Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Szalony Kot pisze:Dziewczyny, do paczek na Paluch wczoraj dorzuciłam ścinki - ale nie papierowe, tylko plastikowe. One nie mają zastosowania kuwetowego, tylko są świetne do wypełnienia powłoczek (to też dorzuciłam) i traktowania jako miękka poduszeczka.
Jeśli to się sprawdzi i chcecie tego więcej, to dajcie znać, załatwię tego sporo.
Szalony Kot pisze:To nie są takie cieniutkie niteczki, tylko takie grubsze, służą do zabezpieczania przesyłek pocztowych.
Paczki szykowała moja Mama, która kombinuje jak może - poza tym wysyła rzeczy nie tylko dla kotów, ale też psów, dlatego myśli ogólnie o zwierzakach, jak coś przynosi.
kotydwa12 pisze:Fridowe wyniki już są - niestety tarczyca w miarę w porządku (0,8 norma 0,9 -2,9); wynik odrobinę poniżej normy prawdopodobnie wynika z wyniszczenia organizmu. Weci są zdania, że to wada wrodzona i będzie trudniej.
Frida dziś od rana upominala się o jedzenie i mizianie, w gabinecie weta ze stołu usiłowała zwiać i na koniec wizyty sama zapakowała się do torby miaukoląc "wracamy", ale niestety oddychała przed podaniem leków ciut gorzej.
Rokowania są kiepskie. Po rozmowie "co dalej" ustalone zostało, że: ustabilizowanie pracy serca jest najważniejsze, ale problem z nerkami - mocznik wzrósł - podawanie kroplówek jest niewskazane; nie stersujemy koteczki (od dziś urzęduje z resztą stada) i cieszymy się każdym przeżytym spokojnie dniem (kolokwialnie rzecz ujmując leczenie Fridy to prawie wybór między dżumą a cholerą).
Na pocieszenie potarzam sobie zawołanie z innej epoki: co to dla nas stachanowców.
kotydwa12 pisze:Fridowe wyniki już są - niestety tarczyca w miarę w porządku (0,8 norma 0,9 -2,9); wynik odrobinę poniżej normy prawdopodobnie wynika z wyniszczenia organizmu. Weci są zdania, że to wada wrodzona i będzie trudniej.
Użytkownicy przeglądający ten dział: askaaa88 i 857 gości