Karmicielka prześladowana-WYGRANA!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 21, 2011 12:31 Re: Karmicielka prześladowana-sprawa 16 marca-BYDG

super, Małgosiu :1luvu:

Zacytuję fragment maila, za zgodą Leny:

Na forach i FB wiele osób pisze o pomocy w postaci karmy , czy ktoś może odezwał sie w tej sprawie? Zima ciągle ostra a ja juz nie wiem skąd brać finanse. Z moich skromnych dochodów nie daję juz rady. Niedługo bede musiała wybierać czy wykupic leki mężowi i sobie czy nakarmic koty. Może by jakis apel na ten temat jeszcze. Jestescie skuteczne dziewczyny!! Ja juz wszędzie proszę i nic. Każdy worek karmy czy puszka dla na wage złota w tej chwili.

Można zapewne i z nią się bezpośrednio kontaktowac, i przesłać karmę, i wesprzeć finansowo - może lepiej przez fundację, jeśli komuś tak wygodniej.
Jak coś, kirke18 ma namiary. Ja też.

Swoją drogą, jest jakiś sposób, by zobligować gminę do pomocy w postaci rozdziału karmy dla karmicielki wolno żyjących kotów? W Łodzi takie coś kiedyś było...

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pon lut 21, 2011 17:20 Re: Karmicielka prześladowana-sprawa 16 marca-BYDG

O! widzę,że dziewczyny już zadziałały. Jesteście naprawdę KOCHANE i WSPANIAŁE!!!!
Pisałam wczoraj do Małgosi i Asi czy ktoś się nie odezwał w sprawie pomocy kociakom, bo ja juz dostałam wsparcie duchowe i psychiczne od wielu osób co bardzo mi pomogło podnieść się z dołka w tym trudnym dla mnie okresie. Jest to dla mnie ogromne przeżycie gdyż nigdy o ile pamiętam nie miałam z nikim żadnych zatargów, a co dopiero sprawy sądowej. Żyję swoim życiem, pracą w zaciszu domowym i nigdy nie umiem przejść obok kogoś kto potrzebuje pomocy - nie pomagając.
Przez te ostatnie zimy kiedy wszyscy przestali dokarmiać kociaki i je przegonili z kryjówek na działkach wszystkie zeszły się na "mój garnuszek", a będzie ich lekko 30-tka.
Przestaję radzić sobie już finansowo. Wykorzystałam wszystkie możliwe środki łącznie z debetami i kartami kred. Na dodatek mąż rencista musi zażywać dość drogie leki.Doszło już do tego ,że kupuję tańsze zamienniki. Kociaki tego nie rozumieją, bo brzuszki głodne to czekają. Wyczytałam na FB ,że kilka osób pyta o kontakt by pomóc w tej sprawie, ale jak dotąd nikt się na poważnie nie zainteresował. Cieszę się z pomocy Bazarku - starczyło na parę kg karmy i zamówienia Małgosi w postaci 10 kg karmy. Na jakis czas to starczy ale jeszcze daleko do wiosny i będzie trzeba więcej. Bardzo proszę jeżeli ktoś z Was ma taką możliwość to podeślijcie choć po woreczku karmy czy kilka puszek kociakom!!! Od Gminy na ten rok wyżebrałam kasę na sterylki a na przyszły obiecano też na karmę. ( słyszałam to dziś z Wydz.Ochr.Środow.) Ja pozdrawiam a kociaki wołają Miu..Miu...dajcie jeść!!!!
Lena

pogoda1053

 
Posty: 650
Od: Sob sty 15, 2011 14:19

Post » Wto lut 22, 2011 11:38 Re: Karmicielka prześladowana-sprawa 16 marca-BYDG

Wazne.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lut 22, 2011 11:51 Re: Karmicielka prześladowana-sprawa 16 marca-BYDG

Jestem pod wrażeniem działań pani Leny, ile sama zdziałała - rozmowy w urzędzie, załatwiona pomoc gminy, organizacji prozwierzęcych.
Nieoceniona pomoc FFA Grudziądz czyli kirke18 - wielki ukłon :)

