MIZI ODESZŁA DZISIAJ W NOCY... [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 15, 2011 13:47 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

marta-po pisze:Kotunia mizia się, mruczy, zwiedza pokój, z którego pozostałe koty dostały eksmisję.


nie piszę bo z wrażenia musiałam się upić i czekam aż dojdę do siebie :kotek:

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Wto lis 15, 2011 14:25 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

Poker - najlepsza metoda na odstresowanie! :D ino ja nie mogę - siedzę w robocie i ledwie na oczy patrzę...

Martusiu - dziękuję Ci bardzo!!!! Taka sama moja zasługa, jak i Twoja - bez Ciebie to by się nie udało! :1luvu:

ewar pisze:Nie wiem, jak to jest z kotami, ale ja jestem po pomyślnie zakończonej kuracji na nadczynność tarczycy.Też brałam metizol, ale nie wolno go stosować za długo.Czy jest jakaś alternatywa? Operacja? Jod radioaktywny?


Ewciu - nasza wetka twierdzi, że Metizol powinien iść stale. Tutaj u dr Niziołka też znalazłam taki opis kuracji, naświetlania są polecane w zasadzie w przypadku kotów, które mają niewydolność serca spowodowaną tą nadczynnością:
http://www.niziolek.com.pl/Downloads%20 ... _11330.pdf

A tu: http://www.vetopedia.pl/article76-1-Nad ... kotow.html jest uwaga o tym, że kot w czasie jodoterapii powinien przebywać w szpitalu. Nie wiem, czy Mizi w najbliższym czasie byłaby to w stanie przetrwać... :(

Avian - głupio trzymać kciuki za to, żeby badania wykazały chorobę, ale mimo to mam nadzieję, że zdiagnozują wreszcie Twoją Agatkę!!!! :ok: :ok: :ok: :ok:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Wto lis 15, 2011 15:14 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

marta-po pisze:Mizi już u mnie. Od razu z dziewczynką pojechałyśmy do weta na zalecony zastrzyk. Po drodze zamówiłam w aptece lek, który kotka musi przyjmować. Będzie na jutro. W domu dostała pozostałe pastylki. Ładnie przyjęła, ale większym problemem było nakarmienie jej kwadrans później. Nie miała apetytu, z zainteresowaniem wąchała, ale nie tknęła jedzenia. Myślałam, że może z powodu parafiny, którą dolałam. Mizi na 20 ml pokarmu musi dostać 5 ml parafiny, gdyż ma kamienie kałowe w jelitach. Jednak bez parafiny też nie chciała. Nakarmiłam ją strzykawką, ale zjadła tak może z 10 ml, resztę wypluwała. Trudno, będę jej dawała małe porcje, ale częściej. Po zjedzeniu odeszła na bok i miała takie odruchy, przy których zawsze występowały wymioty. Tym razem nie zwymiotowała. A przed karmieniem było siku i kupa dość duża w kuwecie.

Kotunia mizia się, mruczy, zwiedza pokój, z którego pozostałe koty dostały eksmisję.

Wybaczcie mi składnię, ale byłam dobę w pracy i myśli nie mogę złożyć w jedną całość, ale joluka też nie wyspana. A TŻ ma świetnego. Cierpliwie zniósł nie tylko nieprzespaną noc ale również pogryzienia i zadrapania ze strony Mizi. Joluka jesteś wielka (choć szczupła :mrgreen: )Dzięki Twojej akcji od wczoraj na Śląsku jest kobieta, która płacze ze szczęścia. :1luvu:

:D :1luvu: :piwa:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto lis 15, 2011 16:45 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

Ufff.... :piwa:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lis 15, 2011 18:28 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

Koteczka dostała kolejną porcję leków i przepisowo kwadrans później karmę. Chętnie przysiadła się do miseczki. Niestety, mimo, że nie zjadła dużo w ciągu dwóch minut zwymiotowała. Dałam więc jej siemię lniane i małą strzykawkę - 5 ml delikatnego musu dla kotów. Na razie nie było wymiotów, więc odczekam parę minut i znów podam strzykawką małą porcję.

Asia, a Twoja wetka nie zalecałaby jeszcze podania czasem kroplówki w tym pierwszym okresie, gdy trzeba ją wyciągnąć z tego stanu wycieńczenia?

Koteczka jest ruchliwa, troszkę może zaniepokojona kolejną zmianą miejsca, ale jest bardzo ufna. Wciąż podchodzi na głaski. nawet gdy jest obrażona i warczy przy podawaniu leków i przymusowym karmieniu. Ucieka do swojego transporterka na kocyk, siedzi chwilkę obrażona, ale kilka minut później wychodzi i mruczy.

Martwi mnie to, że tak mało udaje się jej wcisnąć jedzenia. No dobra, do dzieła. Idę podać kolejną strzykawkę musu.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Wto lis 15, 2011 19:08 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

Mus zmieszany z kleikiem lepiej trzyma się w podrażnionym żoładku.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15257
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto lis 15, 2011 19:33 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

Mocno kciuki trzymam :ok:
Wracaj do zdrowia koteczko :kotek:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto lis 15, 2011 19:43 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

Udało się podać Mizi 15 ml musu i jak na razie wymiotów nie ma. To jest szansa, że nie wystąpią, gdyż zazwyczaj są praktycznie natychmiast. Co prawda po pierwszej strzykawce 5 ml zboksowała mnie obydwiema łapkami i obrażona zaszyła się w transporterze. Po kilku minutach chyba znudziło jej się, mrauknęła i wyszła się połasić. To ja ją cap i poszło kolejnych 10 ml. To wciąż jest dużo za mało, ale chyba już jakiś postęp, szczególnie, że nic nie wróciło.

