Kotek znaleziony na jezdni...

[katonka]

Po wieeeeeeeeeeeeeelogodzinnym masowaniu i pojeniu jogurcikami...


MALUCH ...


Zrobił nad ranem qpaczka!!!!


Sam z siebie!

Rzeczywiście był przykorkowany, ale jak korek puścił...

Teraz to już musi być wszystko w porządku. Jak już nie chomikuje w sobie pięciodniowych zwłok robalowych, na pewno wyzdrowieje szybciej.

Już jest nie do poznania.

P.S. Za zrzutkę serdecznie dziękujemy, dajemy sobie radę. Są bardziej potrzebujący. Ale bardzo bardzo dziękujemy za pomy pomyślenie o nas. I za to, że możemy na Was liczyć.

Jesteście naprawdę kochani

[Batka]

jak rozumiem wszystko dobrze ? szcezgóły, szczegóły... dla koteczka miziaki

[PumaIM]

Uuufff! Wszyscy tu chyba oddech wstrzymywali...

[RyuChanek i Betix]

Super!!!! Bardzo sie cieszę!!! Teraz to juz tylko do przodu-jest ok. Miziaki dla koteczka!!!!!
Jesteście !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[Rybakowna]

Strasznie, strasznie się cieszę!!!!!

Hip hip hurrraaaa :))

100 miziań dla Małego i porządnych 9 godzin snu dla Was.

Ściskam, Natalia

[Aki]

Teraz będzi z górki!!

[Monika]

Ale fajnie , teraz juz bedzie z gorki

[katonka]

Dziś będzie weterynarz.
Mamy nadzieję, że po raz pierwszy nie przywita nas słowami (po zobaczeniu malucha): O rany, wciąż nędza...

A ja właśnie zostałam wezwana przez szefa. Potwornie mnie obrugał za spóźnienie dzisiaj i niestawienie się na zebraniu.

Mam nadzieję, że maluch nie zamierza pozbawić mnie smutnego obowiązku chodzenia do pracy...

[Wojtek]

Ile radości daje kocia kupa!

[Macda]

Ale się ciesze!!!!!!

Katonko - daj nam tego szefa tutaj - my mu powiemy...

[Katy]

Mam nadzieję, że maluch nie zamierza pozbawić mnie smutnego obowiązku chodzenia do pracy...

Ja w czwartek muszę przyjść później, bo idę na badania i wyjść wcześniej, bo idę z kotem do dr Garncarza
Trzymam za Ciebie kciuki! No i za kiciusia także!

[Keskese]

Dopiero teraz przeczytałam...
Moj Filemon też był w takim stanie... przez ponad tydzień nie wiedziałam jakiego koloru są jego oczka, bo 3 powieka tak wyłaziła. Ważył tylko 300g. Odrobaczany był 3 dni z rzędu, oczka przemywałam mu riwanolem, antybiotyki dostawał tylko przez ponad tydzień, dłuższe podawanie mogło się dla niego źle skończyć.
Filemon był bardzo mały, miał może ponad miesiąc. Podawałam mu mleczko dla kociąt i Gerberka- samo mięsko, bo z warzywami nie chciał jeść.
W tej chwili zterroryzował wszystkie koty, psa i nas ludzkich domowników
Niestety ma powikłania po kocim katarze i ma niedrożny kanalik (oko-nos) i wciąż mu się z oczka sączy chociaż nie ma stanu zapalnego... taka już jego uroda
http://miau.pl/upload/DSCN4451.jpg

[Katy]

Kes, myślałam dzisiaj o Tobie, zastanawiałam się co u Ciebie! I jesteś!
A co u Twoich kotów, pisz szybko!

[Keskese]

Kes, myślałam dzisiaj o Tobie, zastanawiałam się co u Ciebie! I jesteś!
A co u Twoich kotów, pisz szybko!

Katy
Od 1 stycznia teoretycznie, a w praktyce po świetach wyprowadzamy się z TŻ do wynajętego mieszkania i zabieramy ze sobą Filemona i Laluśkę
Jestem zabiegana na maxa (mam teraz luźniej w pracy to piszę na forum). W tym tygodniu mam dostać zamówione mebelki
Koty na razie nie przeczuwają, co się z nimi stanie... ale Laluśkę i Filemona zabiorę dopiero wtedy jak skończą się odwiedziny duuuuuuuuuużej rodziny TŻ, nie chcę stresować Lali...
Filemon, podczas kastracji (czyli za jakieś 3-4 miesiące) będzie miał przepychany ten kanalik, o ile nie jest zrośnięty.....

[katonka]

Ale się ciesze!!!!!!

Katonko - daj nam tego szefa tutaj - my mu powiemy...