Legnica...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 15, 2011 21:30 Re: Legnica.

Witam lanua :)


Zdaje się że dalszego ciągu wspaniałych wieści nie będzie.Przynajmniej na razie.Żaden dom się nie odezwał.Dwa tygodnie wieczornego "wiszenia"przy kompie i w weekend nagle cisza grobowa.
Najbardziej żal mi Chanel,ona na prawdę źle się czuje wśród kotów,nawet jeśli są jedynie za drzwiami.
Legnica
 

Post » Pon maja 16, 2011 9:09 Re: Legnica.

Ojej ... wielka szkoda :|
Dlaczego ludzie bywają tak rozczarowujący ... :|

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Pon maja 16, 2011 9:37 Re: Legnica.

Po co d... zawracają ? :twisted:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pon maja 16, 2011 17:57 Re: Legnica.

kciuki za Carmen i Chanel, przepiękne koteczki :ok: :ok: :ok:
PETYCJE PRZECIWKO ZABIJANIU ZWIERZĄT W CHINACH viewtopic.php?f=8&t=148029
zapraszamy na nasz koci wątek viewtopic.php?f=1&t=118175
ObrazekObrazek
www.pustamiska.pl www.karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie

andrzej780

 
Posty: 1925
Od: Pon wrz 20, 2010 2:25
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon maja 16, 2011 18:10 Re: Legnica.

Odezwała się jednak osoba zainteresowana Chanel,tyle ze ta osoba chce wziąć ode mnie Chanel i podarować ją komuś w prezencie.
Odmówiłam oczywiście.
Ciekawe czy Chanel planowała podarować w pudełku,czy tylko ze wstążką na szyi? :?
Legnica
 

Post » Pon maja 16, 2011 18:10 Re: Legnica.

Za to trwają rozmowy w sprawie Harrego i...uwaga!ponownie Kasi!
Legnica
 

Post » Pon maja 16, 2011 19:35 Re: Legnica.

Tyle się dzieje ... mam nadzieję, że w końcu znajdą się TE właściwe domki :ok:

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Wto maja 17, 2011 0:06 Re: Legnica.

Legnica pisze:

Zdaje się że dalszego ciągu wspaniałych wieści nie będzie.Przynajmniej na razie.Żaden dom się nie odezwał.Dwa tygodnie wieczornego "wiszenia"przy kompie i w weekend nagle cisza grobowa.
Najbardziej żal mi Chanel,ona na prawdę źle się czuje wśród kotów,nawet jeśli są jedynie za drzwiami.


Tak myślałam, że ten zastój spowodowany jest przerwą weekendową :wink: Dobrze, że coś rusza :ok: :ok:

Marudka

 
Posty: 1379
Od: Sob maja 03, 2008 15:22
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro maja 18, 2011 22:35 Re: Legnica.

Chciałam zastąpić dotychczas używany zwir-Benek-na zwir drewniany,podobno jest bardziej wydajny i znacznie łatwiej radzi sobie z zapachami z kuwety.W końcu zakupiłam kilka dni temu,do umytej kuwety nasypałam,do tej największej i najczęściej odwiedzanej(mimo iż to jest kuweta dla Foresta)tej pod drzwiami wejściowymi i z wielka nadzieją ze zakończa sie te "dziwne"zapaszki obserwowałam przez ostatnie 3 dni co też koty na to.Koty ogólnie też były zadowolone,jakoś specjalnie wielkiego wrażenia nowy zapach (chyba drzew iglastych,ale na pewno zapach drzewa)nie zrobił.
I byłoby ok. gdyby nie pewien tradycjonalista.
Forest!
Pierwszego dnia załatwił sie tuż pod drzwi,drugiego dnia na wycieraczkę przy kuwecie,dzisiaj zrobił powtórkę z rozrywki.Jak sie Forest na cos uprze to nie ma zmiłuj,można skonać a jego i tak do zmiany zdania niczym sie nie namówi.
Drewniany z kuwet pod drzwiami przesypałam do kuwety łazienkowej,z łazienkowej Benek do kuwety pod drzwi.
Forest ponownie raczy korzystać ze swojej własnej prywatnej,publicznej kuwety wypełnionej Benkiem.
Ale z Forestem nie jest tak chop siup,jak sie pańci ekstrawagancji zachciało,to teraz musi sie troche pozamartwiać,zeby na przyszłosc poważniej zastanawiała sie nad takimi durnymi pomysłami jak zmiana wysciółki w Forestowej kuwecie-otóż Forest rozdrapał sobie jedno ucho i od popołudnia nie korzysta z jednego oczka,tego przy rozdrapanym uchu,powiekę ma lekko przymkniętą.Było płukanie oczka,jest zakrapianie i przemywanie,teraz wieczorem jest już duzo lepiej.
Bayerowi znów przykleiła się "niespodzianka" do kudłatego zadka,a że nie było mnie sporą cześć dnia w domu to oznacza tyle,że mam pół mieszkania do prania.
Fibi przestała warczeć na koty,za to zaczeła ganiac sie z Harrym,z początku chciałam ją bronić,bo widziałam ze Harry biega za nią po pokojach,a ona biedna(tak mi sie wydawało)ucieka,ale za chwilę sytuacja sie odwróciła i Fibi biegła za Harrym.
Kasia prawie ma Domek,pozostałe niestety nadal nie.