Na dziś została jeszcze jedna pastylka do podania. Dam jej teraz z godzinkę odpocząć i znów zaatakuję ją siemieniem i musem.

To zaskakując, że w stanie takiego wycieńczenia i zagłodzenia kotunia tak dzielnie sobie radzi. Dziś nawet z zainteresowaniem pacnęła listek, który spadł z kwiatka, a później zrobiła skok na jakąś zapóźnioną muchę, która przysiadała na podłodze.

mziel52 pisze:Mus zmieszany z kleikiem lepiej trzyma się w podrażnionym żoładku.

Tak, tylko, że u Mizi wymioty następują natychmiast, zanim treść pokarmowa dojdzie do żołądka. Ma tragicznie podrażniony przełyk. Ale zmieszam, siemię z pewnością wspomoże kurację.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Wto lis 15, 2011 19:59 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

To trzeba ją po karmieniu parę minut w pionie potrzymać, wtedy dojdzie pokarm, gdzie trzeba. Można ponosić na ręku, albo ukucnąć, chwycić pod paszki i tak przyciśniętą do siebie przytrzymać.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15257
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto lis 15, 2011 20:11 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

Tak, ja tez Agatkę trzymałam w pionie po jedzeniu i piciu, nawet po Calopecie. faktycznie pomagało.
Tak przy okazji - polecam puszkę Trovetu dla rekonwalescentów. To płynne mięsko, bardzo ładnie pachnie, dobrze wchodzi strzykawką (to taki gęsty rosołek). A zamiast parafiny Lactulosę, moja wetka zwróciła uwagę, ze parafiny za dużo i za często jednak kotu by nie podawała. Agatce dawałam Lactulosę i ładnie rozluźniło te zalegające kamienie kałowe. Dodatkowo doodbytowo dawałam Rectanal - zmiękcza kał już w tym ostatnim fragmencie jelita.

Przekazałam dzisiaj wetce diagnozę postawioną u Mizi, była bardzo zaskoczona, powiedziała, ze jeszcze się w swojej pracy zawodowej nie spotkała z nadczynnością tarczycy. Zaraz zaczęła kombinować i doszła do wniosku, że faktycznie może spowodować podobne problemy ;)
W każdym razie krew pobrana, poczekamy na wyniki.

Też bym chciała, żeby u Agatki była podobna diagnoza ...
U niej jest teraz o tyle lepiej niż u Mizi, że je i nie wymiotuje - ale taki stan utrzymuje się tylko po sterydzie. No ale dzięki temu anemia się cofnęła i znów nabrała ciałka.
Jedynie bardzo wysokie leukocyty wciąż i niestety neurologiczne objawy tez się pojawiły (kuleje na łapkę) :(


Trzymaj się Mizi!
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto lis 15, 2011 20:24 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

Żeby Mizi nie wymiotowała, musi wygoić jej się przewód pokarmowy. A to chwilę jednak musi potrwać... :(

Moja wetka powiedziała, że należy utrzymać parafinę - bo nie tylko ułatwi wypróżnianie się, ale też da "poślizg" przy przechodzeniu pokarmu, chroniąc jelita. Dzisiejsza kupa - chociaż spora - na pewno jeszcze nie opróżniła jelit. Tych mas kałowych na wczorajszym rtg było naprawdę sporo w jelicie grubym :? .

Stopniowo, dzień po dniu, jeśli leki są dobrze dobrane i właściwie ustawione, powinno być widać lekką poprawę. No i krok po kroku powinny ustępować tak odruchy wymiotne, jak i stan zapalny i niechęć do jedzenia.

A teraz pokażę Wam Mizi wczoraj... - a może najpierw, dla porównania, przypomnę zdjęcie Mizi jeszcze parę tygodni temu, wstawione przez Martę. Mizi ważyła wtedy ponad 6 kg:

Obrazek


a teraz Mizi waży 2550 g...:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Wto lis 15, 2011 20:27 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

O rety!

Podobnie wyglądała Psotka... Teraz je i zdrowieje.

Oby Mizi też się udało szybko wrócić do wagi i zatrzymać rzyganko
najszczesliwsza
 

Post » Wto lis 15, 2011 20:36 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

O Boże ! Ale biedactwo! Trzymam kciuki za szybki powrot do zdrowia. :1luvu:

boni 4

 
Posty: 241
Od: Czw wrz 08, 2011 19:54

Post » Wto lis 15, 2011 20:51 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

A ja coś dziwnie spokojna już jestem o Mizi.Wymioty ustały, a przecież były uporczywe.Jest diagnoza i wdrożone odpowiednie leczenie.Dodając do tego wszystkiego najwspanialszą opiekę pod słońcem, nie można nie być optymistą.Chce się czytać takie wątki :lol: :lol: :lol:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56213
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lis 15, 2011 21:10 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

Wygląda na to, że Mizia dostała szansę w ostatniej chwili. Dobrze, że to "tylko" tarczyca :ok: :ok: :ok:

Dziewczyny jesteście wspaniałe :1luvu:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 96 gości