Dziewczyny, to nie ja, tylko Wy jesteście wspaniałe!!!
To Wy tworzycie ten łańcuszek dobrych serc
Agusia czuje się dobrze, to zgrubienie na brzuszku się nie zmieniło jak na razie, ale zobaczymy co wieczorem powie wet, ja nie chce jej tego ruszać i tak nie umiem ocenić, więc nie będę pannie grzebać
Wiecie, ona naprawde jest niesamowita! wczoraj stało nad nią 5 osób (4 wetów i ja), ona leżała w otwartym transporterku, wszyscy ją obmacywali, dotykali, sprawdzali, a dziewczynka tylko się przekręcała tak, zeby jakaś ręka oprócz brzuszka trafiła też na główke i pomiziała pod szyjką

przy podawaniu zastrzyków nawet jej nie trzymałam, leżała sobie na boczku. Osłuchiwanie było trudne, bo panna nie chciała przestać mruczeć

jest naprawde urocza
