzaków - to napisz, może się przydam.

kotkubinat

 
Posty: 375
Od: Wto lut 22, 2011 22:10

Post » Nie sty 06, 2013 18:07 Re: O niewidzialnej Nowelce i jej znikających uszkach...

kotkubinat pisze:Szenilo, jaki będzie dalszy los Noweli??? Czy zostanie u ciebie, czy planujesz jakieś badania dla kocicy, sterylkę ? Czy może jest jakiś dom tymczasowy, może stały dom dla niej? Ja w połowie stycznia będę na Śląsku w Bytomiu, gdyby coś trzeba było dla Ciebie i zwierzaków - to napisz, może się przydam.

sterylki na razie na pewno nie planuję. Dom tymczasowy ma u mnie i nie widzę powodu, żeby zmieniać go na inny DT, fundując jej niepotrzebny stres. Jeśli za jakiś czas zacznie wyglądać jak kot i nie będzie się nic działo złego, to jest dla niej DS. Nie wydaję kotów w trakcie leczenia/rekonwalescencji, nie potrafiła bym się o nie potem nie martwić. Badania krwi miała robione parę dni temu, jest anemia, trochę podwyższone leukocyty. Na biochemię nie udało się pobrać krwi, Nowela się wściekła :roll: więc spróbujemy za kilka dni znowu.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Nie sty 06, 2013 18:10 Re: O niewidzialnej Nowelce i jej znikających uszkach...

Zaglądam do Nowelki, a tu wieści dobre...Nowelka wściekła! :1luvu:
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Nie sty 06, 2013 20:56 Re: O niewidzialnej Nowelce i jej znikających uszkach...

vip pisze:Zaglądam do Nowelki, a tu wieści dobre...Nowelka wściekła! :1luvu:


To znaczy, że lepiej się czuje :1luvu:
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 07, 2013 14:51 Re: O niewidzialnej Nowelce i jej znikających uszkach...

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pon sty 07, 2013 14:55 Re: O niewidzialnej Nowelce i jej znikających uszkach...

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pon sty 07, 2013 14:58 Re: O niewidzialnej Nowelce i jej znikających uszkach...

Wow:)
Ja pysio jeszcze wypucuje i strupki poschodzą to będzie całkiem fajna niunia:)

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sty 07, 2013 15:18 Re: O niewidzialnej Nowelce i jej znikających uszkach...

Szenila pisze:Obrazek

Cudne oczy :1luvu: :1luvu:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon sty 07, 2013 16:57 Re: O niewidzialnej Nowelce i jej znikających uszkach...

Patrzę w te oczy i niemal czuję wstyd - tyle w nich jeszcze smutku. Tyle się kruszyna musiała wycierpieć, nim ją Szenila znalazła...
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 07, 2013 17:54 Re: O niewidzialnej Nowelce i jej znikających uszkach...

To samo chciałam napisać...tyle smutku w pięknych oczach. Ale jest w tych kocich oczach również przekora i nadzieja. a także poważne wyczekiwanie, na to, co przyniesie los. Oby przyniósł radość. Radość z posiadania domu, czułej opiekunki, radość wyczekiwania na przyjście kochającego dużego, radość z własnego, ciepłego, pachnącego jedzeniem kącika i miejsca na lóżku, radość z zabawy z towarzyszami i opiekunami, radość ze zwykłych, kocich figli, radość. Często mam wrażenie, że koty mówią do nas, patrząc tymi wielkimi, pełnymi wyrazu oczami. Tym razem ona mówi: daliście mi szansę, choć ja już chciałam odejść. Daliście nadzieję na życie i zdrowie, choć przez jakiś czas. Ale....ja tyle wycierpiałam. Muszę się upewnić, zanim zacznę się cieszyć i zanim w moich oczach pojawią się psotne błyski!!!!
Zdrówka kotce!!!

kotkubinat

 
Posty: 375
Od: Wto lut 22, 2011 22:10

Post » Pon sty 07, 2013 19:07 Re: O niewidzialnej Nowelce i jej znikających uszkach...

Dwa razy wracałam do pierwszej strony wątku, czy to aby ta sama kotusia...
Jak dobrze widzieć taką Nowelkę! :1luvu:
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pon sty 07, 2013 21:32 Re: O niewidzialnej Nowelce i jej znikających uszkach...

Lidka pisze:Wow:)
Ja pysio jeszcze wypucuje i strupki poschodzą to będzie całkiem fajna niunia:)

ja chciałam zdementować :oops: To na nosku to nie jest brudne ani strupek, to łatka jest (i na górze i na dole noska), taka mała, bura łatka. Na pewno. Już próbowałam ją zmyć i zdrapać, ale nie schodzi :mrgreen:

Pod prawym okiem to blizna po szwach a lewe oko łzawi trochę. Tylko na nosku między oczami jest brudne, znaczy było, chyba od tego, że ocierała się mordką o mięso z żółtkiem i i zaschło. :)
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pon sty 07, 2013 21:35 Re: O niewidzialnej Nowelce i jej znikających uszkach...

Śliczna niunia :1luvu:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21798
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Pon sty 07, 2013 21:37 Re: O niewidzialnej Nowelce i jej znikających uszkach...

smutna jeszcze taka, ale już bezpieczna
Kod:
Soniusia Obrazek Feluś Obrazek Obrazek ObrazekBusia już wśród kocich aniołków [*] http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=360

lula11

 
Posty: 979
Od: Pon paź 31, 2011 10:32
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 465 gości