Plaskate, Rude - koty generalnie acz nie zawsze normalnie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 23, 2011 12:34 Re: A jednak Fiodor:-) niech i tak będzie:-)

Szalony Kot pisze:A ja Ci mówię ciotka, że się szybciej rozkręci, to jeszcze pokój terapeutyczny szybciej zakocicie :>

Ten pokój terapeutyczny ma jakąś niezwykłą moc :ok: Co z niego się kot wyprowadzi to w kosmicznym tempie wychodzi na koty :mrgreen: Nie poznalibyście mojej Pyśki :lol:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon maja 23, 2011 17:55 Re: A jednak Fiodor:-) niech i tak będzie:-)

Iii tam Pyśka vel Owca ( au au oleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee) w życiu tego dzwięku nie zapomnę - to był po prostu pikuś......Chociaż były głosy, żeby ją wypuścić.Bardzo się cieszę, że posłuchałam się własnej intuicji.......Weź Shira pomyśl......Pyśka kotem ulicznym.......dobre nie?:-)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon maja 23, 2011 19:16 Re: A jednak Fiodor:-) niech i tak będzie:-)

:ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon maja 23, 2011 20:18 Re: A jednak Fiodor:-) niech i tak będzie:-)

No, toć ja moje drogie zamierzam Fiodorka kochać, miziać i udowodnić mu ,że istnieją koci szaleńcy co to wolą zwierzynę od własnych dzieci:) (jak ktoś ma 15-latka to wie o czym mówię!:))
Boję się życia z kotem który się..boi.
No,ale nie mogę nie wziąść.
Bo trzeba jakoś - jak śpiewa Cohen "...przeprosić świat za to,ze jest czasem brzydki...".

Jakbym nie dawała rady to pomożecie mi przecież dobrym słowem?
I radą?:)

Neigh ja się CIESZĘ bo wiem ile radości daje mi moja kota wyciągnięta z grzybicy (Fiona) i JAK ja ją kocham.
I myślę,że mam takich uczuć jeszcze sporo:)(szkoda,że dom za mały!)

Hm.
Fiedka NIE BIJE psa.I to jest to.
Mój poprzedni adopcyjny kot (za TM ,miał niewydolność nerek) tak bił mojego pro-kociego jamnika,że biedaczek musiał się wyprowadzić do moich rodziców.Pies miał dwa razy szyte ucho.
U mnie jest tak;
Kotka perska jest super-zrównoważona ,terapeutycznie mruczy drugiemu kotu podczas kroplówki (miał jakąś infekcję jelitową), liczę na współpracę z jej strony( to Fiona).Panna wzięta z grzybicą z klatki od pseudohodowcy i wyleczona.Najsłodszy kot świata.
Boi się dużych facetów (mąż) i czasem wyciagnietej dłoni (już prawie nie).
Nakolankowa i poduszkowa panna.

Kot brytyjski Felix jest u nas od kociaka. Kupiony do kochania okazał się trudny i wymagający.Trudna miłość.
Ładny jest skubaniec. Po nastaniu Fiony postanowił umrzec z głodu (rzucił jedzenie).Karmiony "dopyszcznie", już utył.
Już sam je.
Lubi zaszaleć i poganiać.
Obraża się.
To koci bóg.
WOLNO nam go kochać.

Melon jamnik był tu pierwszy.
Koty lubi i jest pogodnym łakomczuchem.
Taaa...kuwetę im sprawdza...i rządzi w stadzie.
Pies mądry i zabawny,taki psi gość z dystansem do samego siebie (no,jamnik!)
Wzięty od hodowcy (ma świetne papiery ) jako roczny pies .Nie wziął go ktoś do hodowli a był zamówiony.Miał farta: wlasny dom z ogrodem (ganianie za piłką!) ,koty do towarzystwa.

Taka będzie rodzinka Fiodorka.

Neigh to co ja mam w domu to oaza spokoju i normalności w porównaniu z tym co Ty masz.

