Operacja ortopedyczna / miłość Zuzanki - str11

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto lut 15, 2011 12:12 Re: Potrzebna operacja ortopedyczna–teraz usuwamy oko! str9

AnielkaG pisze:
Fachowosć to nie wszytko, liczy się też podejście do tej pracy, autentyczna chęc pomocy i to ciepło, które też leczy (zwierzęta) i tak bardzo dobrze wpływa na opiekuna.

no właśnie, czego nie można powiedzieć o wetach z lecznicy która w tym roku wygrała przetarg na Mokotowie, szczerze mówiąc jestem zdruzgotana :evil: nie będę tam kastrować kotów (bo w ten sposób większości tylko skrócę życie), co oznacza kilkadziesiąt mniej wysterylizowanych kotek, ehh, a leczyć będę musiała wszystkie dziczki w domu... :cry:
nie dość że gmina nie daje już prawie wcale karmy, to jeszcze to...


Ja nie wiem, co robić, będe miała do wycięcia przynajmniej kilkanaście kotów w swojej nowej pracy, no i inne też. Na Fajansowej choćby. Co prawda w zeszłym roku w tej lecznicy nic mi nie spaprali, ale o paru przypadkach negatywnych słyszałam.
Ale podobno jeszcze sterylki nie ruszyły, sa jakies tam komplikacje.
Ostatnio edytowano Wto lut 15, 2011 12:51 przez Prakseda, łącznie edytowano 1 raz
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto lut 15, 2011 12:30 Re: Potrzebna operacja ortopedyczna–teraz usuwamy oko! str9

Oczko Buriszki całkiem dobrze. Ma apetyt moja nowa Cyklopka.

Wczoraj ścigałam u siebie w pracy kotkę w zaawansowanej ciąży. Widzialam ja raz i od tamtej pory ani śladu. Może już urodziła. Biedne maleństwa pewnie nie przeżyją tych mrozów. :cry: :cry: :cry:
Wieczorem udało mi się za to dopaść cmentarnego kocura z poharataną, ropiejącą łapą. Dopiero osłabiony i cierpiący dał sie złapać. Poluję na jego pompony już dwa lata. Taki cwaniak! Lokalny oblatywacz. Wczoraj wieczorem poszedł na zabieg "reperacji" łapy. Mam nadzieję, że jego stan pozwolił na jednoczesnaa kastrację.
Po 13 dzwonię do lecznicy po wiadomośći. Dr Radziejowski z lecznicy na Fosie, to też wspaniały człowiek. Nigdy nie odmawia pomocy, nigdy nie pyta o pieniądze, jak trzeba to zostaje po godzinach, mimo iż nie ma szpitalika przechowa po zabiegu.
Dziś mam łapankę na Bacha, znajoma poprosiła o pomoc. Wspólnota chce usunąć trzy kociaki z piwnicy,ich matka nie żyje. Kotki będą dalej pod opieką stowarzyszenia "Mruczek".
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto lut 15, 2011 13:08 Re: Potrzebna operacja ortopedyczna–Buras z cmentarza! str10

:ok: za udana łapankę, bo pewnie to oznacza dla nich zycie
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Wto lut 15, 2011 14:42 Re: Potrzebna operacja ortopedyczna–Buras z cmentarza! str10

też kciuki trzymam mocne za całość :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56099
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Śro lut 16, 2011 10:48 Re: Potrzebna operacja ortopedyczna–Buras z cmentarza! str10

jak łapa burasa i jego jajka juz rozbite ?
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8752
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro lut 16, 2011 10:55 Re: Potrzebna operacja ortopedyczna–Buras z cmentarza! str10

meggi 2 pisze:jak łapa burasa i jego jajka juz rozbite ?


Cześć. Kocur "wyrezany". Łapa kiepsko, ale nie do amputacji. Przegryziona na wylot w kilku miejscach. Robota psa albo innego kocura.

Wcorajsza łapanka nie w pełni udana. Złapały się dwa, trzeci wystraszył się na tyle, ze do klatki nie wlazł. Dziś siedzi samotnie w piwnicy. Po pracy jadę próbować go chwycić.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro lut 16, 2011 11:45 Re: Potrzebna operacja ortopedyczna–Buras z cmentarza! str10

biedulek.Musi być mocno wystraszony.Ile mogą mieć maluszki?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56099
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Śro lut 16, 2011 14:34 Re: Potrzebna operacja ortopedyczna–Buras z cmentarza! str10

ASK@ pisze:biedulek.Musi być mocno wystraszony.Ile mogą mieć maluszki?


No, nie takie maluszki, ok 3-4 miesięcy.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw lut 17, 2011 8:47 Re: Potrzebna operacja ortopedyczna–Buras z cmentarza! str10

złapał się oporniak?
A jak kocia chora? I łapek?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56099
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Pt lut 18, 2011 9:25 Re: Potrzebna operacja ortopedyczna–Buras z cmentarza! str10

Nie, trzeci kociak nie złapany. Sterczałam w tej pienicy 2,5 godziny. Małe z regułu wchodza w klatke jak w masło, a ten jakiś odmieniec. Dziś zostawiam klatkę na całą noc. Jutro niestety muszę wstać przed świtem, zeby tam jechać. Jak się nie złapie, to się załamię.

Buriszka z oczkiem dobrze, zdejmujemy dziś szwy.

Buras z cmentarza jeszcze posiedzi w lecznicy, łapa się powoli goi. Niech siedzi póki mróz trzyma . Dziś zaniosę mu mięsiwa, bo doktor raczej puszkowe daje.

Wczoraj nie udana łapanka na rujkującą kotkę. W weekend znowu próbujemy. Potrzebne stosowne zaklęcia, co by się udało. :ok:
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt lut 18, 2011 9:52 Re: Potrzebna operacja ortopedyczna–Buras z cmentarza! str10

może być :?:
"cholero jasna wleź wreszcie w te klate :!: :!: :!: :mrgreen: "

Kciuki za dzieciaka :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56099
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Pt lut 18, 2011 9:56 Re: Potrzebna operacja ortopedyczna–Buras z cmentarza! str10

ASK@ pisze:może być :?:
"cholero jasna wleź wreszcie w te klate :!: :!: :!: :mrgreen: "

Kciuki za dzieciaka :ok:


Wszystko może byc aby skuteczne! :D
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt lut 18, 2011 9:58 Re: Potrzebna operacja ortopedyczna–Buras z cmentarza! str10

To pokciukamy za udane sprawy :mrgreen: :ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Śro lut 23, 2011 9:55 Re: Potrzebna operacja ortopedyczna–Buras z cmentarza! str10

W niedzielę złapałam w końcu małą.
Spędziłam tam dwa upojne wieczory, przez kolejnedwie noce zostawiałam klatkę na noc, i nic.
W końcu w niedzielę wieczorem juz miałam się zwijać, gdy cwaniarka wlazła. Głodowała przecież ponad 48 godzin. Twarda byłam, ani kruszynki żarła nie zostawiałam jej.
Kotka złapała się dobrze po północy. Tramwaje juz nie jeżdziły, nocne autobusy co pół godziny. Zasuwałam więc z nią do domu kilka przystanków na piechotę. Ale z taką zdobyczą, to nogi same niosły, a strach przed nocnymi menelami popędzał jeszcze.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro lut 23, 2011 10:02 Re: Potrzebna operacja ortopedyczna–Buras z cmentarza! str10

:king:
wiem, jaka to radość :lol:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider] i 66 gości