Na Kocimskiej proszę obserwować
Emilkę, kotkę z Hetmańskiej. Od wczoraj leży w kuwecie, dzisiaj nawet mnie nie osyczała, jak wkładałam do niej rękę. Mam nadzieję, że to tylko psychika jej siada, bo ludzi nigdy nie lubiła.
Emila przekwaterowałam, żeby było widać, czy kotka je i ile. Byłam tam dzisiaj ok.11, więc wieczorem weźcie poprawkę, że jedzenie nie stoi od wczesnego rana. Dostała pełną miskę mokrego i suchego.
Emil się mizia
Schroniskowe ok, jedzą i wydalają, w cat-roomie wszystkie panny zjadły kabanosy, ale Marcysia coś bardzo śpiewała. Obmacana nie wykazuje na szczęście bolesności.
Pralka, a raczej kabel lub wtyczka znowu wywalają korki, coś z tym trzeba zrobić. Wodę ciągnie i wiruje, bo sprawdzaliśmy to z Markiem (tyle, że była podłączana na przedłużaczu do innego gniazdka). W środku jest pranie, mokre. Noemik jest gotowa je wyprać, ale trzeba jej dowieźć.