Z Pawłem jest bardzo źle...
Legnica
 

Post » Czw maja 19, 2011 6:36 Re: Legnica.

Kciuki za zdrowie WSZYSTKICH w domu :ok: :ok: :ok: :ok: Trzymaj się jakoś :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw maja 19, 2011 7:51 Re: Legnica.

Wiesiu, trzymam za Was kciuki :ok: Wierzę, że będzie dobrze :D

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Czw maja 19, 2011 18:05 Re: Legnica.

Nie zazdroszczę skutków pachnącej ,,niespodzianki" Bayera :cry: Mam nadzieję, że już się uporałaś z nią i że u Foreścika lepiej :?:

:ok: :ok: :ok:

Marudka

 
Posty: 1379
Od: Sob maja 03, 2008 15:22
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw maja 19, 2011 22:58 Re: Legnica.

Z niespodzianką jaką zrobił mi Bayer w mieszkaniu tak,uporałam sie(chyba ze czegoś nie znalazłam 8) )ale z samym Bayerem nie,mimo prania kudłatego zadeczka,kocina nadal brzydko pachnie.
Forest niby lepiej,tylko od czasu do czasu oczko mi puszcza.Powieką znaczy sie mruga,ale chyba jest lepeij.Niestety w akcie protestu przed moimi pomysłami,postanowił ze dzis też nie bedzie korzystał z kuwety(ma tam już swój ulubiony Benek)mysle ze będzie tak ostentacyjnie demonstrował mi swój gniew do czasu aż będzie umiał mi wybaczyć goopi pomysł z drewnianym zwirem.
Legnica
 

Post » Czw maja 19, 2011 23:00 Re: Legnica.

Pojawiła się osoba zainteresowana Chanel.Zobaczymy co z tego wyniknie.Kasia w weekend pojedzie do nowego domu,mam nadzieję ze to bedzie poważniejszy dom od tego poprzedniego.
Legnica
 

Post » Pt maja 20, 2011 8:56 Re: Legnica.

Kiedy mi wpadło do głowy wypróbować na kotach drewniany żwirek, któryś kot raz się do niego załatwił i przez cały dzień żaden nie skorzystał. Żaden też nie wysiusiał się w innym miejscu mieszkania - trzymały mocno. Wracając z pracy pomyślałam, że może jednak kupię worek Benka i dobrze zrobiłam. Wymieniłam żwirek i pierwszy raz widziałam dwa koty w tym samym momencie w kuwecie :mrgreen: Dobrze, że jest duża. Ulga jaka malowała się na ich pyszczkach ... ech ... nigdy więcej eksperymentów :!:
Eksperyment z sylikonowanym żwirkiem sama szybko zakończyłam - po jednym dniu przy dwóch kotach nie dawało się przejść obok łazienki, a w kuwecie bagno 8O

Mam nadzieję, że Forest Ci szybko wybaczy :ok:

No i za domki ... te najlepsze i rozsądne :ok:

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 97 gości