Warto pomagać tym, którzy sami dużo potrafią zadziałać w sprawie.
to nie jest tak, że ktoś wyciaga rękę i daj...

nieustające :ok:

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Wto lut 22, 2011 13:07 Re: Karmicielka prześladowana-sprawa 16 marca-BYDG

:oops: aj tam, nic wielkiego,zwykła przyzwoitość
Obrazek
Obrazek

kirke18

 
Posty: 2132
Od: Pt mar 31, 2006 10:17
Lokalizacja: Grudziądz

Post » Wto lut 22, 2011 13:20 Re: Karmicielka prześladowana-sprawa 16 marca-BYDG

kirke18 pisze::oops: aj tam, nic wielkiego,zwykła przyzwoitość


I odrobina skrzydełek :aniolek:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lut 22, 2011 17:04 Re: Karmicielka prześladowana-sprawa 16 marca-BYDG

Witam goraco wszystkie tu dziewczynki!!!!
Właśnie wróciłam z Bydgoszczy ze Schroniska, bo wczoraj zamówiłam klatkę -łapkę i jakoś trzeba ją było odebrać.Mąż jest po tej aferze bardzo negatywnie nastawiony do "mojej działalności" ale powolutku przechyliłam szalę na swoją stronę i wczoraj wieczorem zaproponował,że jak nie będzie miał kto pojechac to pojedziemy sami (ja nie mam prawka).Zrobiłam by nie miał kto!!! No i byliśmy i przywiozłam dwie klatki-łapki. Jedną jeszcze napewno dostanę od Kaśki z Kociej Doliny z Bydgoszczy.Wczoraj uzgodniłam już pierwszą turę sterylki z Panią doktor ze Schroniska w Bydgoszczy ( 25 km ode mnie) na 4-go marca z przechowaniem kotów 2-3 dni. Tak jak mi sie marzyło będe woziła po 5 kotów na raz - jak złapię. Załatwiłam od razu odpchlenie, będzie parę groszy dodane do kocurków. Jeszcze nie wiem co z dwoma klatkami bo nie mam znikąd nawet kontenerków do wożenia kotów. Wieczorem będę się kontaktowała z Kasią może coś jeszcze wymyśli. Kilka kociaków daje się lekko pogłaskać przy jedzeniu to może bym je czapnęła do kontenera. W razie co to Wydz.Interwencji w Straży Pożarnej w Koronowie ma samochód z klatką do przewożenia bezdomnych psów to w ostateczności choć dość duża - pożyczą, tylko wtedy muszę koty złapać ręką. Będę sama łapać, mąż zobowiązał się w schronisku, że pomoże bo co z babą zrobić.... Wozić koty do Schroniska i odbierać będę albo samochodem od psów albo Prezes Spółdz.Mieszkan. obiecał to sam osobiśćie!! Kasia chciała przyjechać ale może tylko w soboty a sterylki w środy i piątki.Dostałam właśnie paczkę z karmą od Małgosi. podziękuję jej na poczcie osobistej. Pozdrawiam.papa

