Są wieści od niebieściuszka: "kociak bardzo dobrze

Śliczny jest i mega mruczalski, wypuszczam go czasem do kuchni.
Duże syczą na niego, ale nie od razu - postęp. On w związku z tym, ze duże syczą - odpłaca tym samym. dzielny facet.
Bardzo smakuje mu kocie mleczko - jako ze wodą się nie interesował, to pije to mleko.
Je, kupale robi, szcza.
Do kuwety i oczywiście sam ją znajduje jak trzeba.
Koty duże mają z nim kontakt od czasu do czasu tylko, wąchają okrutnie okolice pokoju i pokój - jak mogą.
W drzwiach mam stałą szczelinę na ok.5-6 cm (uchyliłam i zablokowałam), żeby się mogły wąchać do woli

"