No to już wiecie PO CO mi Fiodor!:)
Ostatnio edytowano Pon maja 23, 2011 20:28 przez kotkins, łącznie edytowano 1 raz

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 23, 2011 20:27 Re: A jednak Fiodor:-) niech i tak będzie:-)

Będzie nareszcie na właściwym miejscu na tym świecie :ok: I to jest chyba najpiękniejsze,że po burzy ...taaaaaki domek mu się trafia .Najpierw trafila mu się Neigh i od tego juz krok po kroku coraz normalniejszy i kochający jest świat Fiodorka :ok:

panda5

 
Posty: 386
Od: Sob gru 18, 2010 20:45

Post » Pon maja 23, 2011 20:34 Re: A jednak Fiodor:-) niech i tak będzie:-)

Zapomniałam dodać :mąż ZGADZA się na dwa persy w łóżku.
: :D

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 23, 2011 21:13 Re: A jednak Fiodor:-) niech i tak będzie:-)

:ok: To mąż jest poprostu IDEAŁEM :ok:

panda5

 
Posty: 386
Od: Sob gru 18, 2010 20:45

Post » Wto maja 24, 2011 6:55 Re: A jednak Fiodor:-) niech i tak będzie:-)

U mnie koty nie śpią w łóżku.......ale bywało u ich u nas nooo w porywach do siedmiu ( to był czas..........jeeeeeeeenyyyyy). Podziwiam ludzi mających wiecej niż 4 koty, ja nie daję rady. 6 gęb patrzacych na mnie z wymowną przyganą o 6 rano doprowadzało mnie do depresji........

4 ogarniam. Widzę, że taki stan najbardziej służy nam wszystkim. Mogłabym tyle mieć na stałe. Ale nie chcę.......bo wtedy koniec tymczasów. A to jednak ( nieskromnie będzie ) byłaby bądź co bądź strata.

Dostałam nowe zdjęcia Bagerka:-))))) - mój eks tymczasowy ideał absolutny. Szalony Kocie wysłać Ci???? wstawisz, cio?
To był kot marzenie.....znaczy się jest, ale nie u mnie. Idealny do znudzenia.

Kotkins - Kochana ja od początku wiedziałam, że kota powinnaś wziąć i weźmiesz - tylko sama musiałaś do tego dojść po prostu. Idee wynagradzania złego - w pełni rozumiem, też tak mam. Do zwierząt głownie, bo czasem mi po prostu za ludzi wstyd......

Zdarzało mi się szeptać w owłosione ucho : przepraszam............ oj zdarzało.....
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)


Post » Sob maja 28, 2011 9:47 Re: A jednak Fiodor:-) niech i tak będzie:-)

Napisz nam prosimy Neigh o postępach wychowanka!
Wiem,że masz teraz gorący okres w pracy.
Więc tak ze dwa zdania.
Że zdrow i się poprawia bo to mi miód na serce leje a i innych cieszy!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 28, 2011 13:06 Re: A jednak Fiodor:-) niech i tak będzie:-)

Zdrów jak najbardziej, kosmicznie żarłoczny jest. Zmian nie ma, ale tak jak napisałam na korytarz sie już całkiem dzielnie zapuszcza.....
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Sob maja 28, 2011 16:35 Re: A jednak Fiodor:-) niech i tak będzie:-)

Neigh pisze:Zdrów jak najbardziej, kosmicznie żarłoczny jest. Zmian nie ma, ale tak jak napisałam na korytarz sie już całkiem dzielnie zapuszcza.....



Ło matko!?To muszę mu zrobić jeszcze jakiś przelew na jedzonko!
To znaczy ,że będą z KOTA jeszcze koty ,że ho,ho!
Pozdrawiam...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 28, 2011 21:15 Re: A jednak Fiodor:-) niech i tak będzie:-)

Wiecie co? On jest jednak nienormalny:-)
Od dwóch dni jest zaniedbywany przez Zuzkę, bo genialne dziecko jezdzi ciągle odbierać różne nagrody ( a co pochwalę się ).

No i dziś biedny opuscony kotecek jak gdyby nigdy nic wparował do Bartka do pokoju ( mój 15 letni syn;-) ) wlazł na kolana i domagał się głaskania.

Tak wiecie - ot tak, jakby to robił całe życie. Młody świadom powagi sytuacji bał się poruszyć i siedział potulnie prawie 40 min głaszcząc kota hihih........

PARANOJA


Kotkins wyluzuj - z głodu mu nie damy umrzeć:-)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Sob maja 28, 2011 21:34 Re: A jednak Fiodor:-) niech i tak będzie:-)

Boski i genialny jest (jezd!) i PO MNIE TO MA!!!!!!
No, mam na stanie 15-latka, mam!
:D

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 28, 2011 21:42 Re: A jednak Fiodor:-) niech i tak będzie:-)

Wiem, że masz:-) dlatego młode ma przykazane, że ma z poświęceniem kota dopieszczać. Tym bardziej, że zupełnie niespodziewanie jutro będziemy robic wszystko, żeby sobie innego kota na głowę wsadzić.

Zobaczymy jak będzie........ale taki mam chytry plan, zeby Fiedkę do Bartka przeflancować skoro im tak sie dobrze wzajemne relacje układać zaczęły....

A Julcie do psychiatryka!
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 125 gości