graszka-gn pisze:To, że musi wyzdrowieć, rozumie się samo przez się. Chora takiej podróży i zmiany miejsca nie przeżyje.
Bardziej pytałam pod kątem "czy domek okazał się kompetentny, odpowiedzialny, odpowiedni itp itd itp....."
Ciekawa sprawa, bo ktoś się pożalił do córki Pani Renaty mieszkającej w Warszawie,
że ktoś z Chrzanowa nie chce jej dać kota z forum miau. Po opisaniu
kici córka Pani Renaty już wiedziała o jakiego kota chodzi:)
Według niej jest to odpowiedzialny domek, ale kto tą osobą jest nie wiem:)
Czy może roztargniona Hanunia?