pogoda1053

 
Posty: 650
Od: Sob sty 15, 2011 14:19

Post » Wto lut 22, 2011 17:59 Re: Karmicielka prześladowana-sprawa 16 marca-BYDG

Właśnie mój optymizm zakłócił kolejny wpis pana Gawińskiego z zarządu działek na forum gazeta Pomorska -Bydgoszcz- 23 dzikie kotki pani leny.
Zaznaczam,że nikomu nie ubliżałam ani na forum ani sąsiadom. Moje wpisy są raczej czytelne nie obraźliwe, przewaznie podziękowania.Nikt ze mną na temat kotów nie rozmawiał a oni tym bardziej. Jak próbowałam to były pięści i krzyki w ich wykonaniu.Na zebraniu dzaiłkowiczów też chciałam ale dano 5 min.na dyskusje bym nie zdążyła, a obecna prezes z PZD Bydgoszczy już też była przeciwnie ustawiona. Nie podjęto tematu kotów. W ub.roku jak stała budka pod oknem od strony wejścia była jedna sąsiadka żebym wzięła "Swoje koty' bo chodzą po samochodach i ponoć nasikały na wózek ( a drzwi od klatki otwarte) Mąż zapytał tylko gdzie to napisane,że moje koty , to nie są moje tylko wspólne. Potem dostałam prośbę ze Spółdz.Mieszkan.by budkę postawić od strony naszego balkonu gdzie stoi. Nikomu to wtedy juz nie przeszkadzało.Teraz we dwóch robia wszystko by upewnić sąsiadów,że ja ich obrażam i jestem agresywna. Nikomu jeszcze nie naubliżałam. Nawet gdybym chciała nikt inny mnie nie obrażał ani niw wyzywał.
Coraz bardziej się boję do czego oni się posuną.Pod balkonem nie ma 20 tu kotów. Śpi 8-9 mniejszych , jak słońce ostatnie mroźne dni to siedzi koło budki może 10-12 ale tylko przez chwilę potem się rozchodzą. na działce mojej przybiega do jedzenia 7-8 kotów.Też sie rozchodzą nawet nie siedzą u mnie może ze 2,3 śpią pod łąwą, bo sie biją. Może ktoś doradzi co robić? Do koronowskiej Policji nie ma po co??

Oto wpisy:P.Biedakowa, dosyć tych zartów, pani nic sobie nie robi ze swoich sąsiadów. Pod blokiem codziennie wysiaduje 20 kotów. Wszystkie siedzą pod samymi oknami i balkonami.18 rodzin bloku zamieszkuje pod jednym dachem z 20 -tką kotów.
Nikogo to nie interesuje, że dzieci są uczulone na sierść kotów, że pod oknami są nie sprzątnięte odchody kocie. A pani uparcie swoje, jak na złość wszystkim, pod balkonami i koniec. Jeśli SM przydzieliła to miejsce, to myślę że chwilowo.Zdrowo myślący człowiek wie, że to jest najbardziej niekorzystne miejsce dla mieszkańców z powodów sanitarnych. To jest jakieś natręctwo, obsesja, niech się pani wezmie za leczenie, a nie funduje kotom sterylizację - po co im to cierpienie, przecież one mają prawo się rozmnażac tak jak nakazuje natura. A pani je tuczy, schodzą się tu nowe koty. Owszem dokarmiać zimą, ale rozważnie, a nie zatuczać do bólu.Jużtaki los sprawiła pani swojemu psu, który zatuczony nie mógł zrobić kroku z powodu chorych stawów. To jest chore, co pani tu wyprawia.Teraz w marcu bdziemy przeżywać horror, a pani będzie łapać koty i skazywć je na cierpienie wożąc na sterylizację. To nie lepiej zmienic podejście do zwierząt? Pozwolić im żyć własnym życiem zgodnie z naturą, a nie zakłócać ich prawidłowego rytmu zycia. Pani robi tym zwierzętom wielką krzywdę!!!!!!A widziała pani na bramie, ile chorób przenoszą koty, a gdzie w takim razie szczepienia, przecież one żyją w zbyt dużej bliskości ludzi i siebie.Od kilku lat ludzie grzecznie panią proszą o rozwagę w dokarmianiu, mówia o swoich obawach. A pani wtedy robi się jak diabeł, jeszcze bardziej złośliwa i agresywna, ubliza pani tym ludziom i robi na złość . Nie da sobie pani nic powiedzieć.
To, co pani robi jest chore!!!!!!!!!!!!!!!!
A popularność jak chce pani budować sobie dzięki kotom, to wezwie się telewizję tvn. Oni wszystko dokładnie pokażą i panią też, z kazdej strony.

