No i lipa cioteczki, nic niewiem tylko tyle, ze Cola juz po operacji. Miala robiona pozniej, bo pomylilam godziny, myslalam, ze na 13, a miala byc na 12.20. Pomieszalam im wszystkie plany z operacjami. Jak dzwonilam to Cola sie dopiero wybudzala, a Gabrysie maja robic dopiero po godzinach czynnego gabinetu. Mysle, ze dzisiaj to juz nic sie nie dowiem.
Boje sie jak cholera o Gabrysie. Chyba nie zrobia nic glupiego bez mojego pozwolenia co ?
Dziekuje bardzo za wsparcie, duchowe i finansowe, ktore jest bardzo potrzebne bo cienko u Mnie.
A jeszcze Polusie czeka operacja. Jutro zaloze jej watek i wstawie fotke to zobaczycie co ona ma w brzuszku, ja jestem wytrzymala na straszne widoki, ale ta dziura u Poli w brzuchu zwalila mnie z nog.
Musimy kochane cioteczki poczekac do jutra na wiadomosci o naszych dziewczynkach. Dzieki, ze jestescie ze Mna
