Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
monikah pisze:W przypadku Alutki teoria z imieniem też się sprawdza. Przypomina mi czasem postac o tym samym imieniu z pewnego polskiego serialu.
No cóż... Alutka jest czasami małą histeryczką. Płacze, bo braciszek ją pogonił, płacze, bo zabrał jej zabawkę. Płacze, bo chce żeby ją pogłaskac, płacze, bo chce już, natychmiast jeśc.
monikah pisze:W przypadku Alutki teoria z imieniem też się sprawdza. Przypomina mi czasem postac o tym samym imieniu z pewnego polskiego serialu.
No cóż... Alutka jest czasami małą histeryczką. Płacze, bo braciszek ją pogonił, płacze, bo zabrał jej zabawkę. Płacze, bo chce żeby ją pogłaskac, płacze, bo chce już, natychmiast jeśc.
monikah pisze:Anielka, słodka kocia dama nadal szuka domku.
Jest delikatnym i spokojnym kotkiem. Teoria o wpływie imienia na charakter istoty, która je nosi, w przypadku Anielki jak najbardziej się sprawdza.
Nie domaga się uwagi, ale jest szczęśliwa kiedy ją otrzymuje. Wystarczy się do niej odezwac, zaraz odpowiada: grucha lub pomiaukuje. Uwielbia zabawy z wędką, zmienia się wtedy w akrobatkę. Potrafi też się bawic sama, np. zakrętką od butelki
.
Po zdjęciu kaftanika przestała syczec na kocięta. Nie traktuje ich jednak już jak swoje dzieci, raczej jak zaprzyjaźnione koty. Bawi się z nimi i gania, ale jak przesadzają potrafi prychnąc.
Ostatnio jej ulubioną miejscówką stała się jedna z półek z książkami. W związku z tym, że ledwo się mieściła, zabrałam książki. Anielka jest z tego powodu bardzo zadowolona.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Wix101 i 113 gości