Tu podpisała "kora"

--------------------------------------------------------------------------------
~działkowcy~

Grupa
Goście Napisano dziś, 14:27
#113

Historia Kotów W Stopce
Dla przypomnienia mieszkańcom i nie tylko. Żyło sobie kilka kotów, niektóre miały włascicieli ale pojawiła się Pani Biedak która swoją miłość po psie zmieniła na miłość do kotów, zaczęła karmić koty na swjej działce i nie tylko. Karmiła je zima, latem a kotów zaczęło przybywać, działkowcy zaczeli sie skarżyć do zarządu działek że muszą w kocich odchodach grzebać na grządkach marchewki czy sałaty. Członkowie zarządu przeprowadzali kilkakrotnie rozmowy na temat kotów z Panią Biedakjednak bez rezultatów słysząc odpowiedź "nikt nie będzie mi mówił co mam robić" Zarząd postanowił wywiesić na tabliczy ogłoszeń ogrodów działkowych informację że nie wolno przetrzymywać na terenie działek psów i kotów zgodnie z paragrafem 133punkt 10 rególaminu ROD. Trzeba zaznaczyć że działki znajdują sie około 30 metrów od bloków mieszkalnych. Zaproponowaliśmy Pani Biedak aby karmiła koty przy budynku hydroforni gdzie wykosiliśmy trawę w odpowiedzi otrzymaliśmy pismo z Bydgoskiego Klubu Animals a główna treść wprawiła nas w osłupienie oto ona:
Bydgoski Klub Przyjaciół Zwierząt ANIMALS dnia 27.05.2009r
"Do naszego Klubu wpłynęła skarga złego stosunku użytkowników Rodzinnych Ogrodów Działkowych w Stopce do obecności w okolicach działek kotów wolnożyjących, oraz osób, które wpomagaja te zwierzęta. Stwierdzono kolka przypadków uśmiercania kotów"
Pod skierowanym do nas pismem podpisała się Pani V-ce Prezes zarządu BKPŻ "ANIMALS" Czesława Prusińska
Pierwsze kłamstwo -koty karmiono w okolicach działek, koty były i są karmione na ogrodach działkowych
Drugie kłamstwo -swierdzono kilka przypadków uśmiercania kotów, pytanie kiedy i gdzie jaki kolwiek urzytkownik ogrodów działkowych rzekomo uśmiercił któregoś z tych kotów? Należy zauważyć że te wszystkie kłamstwa do organizacji Animals przekazała Pani Biedak w calu oczernienia mieszkańców Stopki urzytkujących Ogrody Działkowe. Poinformowała również Gazetę Powiat chcąc udowodnić że to właśnie ona ma rację. Pierwszy artykół był dość obiektywny, następnych nie będę komentował. To jednak nieusatysfakcjonowało Panią Biedak, rozpoczęła kłamiliwą kampanię na forach internetowych min. gości Koronowa pomówieniom i kłamstwom nie było końca w tym wszystkim pomagała jej pewna Pani nauczyciel. Wystarczyło napisac że karmi koty w trzech miejscach na przestrzeni 100 metrów to jest pod balkonami, przy płocie zakładu gdzie nikt jej nie zabraniał i nie zabrania karmienia kotów. Zakaz dotyczy tylko Ogrodów Działkowych zgodnie z Rególaminem.
Pani Biedak skoro jest Pani tak wielka miłośniczka zwierzat to dlaczego nie weźmie Pani choc jednego z tych żierząt do domu?
Ja sam posiadam w domu zwierzta, w tym koty.
A tak na koniec jak znajdzie Pani jakiś kamień niech Pani poszuka to może znajdzie pani w nim kilka gram rozumu.
I na koniec pytanie do internautów, czy latem siedzac przy grilu chcieli byscie panstwo czuc swąd kocich odchodów?
Czy chcieli byście państwo aby wasze dzieci bawiły sie w kocich odchodach?
Nikt z nas nie jest przeciwnikiem tych zwierząt tylko Pani Biedak z ogrodów działkowych w Stopce zrobiła ogromna kuwetę!


Zarzad ROD "Na Wzgórzu"

pogoda1053

 
Posty: 650
Od: Sob sty 15, 2011 14:19

Post » Wto lut 22, 2011 18:05 Re: Karmicielka prześladowana-sprawa 16 marca-BYDG

"nikt nie będzie mi mówił co mam robić" - Nigdy do nikogo takich słów nie powiedziałam. Moja suńka dczekał sędziwych lat i nie miał chorych stawów. Tłuściutka był nie zachudzona, ale tez dostawała środki antykoncepcyjne. Nawet jej nie dadzą spokojnie odpoczywać za Tęczowym Mostem.
Poradźcie co robić?

pogoda1053

 
Posty: 650
Od: Sob sty 15, 2011 14:19

Post » Wto lut 22, 2011 18:22 Re: Karmicielka prześladowana-sprawa 16 marca-BYDG

Ojej... :(

Nowe komentarze sa tu: http://forum.pomorska.pl/23-dzikie-kotk ... e__st__100

Zaraz napisze do ryśki, moze nie zauwazyla tego watku.
Moze jeszcze cos poradzi w tej konkretnej sytuacji...

