Byliśmy wlaśnie u pana doktora, ale nic nie poradził. Mówił, że skoro dałam zastrzyk przeciwwymiotny to dobrze, będzie działal 8 godzin. Kazał przegłodzić.
Pytalam o Profender na robale, uznał, że jeszcze za wcześnie, bo w tym momencie może zaszkodzić i spowodować jeszcze większe wymioty. Mogę go dopiero dać za ok 2-3 tygodnie... a jeśli chcę teraz to na własną odpowiedzialność
Jutro idę z Nuśką ok 12 na wizytę.
Myślałam o gastroskopii, to mniej inwazyjne niż otwieranie kota... tylko, że w Lublinie mają tylko sprzęt do gastroskopii dla psów, dla kotów nie. Ale poważnie zastanawiam się nad wizytą w Warszawie, by zrobić jej ta gastroskopie. Czy ktoś z Was robił kotu? Jak to wygląda?
