Ale tak serio to pięknie się zachowywały. Lena trochę fukała przy pobraniu krwi, Lara za to bardziej płakała, ale bardzo dzielne, zero agresji, spokojne miłe kociaki.
Wyniki już mam, obie moją morfologie w normie, natomiast Lara ma bardzo podwyższone próby wątrobowa. Dostała lekarstwa w zastrzykach i za 2 tygodnie na USG i biochemię znowu pójdziemy.
Sterylka będzie pewnie koło 23.02 jak ulubiony chirurg wróci z urlopu.

