K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 21, 2010 21:17 Re: K-ów, nie dość, że kiepsko to jeszcze powódź ..... :-((

keria pisze:co to za kociak na zdjęciu?
Dziś była pani u mnie w lecznicy i podobnego wzięła podczas ewakuacji ze schronu. Był taki popielaty, chyba po jakimś świerzbowcu, bo na pyszczku sierść jakby przycięta, siekaczy brak.
To może być ten?


Na Barciach? kurcze, nie wiem, bo p. Monika, obecna opiekunka naszego Gandalfa mieszka na Kapelance. Ale wzięła w czasie ewakuacji

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 21, 2010 21:27 Re: K-ów, nie dość, że kiepsko to jeszcze powódź ..... :-((

Może to nie ten, tylko podobny... W schronisku powiedziano pani, że to dzikus. Ale w lecznicy zachowywał się dobrze, tylko był baaardzo wystraszony. Będzie z niego jeszcze porządny nakolankowiec.
jakby się ktoś z wolontariuszy martwił o los takiego kociaka, to chyba znalazł dobry dom na stałe. :D Pani ma z tego co pamiętam 2 inne koty, a temu dała na imię Bartek.

keria

 
Posty: 213
Od: Wto gru 01, 2009 21:10

Post » Pt maja 21, 2010 21:30 Re: K-ów, nie dość, że kiepsko to jeszcze powódź ..... :-((

keria pisze:Może to nie ten, tylko podobny... W schronisku powiedziano pani, że to dzikus. Ale w lecznicy zachowywał się dobrze, tylko był baaardzo wystraszony. Będzie z niego jeszcze porządny nakolankowiec.
jakby się ktoś z wolontariuszy martwił o los takiego kociaka, to chyba znalazł dobry dom na stałe. :D Pani ma z tego co pamiętam 2 inne koty, a temu dała na imię Bartek.


częściowo się zgadza, bo ona ma kota ale chyba jednego tzn naszego ale, że dzikus i teraz przemieniony to się zgadza. To była młoda osoba?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 21, 2010 22:26 Re: K-ów, nie dość, że kiepsko to jeszcze powódź ..... :-((

Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 22, 2010 0:32 Re: K-ów, nie dość, że kiepsko to jeszcze powódź ..... :-((

Tunisia pisze:
_namida_ pisze:Wieści z Kocimskiej:

* Staruszki mają wyłysiałe łapki od wewnętrznej strony: Marcysia (3 łapy) i Pchełka (1 łapa). Co to może oznaczać?
Dodatkowo Marcysia ma dziwny pyszczek po lewej str, tak jakby popuchnięte, czy miała tak wcześniej? muszę się upewnić ;to ta większa, ciemniejsza z białym krawatem i która nie miała wcześniej wystającego kła ?
Marcysia wogóle ma silną psychodermatozę, cały brzuszek ma łysy, może wydziera sobie już sierść na łapach

* Duży czarny kot ze schronu wylazł z transportera, domaga się uwagi i mruczy przy głaskaniu - nie może być :twisted:
Ma załzawione prawe oczko, jak nie przejdzie do jutra to chyba trzeba by czymś zakropić...


jak się wyrobię to jutro tam przyjadę i obejrzę


A owszem, mruczał :) Nawet miałczał dopominając się o uwagę... Ja mam silny pociąg do czarnych kotów, pewnie wyczuł sprawę. Inna sprawa, że siedziałam tam dziś prawie do 14, więc miał okazję przywyknąć do mej obecności.

Marcysia to w moim przekonaniu kot z białym krawatem i wystającym pazurem. Jakoś tak rozwarty pyszczek miała po lewej stronie, a po prawej normalnie. No i 3 łapki już ma od wewnętrznej strony łyse.

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

Post » Sob maja 22, 2010 10:26 Re: K-ów, nie dość, że kiepsko to jeszcze powódź ..... :-((

Tweety, w nocy to ja spie albo gadam przez sen ;) dziekuje bardzo za informacje.

