Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 05, 2010 13:58 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

Erin pisze:
Marzenia11 pisze:
Erin pisze:To może lecznica powinna podać jej dane do publicznej wiadomości?


Tylko że lecznica nie ma danych tej pani ani jej męża... niestety.

Jak to nie ma?



Sacilla nie była klientką lecznicy - przyjechała w nocy na zmianę wenflonu, a że w trakcie usługi zrezygnowała z niej, zabrala kota i wyszła to lecznica nie ma jej danych.
Tak zresztą napisała wetka:
Na koniec mam prośbę do właścicielki kota, ponieważ wyszła nie zostawiając danych proszę o kontakt z naszą lecznicą, żebyśmy mieli okazje na wyjaśnienie tej sytuacji, ponieważ oskarżać kogoś w internecie jest bardzo łatwo. Ja chętnie porozmawiam z tą panią i wyjaśnię wszystko, ponieważ te oskarżenia są bezpodstawne, godzą w dobre imię lecznicy jak i moje, a jeśli ktoś oskarża bezpodstawnie to musi się liczyć z konsekwencjami.


Lek wet Aleksandra Emanowicz"
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt lis 05, 2010 14:00 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

Erin pisze:No to pięknie :roll:
W takim razie nie pozostaje nic innego, jak próba rozszyfrowania nr IP, jeżeli dalej lecznica będzie szkalowana.



a nawet jeśli już nie bedzie dalej szkalowana a Sacilla nie przeprosi za swoje nieprawdziwe zdanie.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt lis 05, 2010 14:02 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

Marzenia11 pisze:
a nawet jeśli już nie bedzie dalej szkalowana a Sacilla nie przeprosi za swoje nieprawdziwe zdanie.

Jak najbardziej :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt lis 05, 2010 14:15 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

Pani dr M. Ściskalska bardzo dba o prawdę, jako człowiek. Tak w ogóle. A tym wątkiem, z nieprawdziwym opisem, jest mocno wzburzona. I wcale się nie dziwię. Postawiła wszystko na jedną kartę, żeby sytuację sprawdzić, zadała sobie trud, wstawiła wyjaśnienie lekarki, o które wcześniej poprosiła. Podała wszystkie namiary na siebie (dr Małgosia nie jest zalogowana na forum), robiąc wiele w kierunku wyjaśnienia. Takie uniki Sacilly są po prostu śmieszne, dziecinne i stawiają ją w conajmniej takim położeniu, że następnym razem nikt nie da wiary temu, co napisze na naszym forum.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pt lis 05, 2010 15:29 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

Brzydkie słowa cisną mi się na usta :evil:
Ja zadałam sobie "trud" przeczytania watku do końca, bo niejako - będąc klientka Wila-vetu - jestem zainteresowana sprawą. Byc może komu innemu nie chciałoby sie czytac do końca. I smrodek by pozostał.

Nie jest tak ze zawsze byłam w 1000% zadowolona z hm... bardziej spraw administracyjnych niż jakości opieki medycznej. Nic o czym warto by wspominać i co sie po prostu czasem nie zdarza.


Do Wila-vetu trafiłam zrażona kilkoma innymi lecznicami. Nie mam najmniejszych zastrzeżeń co do wiedzy i umiejętności dr. Ściskalskiej i dr. Cygańskiej (u nich leczymy nasze stado). Nie odnoszę się tutaj do kwestii organizacji szpitalika, nie mam dostatecznej wiedzy w temacie.
Ale w tym przypadku uważam, że Sacilla zachowała się obrzydliwie :evil: Pieniactwo :evil:

