[WAW]Koty spod PKiN - potrzebna pomoc doświadczonych łapaczy

[OKI]

Raczej nie, potrzebna by była druga klatka I raczej nie wiem, gdzie by ją Alix76 upchęła Ale chyba się złamałam i można do mnie przywieźć

Maluchy super - wczoraj dziewczyny siłą przepychały Basię z kontenera do klatki, a dzisiaj Toto samo przelazło, jak zobaczyło znajome wąsiki Jak wychodziłam, to siedziały skulone obok siebie, aczkolwiek nie przytulone Klony dwa

[alix76]

Potwierdzam - Toto przeszło samo i siedzi w misce z jedzeniem. Płeć n/n. Ja na razie wybywam, więc dalsza relacja wieczorem.
Klatki podobno można piętrować ale nie nalegam

[OKI]

Nie no, można piętrować na pewno
Zwłaszcza jak się lubi mieszkać w piwnicy, bo światła słonecznego to już chyba nie uświadczysz?

[alix76]

O tej porze roku światła słonecznego i tak nie ma
Zmieniła się konfiguracja w klatce - mamy mały pokot. Przy okazji żarcie z miseczki zniknęło, tylko nie wiem, czy zjedzone, czy przyklejone do łap . Najlepsza zaś jest Gołąbka - stoi przed klatką i drze pyszcz - chyba kolor maluchów poruszył jej serce.

[jopop]

nie piszcie o klonach, bo na forum klony to pewien typ umaszczenia kota

na oko daję im 4-5 mcy, lepiej powiem jak zajrzę w ryjki

tylko teraz pytanie co dalej - czy ktoś podejmie się oswojenia ich... jeśli nie - załatwię oczywiście sterylki i wracają...

[OKI]

Topsz, nie są klony, są identyczne buraski
Jopop, pisałaś, że jest DT od za tydzień (o ile to są faktycznie kocięta) - to one się łapią, czy nie? Bo ja lajkonik - dla mnie to maluchy straszne

[jopop]

to już stanowczo nie są maluchy

obawiam się, że jeszcze zobaczysz maluchy jak będziesz z nami akcjować

co do DT - nie wiem czy umie oswajać dzikuski, spróbuję to wyjaśnić...

[OKI]

Hehe, no dobra Po prostu do tej pory to mnie zdecydowanie dorosłe koty "lubiły" A one mi na takowe nie wyglądają

A czy do oswajania nie powinno ich się rozdzielić?

[Szalony Kot]

U tego DT poprzednio trafili trzej królowie z łapanki w wieku własnie 4-5 miesięcy i DT dało radę :>
Ale oni byli tacy bardziej jak Toto od OKI, nie tacy jak Basia :>

[jopop]

oczywiscie lepiej się oswaja pojedynczo.

ale na razie cierpimy raczej na niedobór niż nadmiar miejsca

szczerze: jesli one sa mało rokujące to nie ma sensu zajmować kilku domów tymczasowych na kilka miesięcy oswajania dziczków. za moment będziemy zasypani KOCIĘTAMI, które bez tej pomocy padną.

na razie trudno mi to ocenić, może w poniedziałek dam radę je zobaczyć, jutro mam przerąbany dzień...

tak czy inaczej - próbujcie proszę łapać resztę, we wtorek muszę zabrać cały sprzęt na łapankę!

[Szalony Kot]

To co, łapanka w niedzielę o 21? Ja i OKI?
Tylko potrzebujemy transportera dobrego do przekładania rzeczywiście.

[Agneska]

U tego DT poprzednio trafili trzej królowie z łapanki w wieku własnie 4-5 miesięcy i DT dało radę :>
Ale oni byli tacy bardziej jak Toto od OKI, nie tacy jak Basia :>

Trzej królowie zostali zgarnięci do ręki i do transportera. To były koty oswojone z ludźmi, karmione i głaskane, o dziczeniu nie było mowy...
Może Toto i Baśka jeszcze zmienią zdanie w ciągu najbliższych dni.

[mpogorzelski]

Z tego co wiem ta trójka złapana jesienią już nie dziczy. Nie wiem co z matką, pewno Ania tu wejdzie to sie wypowie.

[OKI]

To co, łapanka w niedzielę o 21? Ja i OKI?

Si

Tylko potrzebujemy transportera dobrego do przekładania rzeczywiście.

W zasadzie, to wczoraj w lecznicy pani dr rozpracowała ten mój

Pytanie, co potem? Bo ja mogłabym je zawieźć do lecznicy dopiero w poniedziałek wieczorem. Chyba że podrzuciłabym rano na 9tą i ktoś by je stamtąd odebrał

[Agneska]

Jutro wieczorem muszę być w lecznicy na kontroli z Wawerczankami, to mogłabym zabrać potencjalny łup i dowieźć do DT.