Nadbużańskie koty - do zamknięcia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 26, 2012 21:08 Re: Nadbużańskie koty

Ja się przerzuciłam na profender, ale fakt że jest dużo droższy.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pon lis 26, 2012 21:13 Re: Nadbużańskie koty

Nie znam i nawet nie mam pojęcia jaki koszt. U mojego weta nie dostępny. Zobaczę, może pojadę do jakiejś przychodni innej.

A czarnidło strasznie dzikie?
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Pon lis 26, 2012 21:29 Re: Nadbużańskie koty

Dzikusek. Mały kotek, z wielkimi z przestrachu oczami. Ale jest taki kruchy i delikatny. Dziś pobył z trzema plażowiczami, co dobrze mu zrobiło. Poprzytulał się do nich, obserwował ich reakcję na mnie i już było dziś lepiej. Oswoi się.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pon lis 26, 2012 22:00 Re: Nadbużańskie koty

Dla cioci Ilonki zdjęcia czarnuszka z kolegami

Obrazek Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pon lis 26, 2012 23:07 Re: Nadbużańskie koty

Jaki on drobniutki! Mały szkrabik. Na drugim zdjęciu sama słodycz. :1luvu:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Wto lis 27, 2012 18:37 Re: Nadbużańskie koty

Na dzisiejszym karmieniu było 8 kotów. To co mi się podoba, to to że koty teraz nie biegają po okolicy w poszukiwaniu jedzenia. Mają stały dostęp do dozownika z suchą oraz na chwilę obecną, praktycznie codziennie dostają puszki zmieszane z kaszą manną, makaronem, a dziś z ugotowanymi płatkami owsianymi. Niestety w ramach oszczędności takie mieszanki musimy im robić. Dzięki temu wszystko odbywa się bardzo dyskretnie, niezauważalnie, koty nie gromadzą się niecierpliwie. Jakby ich nie było. Kto chce to siedzi w szopce w budkach, a jak ktoś ma chęć to chodzi sobie dyskretnie po okolicy w celach turystyczno-rekreacyjnych. A nie jak do tej pory w poszukiwaniu jedzenia. Jakby kotów nie było. I dobrze, nie zwracają na siebie uwagi.

Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Śro lis 28, 2012 12:47 Re: Nadbużańskie koty

To prawda, dobrze, że nie przyciągają uwagi nie wchodzą ludziom pod nogi.
Profesjonalne te podajniki. :ok:
Nie mogę się napodziwiać tego marmurka. :)
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Śro lis 28, 2012 14:20 Re: Nadbużańskie koty

Zadzwoniła do mnie koleżanka, która dziś pojechała karmić koty z informacją, że jedna z kotek to jej na ciężarną wygląda. Zdarzyły się komuś ciąże u wolnozyjących o tej porze roku? Trzeba by złapać, ale już nie planowałam zabiegów w tym roku bo ma być już zimniej od weekendu. Ale jeśli jest w ciąży? A może tylko tak dziwnie gruba.

Działkowce na wywczasie:

Obrazek Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Śro lis 28, 2012 14:34 Re: Nadbużańskie koty

Oby nie ciężarówka! No, to by było już za wiele.

Jaki ten czarnulek jest maleńki. Czy on jest chociaż 1/3 Lolka?
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Śro lis 28, 2012 16:24 Re: Nadbużańskie koty

saintpaulia pisze:Jaki ten czarnulek jest maleńki. Czy on jest chociaż 1/3 Lolka?

Zdecydowanie. Nie tylko malutki, ale i taki chudziutki.
Chociaż każdy byłby 1/3, no ewentualnie 1/2 Twojego ,,maluszka" Lolka . . .
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Śro lis 28, 2012 16:32 Re: Nadbużańskie koty

To chyba mikro kotek :twisted:
Wypraszam sobie te insynuacje, jakobym miała kotfffora.

Oczy maluszka strasznie czarują.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Śro lis 28, 2012 16:48 Re: Nadbużańskie koty

To nie insynuacje, pogódź się z rzeczywistością . . .
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Śro lis 28, 2012 16:59 Re: Nadbużańskie koty

Oszszszsz Ty!
Moje biedne, maleńkie tymczasiątka. Każde tak ze dwa kilo ledwo.
Wiadomo Twoje króweczki piękniejsze. A czernidło urokliwe i magiczne. Jak to czarnidło.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Nie gru 02, 2012 19:47 Re: Nadbużańskie koty

Marta, a te cuda będą z powrotem do wypuszczenia, czy je ogłaszamy?
Obrazek

Iwlajn

 
Posty: 515
Od: Śro paź 21, 2009 19:35

Post » Nie gru 02, 2012 19:53 Re: Nadbużańskie koty

Z tego co rozmawiałam z Martą, to chyba tylko jeden z kociaków nie rokuje na oswojenie. Jeden jest dośc przylepny.
Ale najlepiej niech Marta odpowie, bo ja się tak tylko wtrącam. :oops:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Patrykpoz i 92 gości