Tymczasy u horacy7. Basia walczy, koty szukają domów.

Ja też myślę, że wycinek można wysłać. My wysyłaliśmy pobraną kocią krew do Niemiec.

Basia na pewno jest podłamana, zdołowana i obolała...
Basiu... dużo siły Ci życzę!

**Adopcje: 7 >>**

Basieńko, trzymaj sie proszę.Nie poddawaj.
Mocno przytulam :1luvu:

Kobitki jeszcze pytanie na gorąco...
Rozmawiałam przez chwię z Basią.
jedzie do Olsztyna... ale tak się zastanawiała czy by nie zbadać wycinka także w Warszawie a potem przesłąc do Poznania... (tu już bliżej)...
Ale pytanko, czy ktoś zna dobrego patomorfologa w Warszawie, któremu możnaby zlecić ponowne zbadanie ww. wycinka?

Bo coś trzeba robić...

Dowiem się, ale nie wiem czy dzisiaj, postaram się najszybciej jak to bedzie możliwe.

Ale gdyby się nie udało w Warszawie, a można pobrać u nas, to ja przypominam, że mogę ten wycinek wysłać kurierem, który wszelkie próbki badań przewozi. Odpowiednio zabezpieczone i oznaczone.
Choć w Warszawie muszą być specjaliści od takich badań...

Basiu

za Twoje zdrowie i samopoczucie. Wiem, że jest ciężko - oby jak najszybciej udało się naprostować kwestie leczenia :ok:

Horaś nawet nie wiem co napisać

, ale cały czas trzymam :ok:

Julio,

To cały czas chodzi o ten sam wycinek. Nie będzie pobierany następny. Można kilkakrotnie wykonywac badanai z tego samego wycinka (o czym nie wiedziałyśmy a jakoś nikt nie wspomniał :oops:

). Po prostu Basia nagle sobie umyśliła, żeby przesłać ten wycinek do Warszawy do zbadania, a potem ewentualnie do Poznania. Po prostu w Poznaniu ktoś polecił dobrego patomorfologa... stąd akcja Poznań...
Sprawdziłam w internecie, jest forma kurierska, która świadczy również specjalne usługi przewozu materiałów medycznych, mi.in przewożenie w suchym lodzie....
Nie wiem jakich środków bezpieczeństwa wymaga przewożenie tego preparatu i jaki będzie koszt...
Prosiłam Basię, żeby zapytała o procedury przewożenia tegoż...

Dziękuję za odzew.
Basia wróci z Olsztyna i... trzeba będzie znowu jakoś walczyć...

Basieńko

, trzymaj się!!!
Teraz coś wreszcie powinno się zadziać tzn. nowe leczenie, ale najpierw ten wycinek trzeba ponownie zbadać.
Opinie o sugerowanym przez profesora patomorfologu są w Poznaniu doskonałe zarówno w środowisku lekarskim, jak i wśród pacjentów. Tylko jak dostarczyć ten wycinek, zupełnie się na tym nie znam i pomysłu nie mam

Tu na miejscu możemy z Pecią się tym zająć, ale ciągle pozostaje 400km do pokonania (chyba w specjalnych warunkach).
Próbujemy ustalić czy metoda fotodynamiczna, stosowana w Polsce od roku, właśnie przez profesora, jest refundowana, czy istnieje na to szansa.

Basiu, dziś ciężki dzień przed Tobą

Jesteśmy wszystkie myślami i sercem przy Tobie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

kciuki na szybko :ok:

Basiu - mocne kciuki. Koniecznie zbadać ten wycinek trzeba, bo przecież branie "leków", które nie działają mija się z celem.
Dzielna z Ciebie kobieta. Zbadać wycinek w obu miastach porównać diagnozy i dalej walczyć.
Ja niestety nie znam takich lekarzy, więc tylko dobrym słowem mogę wspierać.

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

Jeśli macie namiar na dobrego fachowca w Poznaniu to zbadajcie ten wycinek tam.
Ja z Warszawą mam raczej złe doświadczenia. Raz, że bardzo długo ( czekałam ponad 2 m-ce na wynik), a dwa, to wynik zaczynał się od słowa.....prawdopodobnie.........bez komentarza...........

Basiu, trzymaj się. Może ten profesor z tą nową metodą to dla Ciebie lepsze wyjście.

W każdej diagnozie dają "prawdopodobnie". czy jest to diagnoza czlowieka, czy zwierzęcia. Nie mogą dać 100% gwarancji, to względy ich zabezpieczenia, gdyby ktoś chciał ich jakoś skarżyć. Przynajmniej tak mi to kiedyś tłumaczył jeden prawnik. :wink:

Ale czas oczekiwania może być faktycznie długi. Trzeba by znać kogoś.

meksykanka pisze:Julio,

To cały czas chodzi o ten sam wycinek. Nie będzie pobierany następny. Można kilkakrotnie wykonywac badanai z tego samego wycinka (o czym nie wiedziałyśmy a jakoś nikt nie wspomniał ). Po prostu Basia nagle sobie umyśliła, żeby przesłać ten wycinek do Warszawy do zbadania, a potem ewentualnie do Poznania. Po prostu w Poznaniu ktoś polecił dobrego patomorfologa... stąd akcja Poznań...
Sprawdziłam w internecie, jest forma kurierska, która świadczy również specjalne usługi przewozu materiałów medycznych, mi.in przewożenie w suchym lodzie....
Nie wiem jakich środków bezpieczeństwa wymaga przewożenie tego preparatu i jaki będzie koszt...
Prosiłam Basię, żeby zapytała o procedury przewożenia tegoż...

Dziękuję za odzew.
Basia wróci z Olsztyna i... trzeba będzie znowu jakoś walczyć...

O rety.... to ja nie wiem jak to czytałam tyle razy, ale zrozumiałam, że można pobierać wycinek wielokrotnie :roll:

Jeśli Basia sprawdzi w jaki sposób przesłać wycinek, zabezpieczymy go i wyślemy :ok:

Tylko muszę wiedzieć do południa tego dnia, kiedy ma być nadany. Wtedy zaprzyjaźniony kurier od takich przesyłek przyjeżdża koło 13.00. Zaraz wszystko na pw dopiszę zresztą...

Basiu, damy radę! :ok:

Basia została w szpitalu przynajmniej do poniedziałku.
Będzie miała podawaną chemię ale inną.
Rozmawiała z lekarzami na temat ponowienia badań wycinka.
Wg. nich nie ma takiej procedury żeby badać ponownie.
Oczywiście jeśli chce może zapłacić i wysłać próbkę...
Koleżanka Basi miała dziś sprawdzić gdzie jest teraz rzeczony wycinek, czy go przypadkiem do Elbląga nie odesłali.
Moze udałoby się zorganizować upoważnienei od Basi, odebrac rzeczony i jednak wysłać do Poznania do zbadania, oczywiście prtwatnie...

Na razie Basia jest padnięta, spuchnięta, leży i... napisałabym kwiczy, ale to chyba już zbyt głupi żart :oops:

Ma nadzieję, że jutro po sterydach da radę zebrać myśli i coś w tej sprawie ustalić.
Na razie poddaje się takim zabiegom jakie proponują lekarze, bo coś trzeba robić... nie może wyjść z systemu, czytaj systemu opieki zdrowotnej...

Ot i takie głupie krótkie sprawozdania z placu boju a raczej bólu

Tymczasy u horacy7. Basia walczy, koty szukają domów.

Kto przegląda forum