Nie powinno oburzać, gdy młodszy lekarz wykonuje jakąś czynność może mniej sprawnie, jesli nie powoduje zagrożenia lub bólu dla zwierzaka. Bo - do diaska - wprawy nabywa się wraz z praktyką. Ale mam wątpliwości, czy w tym przypadku można mówć o jakiejś, hm... nazwijmy to "niezręczności" zakładania wenflonu :roll: Ponadto sama wiem, że bez współpracy z właścicielem zwierzaka i doświadczony wet może mieć z kłopoty z niektórymi czynnościami. A jeśli właściciel wręcz przeszkadza, to cóż... Nigdy nie było sytuacji gdy miałam zastrzezenia co do pracy pozostałego personelu, natomiast pamiętam z jakim poświęceniem zajmowano się naszym tymczasikiem z PP - nocami, w Wigilię i Boże Narodzenie. Niestety, Zombiak przegrał - być może pomoc przyszła zbyt późno z winy weterynarza u którego do tamtej pory chodzimy. To była nasza pierwsza styczność z Wila-vetem. Zostaliśmy. I chce nam się dojeżdżać z Konstancina, mimo że znacznie blizej mamy kilka innych lecznic i gabinetów :wink:
Zofia pewnie pamięta w jakim stanie była Ninka z Boguszyc - zastarzały uraz: wyrwane, dyndające, prawie że gnijące oko. U kilkutygodniowego (4-5) szczeniaczka. Dzięki operacji tu przeprowadzonej mała żyje i jest 40 kg szczęśliwym pakerem :) Tu ciachałam naszą To-to, tu leczylismy tymczasy i rezydentów sztuk wieeele.
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Pt lis 05, 2010 15:33 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

slapcio pisze:Brzydkie słowa cisną mi się na usta :evil:
Ja zadałam sobie "trud" przeczytania watku do końca, bo niejako - będąc klientka Wila-vetu - jestem zainteresowana sprawą. Byc może komu innemu nie chciałoby sie czytac do końca. I smrodek by pozostał.

Nie jest tak ze zawsze byłam w 1000% zadowolona z hm... bardziej spraw administracyjnych niż jakości opieki medycznej. Nic o czym warto by wspominać i co sie po prostu czasem nie zdarza.


Do Wila-vetu trafiłam zrażona kilkoma innymi lecznicami. Nie mam najmniejszych zastrzeżeń co do wiedzy i umiejętności dr. Ściskalskiej i dr. Cygańskiej (u nich leczymy nasze stado). Nie odnoszę się tutaj do kwestii organizacji szpitalika, nie mam dostatecznej wiedzy w temacie.
Ale w tym przypadku uważam, że Sacilla zachowała się obrzydliwie :evil: Pieniactwo :evil:

Nie powinno oburzać, gdy młodszy lekarz wykonuje jakąś czynność może mniej sprawnie, jesli nie powoduje zagrożenia lub bólu dla zwierzaka. Bo - do diaska - wprawy nabywa się wraz z praktyką. Ale mam wątpliwości, czy w tym przypadku można mówć o jakiejś, hm... nazwijmy to "niezręczności" zakładania wenflonu :roll: Ponadto sama wiem, że bez współpracy z właścicielem zwierzaka i doświadczony wet może mieć z kłopoty z niektórymi czynnościami. A jeśli właściciel wręcz przeszkadza, to cóż... Nigdy nie było sytuacji gdy miałam zastrzezenia co do pracy pozostałego personelu, natomiast pamiętam z jakim poświęceniem zajmowano się naszym tymczasikiem z PP - nocami, w Wigilię i Boże Narodzenie. Niestety, Zombiak przegrał - być może pomoc przyszła zbyt późno z winy weterynarza u którego do tamtej pory chodzimy. To była nasza pierwsza styczność z Wila-vetem. Zostaliśmy. I chce nam się dojeżdżać z Konstancina, mimo że znacznie blizej mamy kilka innych lecznic i gabinetów :wink:
Zofia pewnie pamięta w jakim stanie była Ninka z Boguszyc - zastarzały uraz: wyrwane, dyndające, prawie że gnijące oko. U kilkutygodniowego (4-5) szczeniaczka. Dzięki operacji tu przeprowadzonej mała żyje i jest 40 kg szczęśliwym pakerem :) Tu ciachałam naszą To-to, tu leczylismy tymczasy i rezydentów sztuk wieeele.

