Taka metamorfoza to dowód na to, że warto walczyć, nawet jeśli rokowania nie są początkowo pomyślne. Wiadomo, nie zawsze się udaje ale wielu kotom nawet w tragicznej sytuacji udało się pomóc
Z Krówkiem różnie jest, raz lepiej raz gorzej, ostatnio znowu pojawił się katar. Teraz ma 2 tygodnie przerwy a potem znowu Interferon ale tylko raz dziennie już. Za 2-3 tygodnie znowu kontrolne wyniki nerek i wątroby. Ogólnie jest weselszy i bardziej ruchliwy
To tak jak u Frani (jej się wyniki po interferonie poprawiły ) - ale to tak jest przy FIV, tak się kotek z tym kula - raz lepiej raz gorzej ale ważne że w miarę stabilnie.