Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 05, 2010 20:19 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

ojjj super, dzięki wielkie!
dobry i sierpień, jeśli domek fajny i jeśli do tej pory
nikt się nie zgłosi - tam w ogródku im źle nie jest
mogą poczekać póki ciepło
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 06, 2010 7:21 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

ruru pisze:ojjj super, dzięki wielkie!
dobry i sierpień, jeśli domek fajny i jeśli do tej pory
nikt się nie zgłosi - tam w ogródku im źle nie jest
mogą poczekać póki ciepło


tak, Ruru, ale do sierpnia to one zdziczeją całkiem :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 12, 2010 16:39 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

Zapraszam do wątku naszego nowego tymczasowicza zabranego z Sokolnik: viewtopic.php?f=13&t=114191, wątek dokleję tez na pierwszej stronie w "wątkach powiązanych"
Obrazek

andorka

 
Posty: 13698
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Pon lip 12, 2010 19:11 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

andorka pisze:Zapraszam do wątku naszego nowego tymczasowicza zabranego z Sokolnik: viewtopic.php?f=13&t=114191, wątek dokleję tez na pierwszej stronie w "wątkach powiązanych"


proszę dopisać Henia w początkowych postach, ok? niezależnie od tego, czy ktoś go wywalił czy nie - przez trochę był wolnożyjący ;)
i Michałka ['] - bardzo proszę :( tak mi zapadł w serce ten kot... że też nie zrobiłam mu żadnego zdjęcia jak jeszcze był piękny i wypasiony :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 12, 2010 19:41 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

Georg-inia pisze:proszę dopisać Henia w początkowych postach, ok? niezależnie od tego, czy ktoś go wywalił czy nie - przez trochę był wolnożyjący ;)


No dopisałam :!:
A kto to Michałek?

Sygnalizuje od razu dwie sprawy, którymi się zajme na dniach:

1. koteczka, która się przybłąkała do pensjonatu na Okulickiego ("zaplecze" Radogoszcza Zachód) i uprzejmie powiła 6 maluchów. 3 już wydane, zostały 3 dziewczynki, będe focić i poproszę o pomoc w ogłoszeniach. kotka po ciachnięciu może wrócić na teren pensjonatu. Dostałam ten temat od Olgi_Nik z babic, która tam nocowała.

2. temat trudny - kolejne koty w Sokolnikach....
ciąg dalszy tej historii viewtopic.php?f=1&t=91756&hilit=pogorzeliska

pani zebrała kolejne koty, ponoć jest jakaś śliczna tri, rudzielec, maluchy strasznie zaropiałe.... pani ponoć w stanie przezagonalnym z przepicia... w piatek tam pojadę zobaczę co i jak... już się boję :(

mam dużo róznych rzeczy od różnych ludzi na bazarki. zacznę wystawiać choć to martwy sezon... na sterylki, na DT, na koty sokolnickie, na Heńka... nie wiadomo co ważniejsze :roll:
Obrazek

andorka

 
Posty: 13698
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Pon lip 12, 2010 21:32 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

:( trzeba ratować, jak się da...

Michałek to kot spod tesco, albo właściwie - z okolicy - wcześniej jest o nim w tym wątku. Niestety pomoc przyszła za późno - odszedł :(

Andorka, czy bieliznę też weźmiesz na bazarek? :oops: ojciec mi przywiózł śliczne koronkowe i nie tylko gateczki... nie pomyślał chyba, że pierwsze primo: nie noszę bokserek, a po drugie primo ;) - od momentu ukończenia przez mnie lat 20-tu - z lekka się zestarzałam... o jakieś 15 kg :roll: wszystko nówki, nawet nie przymierzam
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 12, 2010 21:39 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

Georg-inia pisze:
Andorka, czy bieliznę też weźmiesz na bazarek? :oops: ojciec mi przywiózł śliczne koronkowe i nie tylko gateczki... nie pomyślał chyba, że pierwsze primo: nie noszę bokserek, a po drugie primo ;) - od momentu ukończenia przez mnie lat 20-tu - z lekka się zestarzałam... o jakieś 15 kg :roll: wszystko nówki, nawet nie przymierzam


A co to bielizna gryzie czy co???? :wink:
Zostaw w lecznicy, w środe będę z kicią z Okulickiego to odbiore.