No przecież, że pamiętam Ninkę :D Ona waży 40 kg????? 8O A Ajaksowi wetki załatwiły bezpłatną konsultację u najlepszego dermatologa w Europie. :ok:
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 05, 2010 15:46 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

Zofia&Sasza pisze:No przecież, że pamiętam Ninkę :D Ona waży 40 kg????? 8O A Ajaksowi wetki załatwiły bezpłatną konsultację u najlepszego dermatologa w Europie. :ok:


nooo coś koło tego - i to same mięcho, zero tłuszczu :D Śmignęła pannica i mieszka sobie w Trzebnicy - uważam że super dom jej sie trafił. ma psie towarzycho, sporo aktywnosci fizycznej - full serwis. Ola chciała adoptować średniaka :ryk:

A gdzie moge o Ajaksie poczytać, zeby nie robić OT (też go doskonale pamiętam, był na szpitalu kiedy z Ninka na kontrole przyjeżdżałam)


A wracając do Wila-vetu: chciałabym, żeby jeśli chodzi o kwestie finansowe, wszystkie lecznice tak podchodziły do pomocy zwierzętom bezdomnym.
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Pt lis 05, 2010 16:11 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 18, 2011 22:28 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

Kochani Warszawiacy potrzebuję Waszej pomocy i to pilnie. :arrow: viewtopic.php?f=1&t=122908&p=6956334#p6956334
I tak mamy dwie opcje:
1. w tą sobotę będzie operował dr Igor Bissenik . Z tego co omja siostra się dowiedziała, jest to bardziej polecany lekarz, aczkolwiek zajmuje się chorobami wewnętrznymi.
2. jesli operacja miałaby się odbyć w przyszłą sobotę rano [jest to termin bardziej pasujący] operowałaby dr Monika Cygańska. Specjalistka od chorób bardziej związanych z Czesiem, aczkolwiek bardziej był polecany dr Bissenik.

Jutro między 9-12 musimy podać odpowiedź, dlatego bardzo proszę o opinię w związku z tymi lekarzami. Co mamy robić?
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto sty 18, 2011 23:40 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

Nie mam żadnych negatywnych doświadczeń związanych z dr Cygańską, ale jak plotki głoszą :wink: , jest podobno bardziej 'psią' niż 'kocią' wetką. Bissenika natomiast znam (wyrywał zęby mojej Busieńce i wycinał paliczek Tadźce[`]) i z czystym sumieniem bardzo polecam :)
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

A BTW, skoro temat został odkopany: ktoś może wie, czy Wila-Vet podjął stosowne kroki wobec autorki pomówienia...?
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Śro sty 19, 2011 9:04 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

Co do kroków wsp. nic nie wiem, wiem natomiast że dr. Cygańska jest bardzo dobrym chirurgiem. O ile o p. Bisenniku słyszałam wiele pochlebnych opinii, o tyle z nim akurat sama nie mam doswiadczenia. Rzeczywiscie, jesli chodzi o internę dr Cygańska jest może bardziej "psia" (pierwszy wet który nie boi sie naszego psychopatycznego Wilka 8O ), ale wszelkie kwestie zabiegowe u naszych kotów ona "załatwiała" i jak dotąd jestesmy zadowoleni :) "Kocia" dr Ściskalska, jesli chodzi o te kwestie zawsze nas do dr Moniki odsyła :)
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Śro sty 19, 2011 14:14 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

slapcio pisze:Co do kroków wsp. nic nie wiem, wiem natomiast że dr. Cygańska jest bardzo dobrym chirurgiem. O ile o p. Bisenniku słyszałam wiele pochlebnych opinii, o tyle z nim akurat sama nie mam doswiadczenia. Rzeczywiscie, jesli chodzi o internę dr Cygańska jest może bardziej "psia" (pierwszy wet który nie boi sie naszego psychopatycznego Wilka 8O ), ale wszelkie kwestie zabiegowe u naszych kotów ona "załatwiała" i jak dotąd jestesmy zadowoleni :) "Kocia" dr Ściskalska, jesli chodzi o te kwestie zawsze nas do dr Moniki odsyła :)

Potwierdzam!
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 19, 2011 15:57 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

Widzę, że opinie podzielone, całe szczęście, że nie ma złych :ok: Czesio jest już umówiony na tą sobotę godz 15 do dr Bisseniuka.. Prosimy o kciuki i ciepłe myśli :(
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sty 19, 2011 16:02 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

Luspa pisze:Widzę, że opinie podzielone, całe szczęście, że nie ma złych :ok: Czesio jest już umówiony na tą sobotę godz 15 do dr Bisseniuka.. Prosimy o kciuki i ciepłe myśli :(

Będzie dobrze :ok: dr Igor operował mojego Ajaksa z Boguszyc i zrobił to perfect!
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 22, 2011 21:04 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

Jestre
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, pibon, puszatek i 104 gości