Alef już w Toruniu - prosi o pomoc

zuzia96 pisze:A mnie ta zmiana na karku kojarzy się z alergią pokarmową. Mam kotkę alergiczkę i wetka zawsze mi mówiła, że własnie kark (potem uszy) to typowe miejsce dla alergii pokarmowej. I teraz każda taka rana mi się z tym kojarzy. I ta wersja byłaby lepsza dla Elfika niż ta druga (chociaż to mi też wygląda na raka płaskonabłonkowego, niestety ale łapię się nadziei)

Alergen bardzo trudno zdiagnozować ale jak dadzą wycinki na badania to będzie wiadomo.

Ok. Zaraz będę organizował transport do ojca i tam się spotkam z marciulą. A po tą kuwetę to gdzie podjechać trzeba??Bo ja mało czasu mam.

Z tymi ranami na karku to niekoniecznie alergia musi być. Może być pasożyt zewnętrzny. U mnie kotka tak miała. Wet od razu walną steryda, poszłam do innego, pobrała kawałek tkanki z miejsca na karku gdzie małpa drapała, pod mikroskop, trzy zastrzyki w tyłek i "alergia pokarmowa" przeszła.

Niestety teraz bardzo dużo stosuje się na zwierzętach sterydów i często zrzuca się na alergie pokarmową (np na kurczaka albo wołowinę, a nie patrzy się na to, że komercyjne karmy są faszerowane różnymi chemikaliami, które to one właśnie mogą takie rzeczy powodować).

W każdym razie - kciukasy za kociaka! :ok:

Steryd i tak dostanie pewnie, jeśli to nowotwór.

Jimmy - adres na PW.

Stasia u jessi74 miała płaskonabłonkowy (chyba) i po dwóch operacjach czuje się dobrze. Prowadził ją Hildenbrand.

turkawka pisze:Z tymi ranami na karku to niekoniecznie alergia musi być. Może być pasożyt zewnętrzny. U mnie kotka tak miała. Wet od razu walną steryda, poszłam do innego, pobrała kawałek tkanki z miejsca na karku gdzie małpa drapała, pod mikroskop, trzy zastrzyki w tyłek i "alergia pokarmowa" przeszła.

Niestety teraz bardzo dużo stosuje się na zwierzętach sterydów i często zrzuca się na alergie pokarmową (np na kurczaka albo wołowinę, a nie patrzy się na to, że komercyjne karmy są faszerowane różnymi chemikaliami, które to one właśnie mogą takie rzeczy powodować).

W każdym razie - kciukasy za kociaka!

Moja kotka miała robione testy, stąd wiem, że to alergia i na co jest uczulona.

Edii z forum też ma kotkę po operacji raka płaskonabłonkowego, miała na dolnej powiece. W lutym minie rok od operacji i jak dotąd jest dobrze :ok:

Za Elfa

No pisałam że jak nie ma przerzutów to jest szansa. Płaskonabłonkowy to wredna bestia i lubi dawać przerzuty ale bądźmy dobrej myśli :ok:

Jimmy - kuweta jest, żwirek jest, jedzenie jest, miseczki są. Także wszystko gotowe czeka zapakowane :ok:

Bazarek dla Elfika viewtopic.php?f=20&t=137461

Zrobiłam KUP TERAZ, bo pieniądze potrzebne na już. Zapraszam!

zuzia96 pisze:Bazarek dla Elfika viewtopic.php?f=20&t=137461

Zrobiłam KUP TERAZ, bo pieniądze potrzebne na już. Zapraszam!

Dzięki

Kocio dostał od Agn nowe imię :mrgreen:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Alef

Swoją drogą jak na Agn mało dziwne :lol:

Większości imion jej kotów nie jestem w stanie wymówić

Otworzyłam kompa, żeby napisać a tu Marciula już zdążyła!

Super nie? Wizyta kosztowała 189 zeta, pokryję to ze środków FFA. Kolejne ew. koszty może pokryje Skarbonka. Kot dostał leki na 3 tygodnie, zobaczymy co dalej

Co z biochemią i morfologią?

Na komorce ciezko mi bedzie tyle napisac - caly wypis napisze Wam jak bede w domu za okolo 1h. Na leki wydalam 20zl. Czekam wlasnie na Dominika przez domem jego taty.

Alef już w Toruniu - prosi o pomoc

Kto przegląda forum