caldien czekała na nas, dostała karmę i będzie dawać kotom w weekendy, chyba że coś się jeszcze zmieni
to ze im dajecie jeśc to bardzo duża pomoc, bo ja już z siatkami jak ruska baba chodzę i sie ze mnie śmieją, co mi nie przeszkadza, ale nie daję rady tyle karmy dżwigać - a do pracy na busa czasem o 6.00 rano biegne z 3 siatkami

Wczoraj wypuściłyśmy 2 kotki: szylkretkę i czarną. Były sprawdzone u weta i dostały jeszcze na kark Profender. Trikolorkę dzisiaj Joma odbiera od weta po ściągnięciu szwów i zawozi do firmy, ona też będzie do wypuszczenia we wtorek/środe.
Joma zasponsorowała karmę i odrobaczenie, musimy tylko zapłacić za Profender, akurat tyle zostało

no i zobaczymy, czy coś bedziemy łapać dalej, jest jedna czarna ciężarówka na pewno