Upał mnie rozwala totalnie, zebrać się do niczego nie mogę, ale trzeba... no obiecuję, ze się zbiorę :roll:
Obrazek

andorka

 
Posty: 13698
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Wto lip 13, 2010 12:06 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

Mam troche ksiazek w domu moze moglabym przekazac komus na bazarek?? Sama nie wystawie bo jestem w Polsce na troche, potem nie bede miala jak wyslac... Ksiazki sa w dobrym stanie, moze komus cos wpadnie w oko.
ObrazekObrazekObrazek

skwareek

 
Posty: 3571
Od: Pon maja 03, 2010 12:42
Lokalizacja: Łódź/Amsterdam

Post » Wto lip 13, 2010 12:09 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

skwareek pisze:Mam troche ksiazek w domu moze moglabym przekazac komus na bazarek?? Sama nie wystawie bo jestem w Polsce na troche, potem nie bede miala jak wyslac... Ksiazki sa w dobrym stanie, moze komus cos wpadnie w oko.



skwareek :love: książki przejmiemy z wdzięcznością :)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 13, 2010 12:15 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

Fajnie :). A gdzie i kiedy moglabym przekazac?? Od jutra do piatku jestem raczej wolna wiec moge sie dostosowac do terminu lub podrzucic je we wskazane miejsce.
ObrazekObrazekObrazek

skwareek

 
Posty: 3571
Od: Pon maja 03, 2010 12:42
Lokalizacja: Łódź/Amsterdam

Post » Wto lip 13, 2010 12:17 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

Dodam jeszcze ze mieszkam na Balutach jakby co ;).
ObrazekObrazekObrazek

skwareek

 
Posty: 3571
Od: Pon maja 03, 2010 12:42
Lokalizacja: Łódź/Amsterdam

Post » Wto lip 13, 2010 19:22 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

Właśnie wcięło mi posta.
Niedaleko mojego bloku zauważyłam kotkę z 5 małymi.
Donoszę im od dwóch dni wodę i jedzenie.
Kociąt jest pięć:(
Kotka dzika prycha, broni maluchów. Jest też druga kotka, trikolorka.
Czy jest szansa, żeby ktoś pomógł mi ze sterylizacją kotek?
Nie mam pojęcia, co z kociakami:(
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Śro lip 14, 2010 17:51 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

andorka pisze:
1. koteczka, która się przybłąkała do pensjonatu na Okulickiego ("zaplecze" Radogoszcza Zachód) i uprzejmie powiła 6 maluchów. 3 już wydane, zostały 3 dziewczynki, będe focić i poproszę o pomoc w ogłoszeniach. kotka po ciachnięciu może wrócić na teren pensjonatu. Dostałam ten temat od Olgi_Nik z babic, która tam nocowała.


Kurde, miało był łatwo miło i przyjemnie, a wyszło jak zwykle...

Z mamą na sterylkę - nie ma problemu, zgodnie z umową czekała zamknięta w garażu pod dużą drewnianą skrzynką (dodam że przewiewną) - to w wypadku gdyby chciała się oddalić, zapakowałam bez problemu w transporter.

Niestety dziś rano jeden z jej dzieciaków wszedł w zawieszenie samochodu syna właścicieli no i wiadomo jak się to skończyło :( Pan stwierdził, ze nie wstaje na tylne łapki :( No to szybka decyzja - zabieram, jak już mu nie mozna pomóc, to chociaz odejdzie bez cierpienia. Ania CC kocię poobmacywała i stwierdziła, że neurologicznie jest ok, ale nie jest w stanie stwierdzić, co się dzieje w środku, koteczka wstawała jednak na łapki, tylko w szerokim rozkroku co wskazywało urazy wewnętrzne. Podjęłyśmy decyzję, ze CC ją otworzy i oceni co da się zrobić.
Rozmawiałam z nią niedawno. Mała miała porozszarpywany pęcherz i masę krwiaków. Ania zrobiła co mogła - poskładała strzępki pęcherza, pocerowała jak mogła. Powiedziała, ze to masakra była, operowała prawie 3 godziny :( Jutro się okaże czy się udało. Jeśli to tylko pęcherz to będzie ok, ale mogą być przerwane moczowody, a u takiego maleństwa (kotka ma ok. 8 tyg) nie jest w stanie tego stwierdzić i zoperować :(. Jutro się wyda czy koteńka dostała szansę na życie, czy niestety się nie udało :(

Maleńka sliczna - czarna, na futerku jednak widać wzorek. Mam nadzieję, że jednak jej się uda.
Obrazek

andorka

 
Posty: 13698
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Śro lip 14, 2010 18:43 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

Aniu a uda się zrobić małej jakieś zdjęcia i opis do allegro cegiełkowego? Kończą nam się pieniążki, zostało bardzo, bardzo niewiele...
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 14, 2010 18:51 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

Magija pisze:Aniu a uda się zrobić małej jakieś zdjęcia i opis do allegro cegiełkowego? Kończą nam się pieniążki, zostało bardzo, bardzo niewiele...


Własnie przygotowuję bazarki, już niedługo się ukażą
wiem, że z kasa krucho.
Wejdę jutro do lecznicy to coś fotnę i coś napiszę...
Obrazek

andorka

 
Posty: 13698
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot] i 539 gości