Moi rodzice przyjezdzaja za tydzien w weekend. Takze zegnaj wolnosci....

Prosze o dopisanie mnie do listy zamawiajacych worek zwirku. Sztuk jeden.

Wyjelismy Sabinie wenflon. Ta kotka jest super, ona przebije wszystkich - wariatka totalna, ale przytula sie cala soba do czlowieka i mruczy :) i ma puszyste piekne futro.
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Sob maja 22, 2010 11:31 Re: K-ów, nie dość, że kiepsko to jeszcze powódź ..... :-((

Na Kocimskiej proszę obserwować Emilkę, kotkę z Hetmańskiej. Od wczoraj leży w kuwecie, dzisiaj nawet mnie nie osyczała, jak wkładałam do niej rękę. Mam nadzieję, że to tylko psychika jej siada, bo ludzi nigdy nie lubiła.
Emila przekwaterowałam, żeby było widać, czy kotka je i ile. Byłam tam dzisiaj ok.11, więc wieczorem weźcie poprawkę, że jedzenie nie stoi od wczesnego rana. Dostała pełną miskę mokrego i suchego.
Emil się mizia :1luvu:
Schroniskowe ok, jedzą i wydalają, w cat-roomie wszystkie panny zjadły kabanosy, ale Marcysia coś bardzo śpiewała. Obmacana nie wykazuje na szczęście bolesności.

Pralka, a raczej kabel lub wtyczka znowu wywalają korki, coś z tym trzeba zrobić. Wodę ciągnie i wiruje, bo sprawdzaliśmy to z Markiem (tyle, że była podłączana na przedłużaczu do innego gniazdka). W środku jest pranie, mokre. Noemik jest gotowa je wyprać, ale trzeba jej dowieźć.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob maja 22, 2010 12:25 Re: K-ów, nie dość, że kiepsko to jeszcze powódź ..... :-((

Tweety pisze:Kosma, czy cincian jest w stanie odszukać tej fotki najpóźniej do niedzieli wieczór? w poniedziałek jest ostateczny czas aby wysłać projekt do druku i ze wszystkim zdążyć


Aga, na znalezienie zdjęcia potrzebowaliśmy kilku minut - na szczęście Cincian jest bardzo poukładany :) i ma wszystko pięknie posegregowane i opisane :mrgreen:
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Sob maja 22, 2010 12:38 Re: K-ów, nie dość, że kiepsko to jeszcze powódź ..... :-((

Tweety mam te same wątpliwości co inne osoby dotyczące pozbawiania Nali w tej chwili łapki - to można wykonać zawsze, ale może dajmy jej szanse na przystosowanie się do życia tak jak jest - w sumie sobie radzi i nie widzę żeby jej coś bardzo przeszkadzało....
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Sob maja 22, 2010 13:01 Re: K-ów, nie dość, że kiepsko to jeszcze powódź ..... :-((

Etiopia pisze:Tweety mam te same wątpliwości co inne osoby dotyczące pozbawiania Nali w tej chwili łapki - to można wykonać zawsze, ale może dajmy jej szanse na przystosowanie się do życia tak jak jest - w sumie sobie radzi i nie widzę żeby jej coś bardzo przeszkadzało....


no to jej odpuśćmy skoro daje radę.
Idę wystawiać Sabinkę, gotowy tekścik ktoś ma?

Leone z Emilką już w KV, na szczęście jest Roman więc mam nadzieję, że się wyzna albo przynajmniej będzie próbował.

Kosma, dzięki. Przesłaliście Katgral, prawda?

We Wrocławiu też siedzą powodziowo tak trochę na szpilkach ale Pucio czuwa nad Miko, w razie gdyby co to go stamtąd porwie.

