Gołąbeczka [*], dług spłacony, żal pozostał ..Osiem lat ...

A jak Gołąbeczka czuje się ogólnie? Ma trochę siły?

Kciuki za sikanie nieustająco :ok:

Tak, wieczorem pakuje się na łóżko, pielęgnuje futerko, co rano siada na ruterze i obserwuje niebo ... prawie normalny rytm dnia, tylko słabo z jedzeniem ... a rano już się wierciła pod kroplówką :twisted:

Jak pielęgnuje futerko to super!
Poza tym obserwacje astronomiczne są męczące, potem trzeba odpocząć.
Buziaki poranne dla Ptaszynki :*

Oj tak, teraz też się wierci. Skończył się grzeczny Gołąbek, zaczyna się zdrowy Gołąb - to widać :lol:

OKI pisze:Oj tak, teraz też się wierci. Skończył się grzeczny Gołąbek, zaczyna się zdrowy Gołąb - to widać

No! I tego będziemy się trzymać! :ok:

Zofia&Sasza pisze:
OKI pisze:Oj tak, teraz też się wierci. Skończył się grzeczny Gołąbek, zaczyna się zdrowy Gołąb - to widać

No! I tego będziemy się trzymać!

Niech zdrowieje :ok:

Tylko mogłaby przestać skakać pod kroplówką :lol:

Daj jej michę, to się uspokoi :twisted:

Dałabym, ale coś mi zaległo na kolanach i wstać nie mogę :roll:

Takie czarne jest :twisted:

OKI pisze:
Zofia&Sasza pisze:
OKI pisze:Oj tak, teraz też się wierci. Skończył się grzeczny Gołąbek, zaczyna się zdrowy Gołąb - to widać

No! I tego będziemy się trzymać!

Niech zdrowieje
Tylko mogłaby przestać skakać pod kroplówką

U,widzę,że łatwo nie jest.

kocurzyca41 pisze:
OKI pisze:Niech zdrowieje
Tylko mogłaby przestać skakać pod kroplówką

U,widzę,że łatwo nie jest.

Powiedziałabym, że od wczoraj jest zdecydowana poprawa :ryk:

Ale dałam michę i faktycznie się nią zajęła :1luvu:

Za to jak wstałam po tę michę, to straciłam krzesełko :roll:

Widzę, że miałaś ciężkie przejścia :twisted:

Na popołudniową porcję wzięłam ją do łóżka :mrgreen:

- jak już ułożyła się tam, gdzie chciała i drapałam ją po brzuchu, to nawet rozprostowała łapę i leciało :roll:

.
Siku jest, regularnie i obficie, stolec się pojawia, jedzonko ze strzykawki i kitten zostało spożyte ... po troszku, ale zawsze ... ponieważ chętnie liże chrupki, to jedna porcję posypałam convem mlecznym :twisted:

, do rana ma nadzieję, coś ubędzie :mrgreen:

Cioteczka Oki przeżyła,mimo braku krzesła. :1luvu:

z niej kobieta. :ok:

nieustające za zdrówko Gołąbki.

Oj, zaraz krzesło, ja nie mam się gdzie położyć spać :mrgreen:

Dziewczyny, jesteście wielkie :1luvu:

Gołąbeczko, zdrowij malutka :ok:

kamari pisze:Oj, zaraz krzesło, ja nie mam się gdzie położyć spać

Dziewczyny, jesteście wielkie Gołąbeczko, zdrowij malutka

Ja też nie bardzo.Na jednej połowie Tż,na drugiej koty. :mrgreen:

Gołąb wprowadził rządy terroru twardą łapą - pod kroplówką kota drapie się po brzuchu, inaczej wciąga podwozie :twisted:

. Jako, że rano niewiele mam czasu na drapanie kota :roll:

, efekty kroplówki nie powalają. Ale w nocy ubyło coś żarcia i trochę wody a rano Gołąb uznał, że zdrowe koty qupala do dużej kuwety i udał się do łazienki :mrgreen:

Gołąbeczka [*], dług spłacony, żal pozostał ..Osiem lat ...

Kto przegląda forum