Witam Koci Szczecin
Może kolejny raz o sobie : cale życie odkąd sięgam pamięcią było związane z zwierzakami ,a przede wszystkim kotami ,dokarmiam kociaki na pomorzanach ul.Inowrocławska za garażami przy bunkrze 2x dziennie.. ,może pamiętacie jakieś 2,5 roku temu jak kocurkowi zrobiono ogromna krzywdę podcięto gardełko i powypalano papierosami futerko ,udało się go uratować po 1/2 roku doszedł do siebie , teraz tam powstaje miasteczko garaży i zapewne będzie problem boooooo niestety większośc nie toleruje tak kotów
Ale mam inny problem w pracy oczywiście tez dokarmiamy i niestety tu jest o wiele więcej przeciowników jak na Inowrocławskiej ,co jakiś czas sa katowane ,jakies 2 tygodnie temu zabito mamę wraz z jednym kociakiem i podrzucono u nas pod dzwi na zapleczu sklepu tu gdzie dokarmialiśmy , kochani miłośnicy kotów potrzebuje pomocy ,pozostał kociak mały syn zakatowanej kotki ma około 2 miesięcy jest bardzo podobny do tych czarnuszków ,co dzień przemywamy oczy karmimy ,ale jego tez moga zabic jak braciszka i mamę ,ja ma w sklepie od 16 lat kotke bez oka praktycznie mówiąc ślepa bo drugie tez chore i 4 miesięczmnego ktory został podrzucony przy bunkrze nie mam możliwości wziąść kolejnego ,może pomożecie w rozwiązaniu sytuacji ,no i wdomu ma ponad 10 najstarsze 19 letnie .
Pozdrawiam i prosze może wspólnie cos zrobimy dla tego sieroty
Renata 603 661 550