Do naszego schronu pomału wracają zwierzaki. Rokujący jest jeden, tak? Ma ktoś serce odstawić go z powrotem?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 22, 2010 13:28 Re: K-ów, nie dość, że kiepsko to jeszcze powódź ..... :-((

Tweety pisze:
Etiopia pisze:Tweety mam te same wątpliwości co inne osoby dotyczące pozbawiania Nali w tej chwili łapki - to można wykonać zawsze, ale może dajmy jej szanse na przystosowanie się do życia tak jak jest - w sumie sobie radzi i nie widzę żeby jej coś bardzo przeszkadzało....


no to jej odpuśćmy skoro daje radę.
Idę wystawiać Sabinkę, gotowy tekścik ktoś ma?

Leone z Emilką już w KV, na szczęście jest Roman więc mam nadzieję, że się wyzna albo przynajmniej będzie próbował.

Kosma, dzięki. Przesłaliście Katgral, prawda?

We Wrocławiu też siedzą powodziowo tak trochę na szpilkach ale Pucio czuwa nad Miko, w razie gdyby co to go stamtąd porwie.

Do naszego schronu pomału wracają zwierzaki. Rokujący jest jeden, tak? Ma ktoś serce odstawić go z powrotem?



zdjęcia oczywiście już wczoraj przesłane.
Kota nie oddawajmy!
Może ktoś się zlituje i weźmie...

Schronisko na razie nie przyjmuje zwierząt na Rybną.
Można je tam odstawić, ale i tak je przetransportują do kkjk.

Tam jest jeszcze po pierwsze zagrożenie a po drugie nieczęsta okazja do porządków, sterylizacji i odgrzybiania pomieszczeń.

W tej chwili potrzebne są schronowi środki czystości i inne takie.
Kierownik apeluje, żeby dać schronisku i zwierzakom jeszcze kilka dni.
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Sob maja 22, 2010 14:34 Re: K-ów, nie dość, że kiepsko to jeszcze powódź ..... :-((

Słuchajcie, co to jest za kot Myzio?
Dzwonił Pan w jego sprawie, a ja nie wiedziałam, co powiedzieć?
Jak Emilka?
Czy mamy na stanie kotkę burą, która mogłaby już iść do domu?
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Sob maja 22, 2010 14:44 Re: K-ów, nie dość, że kiepsko to jeszcze powódź ..... :-((

lutra pisze:Słuchajcie, co to jest za kot Myzio?
Dzwonił Pan w jego sprawie, a ja nie wiedziałam, co powiedzieć?
Jak Emilka?
Czy mamy na stanie kotkę burą, która mogłaby już iść do domu?


Marina, Pipi, Gapa (prawie bura)
O Emilce jeszcze nic nie wiem
Myzio nie jest od Toszy albo jeszcze od Cammi?

KOsma, koty na pewno jeszcze nie wrócą do schronu, niech się sprawa powodzi zakończy (i pewnie dlatego właśnie była burza :evil: )

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 22, 2010 14:47 Re: K-ów, nie dość, że kiepsko to jeszcze powódź ..... :-((

Tweety pisze:
lutra pisze:Słuchajcie, co to jest za kot Myzio?
Dzwonił Pan w jego sprawie, a ja nie wiedziałam, co powiedzieć?
Jak Emilka?
Czy mamy na stanie kotkę burą, która mogłaby już iść do domu?


Marina, Pipi, Gapa (prawie bura)
O Emilce jeszcze nic nie wiem
Myzio nie jest od Toszy albo jeszcze od Cammi?

KOsma, koty na pewno jeszcze nie wrócą do schronu, niech się sprawa powodzi zakończy (i pewnie dlatego właśnie była burza :evil: )

Myzio jest od Cammi
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob maja 22, 2010 15:00 Re: K-ów, nie dość, że kiepsko to jeszcze powódź ..... :-((

Marina ponoć do domu idzie, tak mi Pani zainteresowana pisze.Kotka ma być bura i być towarzyszką dla Pani, która mimo walki straciła na białaczkę Paprotkę - kotkę. Chce adoptować kotkę podobną, albo dwie małe dziewczynki, pisała o Marinę i Zosię. Namida, daj znać, co z adopcją Mariny.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot] i 598 gości