gosiaa pisze:Asia, a gdzie Ty nam zaginęłaś, ogłoszenie piszesz

Tia...
Piesy poszalały, dwukrotnie wyrwały kabel zasilania laptopa (baterii w środku nie było) i nie mogę komputera zrestartować:roll: Muszę iść do "punktu", gdzie mnie wspomogą
A ogłoszenie dla Smuzi wreszcie spłodzę, tylko ciągle coś staje na przeszkodzie
Zaraz wkleję fotki Józia z dnia operacji.
Ciągle nie mogę uwierzyć, że jest taki dzielny i tak doskonale sobie radzi
Rana goi się pięknie, przemywam Rivanolem, a Józinek prawie nie protestuje. Znacznie bardziej nie lubi zastrzyków.
Biega bez problemu, z kuwety korzysta jak wcześniej, wskakuje na ulubiony parapecik - jednym słowem w mgnieniu oka nauczył się utrzymywać równowagę, pomimo tak znacznej zmiany...
A poza tym tylko by się wtulał i wtulal
Taka kochana, malutka i słodka istotka z naszego Józika!!!!!!!
Dzisiaj jedziemy na kontrolę, mam nadzieję, że będę miała same dobre wieści
Weci pięknie małego zoperowali!!!
No i dostaliśmy bardzo dużą zniżkę, bo to weterynarze nie tylko z umiejętnościami, ale i z sercem
Za chwilę fotki małego bohatera
