Z łapkami lepiej, ale to ciągle stan ostry-za wcześnie na lampę. Za wcześnie na cokolwiek. Miejscami ciągle powstaje martwica, w innych miejscach zaczyna sie gojenie. Są zdjęcia ale zrobione nie moja komórką, jak je dostane to wstawię-wtedy będzie widać, że za wcześnie na wspomaganie gojenia.
Lidko, ja zawsze miałam problemy z filozofią

, ale wydaje mi się, że dla zwierząt chwila obecna to całe życie. Nie pamiętają, jak było kiedyś, nie wiedzą, że później będzie lepiej. I o ile dla zwierząt po złych doświadczeniach, które trafiają do dobrego domu, taki sposób postrzegania świata to wybawienia, to dla Maksika życie to cierpienie. Bo pewnie nie pamięta, że kiedyś nie cierpiał.
On jest u mnie już 10 dni i ciągle nie jest lepiej