Tak ladnie napisala: http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobi ... 32419.html
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lut 22, 2011 19:41 Re: Karmicielka prześladowana-sprawa 16 marca-BYDG

niech się pani wezmie za leczenie, a nie funduje kotom sterylizację - po co im to cierpienie, przecież one mają prawo się rozmnażac tak jak nakazuje natura.


to nie jest partner do rozmowy

pokazać to prawnikowi, a tvn uwaga w towarzystwie kogoś z fundacji prozwierzęcej, byłoby super.
A moze zaprosić tvn uwaga na rozprawę? to by było!
I tv by chyba zainteresowało...

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Wto lut 22, 2011 20:44 Re: Karmicielka prześladowana-sprawa 16 marca-BYDG

Sis pisze:
niech się pani wezmie za leczenie, a nie funduje kotom sterylizację - po co im to cierpienie, przecież one mają prawo się rozmnażac tak jak nakazuje natura.


to nie jest partner do rozmowy

pokazać to prawnikowi, a tvn uwaga w towarzystwie kogoś z fundacji prozwierzęcej, byłoby super.
A moze zaprosić tvn uwaga na rozprawę? to by było!
I tv by chyba zainteresowało...


Z: http://forum.pomorska.pl/23-dzikie-kotk ... e__st__100

A popularność jak chce pani budować sobie dzięki kotom, to wezwie się telewizję tvn. Oni wszystko dokładnie pokażą i panią też, z kazdej strony.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro lut 23, 2011 20:30 Re: Karmicielka prześladowana-sprawa 16 marca-BYDG

Wątek na forum GP został skasowany na prośbę Leny. pewnie trudno w to uwierzyć ,ale dla kotów jednak są widoki na kastracje, i na kasę i na sposób. A w Sądzie wygramy!
Obrazek
Obrazek

kirke18

 
Posty: 2132
Od: Pt mar 31, 2006 10:17
Lokalizacja: Grudziądz

Post » Śro lut 23, 2011 20:48 Re: Karmicielka prześladowana-sprawa 16 marca-BYDG

kirke18 pisze:Wątek na forum GP został skasowany na prośbę Leny. pewnie trudno w to uwierzyć ,ale dla kotów jednak są widoki na kastracje, i na kasę i na sposób. A w Sądzie wygramy!


I dobrze. Po co takie szarpanie nerwow...

Kciuki za to!

A zdradzisz odrobine szczegolow?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro lut 23, 2011 21:15 Re: Karmicielka prześladowana-sprawa 16 marca-BYDG

Dziewczyny, potrzebne jest pismo oficjalne najlepiej że z fundacji, iż nie mozna wydać zakazu dokarmiania wolno żyjących kotów.

Newsy od Leny (znaczy spałam i teraz doczytałam maila):

Przed chwila miałam niemiłą nowinę. Umawiałam sie z prezesem Spółdz.Mieszkan.by jechac po klatki do Bydgoszczy. Był dziś na radzie nadzorczej ponieważ oni jako spółdzielnia tam podlegają. Rada jest złozona z Mieszkańców i ma nadzów nad prezesem też. Otóż chcą wydać zakaz wyrzucania pokarmu kotom tzn zakazać dokarmiania kotow we wszystkich blokach w Koronowie a Stopka tez im podlega.Co to bedzie jak taki zakaz dadzą. Ma to być już lada moment.

i jeszcze ulotka, którą wywiesiła spółdzielnia, o chorobach przenoszonych przez koty (i psy), słabo widoczne, niestety, z mmsa od Leny:

Obrazek

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: niafallaniaf, puszatek, quantumix i 91 gości