Kamakolo pisze:No to my się z Kefirkiem też meldujemy
Ciągle z katarem, ciągle na antybiotyku - jutro zaczynamy trzeci tydzień walki...

Dziś dostałam maila z nowego domku Kefirka:
"Kefirek to bardzo szcześliwy kotek i bardzo go kochamy, ciągle mruczy i to nie tylko jak się go głaszcze ale po prostu jak się go tylko dotknie , weżmie na ręce , podaje
jedzenie , mówi do niego, bawi się, liże Kirusie ( co oboje uwielbiają) itd.. a głośny jest jak traktorek. ciągle zaczepia Kirusie i się gonią po domu

)). Uwielbia towarzystwo i ciągle się tuli albo do nas albo do Kirusi.Wieczorami kiedy mąż pracuje przy komputerze Kefirek kładzie się na biurko i wygrzewa pod lampką.
Obecnie waży 2500 i jest po 4 odrobaczeniach i obowiązkowych szczepieniach. Ma duuuzzzy apetyt.
Uwielbia podgryzać Kirkę pod gardłem i narobił jej wiele małych ranek. Ma taki mały kaprysik a mianowicie, kotki mają 2 kuwety bo Kefirek do jednej robi kupkę a do drugiej siku

) a drugi to taki że rano o 5,30 budzi dziadka żeby mu dać puszeczkę GOURMET GOLD. Jego największe przysmaki to GERBEREK DELIKATNI INDYK LUB KURCZAK (dostaje go 1 raz dziennie) i CONVALESCENT ale to już dostaje rzadziej bo mu nie wolno za duzo białka ( kiedy słyszy otwieranu słoiczek to już mruczy:-))
w zalaczniku przesylam zdjęcia dzisiaj zrobione.
pozdrawiamy serdecznie" Koniec cytatu.

To na poprawę "morale"
