Kaca mam-Maksik ['] Zaległy bazarek

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie mar 07, 2010 22:17 Re: Kaca mam-Maksik sam zjadł

Nawet nie pisz takich rzeczy. Wiadomo, że teraz cierpi ale w sumie ma szanse na normalne życie. Gdybyś posłuchała Szeryfa jak czasem oddycha, jak mu muszę bez przerwy pilnować nosa, bo ma okresy, że mu ropa okropnie leci to moze nie reagowałabyś tak gwałtownie.
Z nadżerkami trudno się je, to nie ma się co dziwić, że wolał głodówę.
Monika, która wzięła z naszego schronu kociaka, który miał urwany i obdarty ogonek pisała, że ozonella się dobrze sprawdziła. No ale każdy ma swoje metody leczenia.
A te lepsze łapki jak? Jeśli się już goją to może warto bioptronem trochę podziałąć?

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie mar 07, 2010 22:42 Re: Kaca mam-Maksik sam zjadł

Z łapkami lepiej, ale to ciągle stan ostry-za wcześnie na lampę. Za wcześnie na cokolwiek. Miejscami ciągle powstaje martwica, w innych miejscach zaczyna sie gojenie. Są zdjęcia ale zrobione nie moja komórką, jak je dostane to wstawię-wtedy będzie widać, że za wcześnie na wspomaganie gojenia.
Lidko, ja zawsze miałam problemy z filozofią :evil: , ale wydaje mi się, że dla zwierząt chwila obecna to całe życie. Nie pamiętają, jak było kiedyś, nie wiedzą, że później będzie lepiej. I o ile dla zwierząt po złych doświadczeniach, które trafiają do dobrego domu, taki sposób postrzegania świata to wybawienia, to dla Maksika życie to cierpienie. Bo pewnie nie pamięta, że kiedyś nie cierpiał.
On jest u mnie już 10 dni i ciągle nie jest lepiej :(

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 07, 2010 22:46 Re: Kaca mam-Maksik sam zjadł

Małgosiu, gdybyśmy myśleli tylko o tym, co `teraz` i że zwierzęta nie mają perspektywy `później/wcześniej` to wszystkie chore powinniśmy usypiać z mety.
Natomiast my mamy tę perspektywę, że to, co robimy, robimy w jakimś celu.
I tylko o to chodzi - choć czasem bywa ciężko i trudno.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon mar 08, 2010 7:50 Re: Kaca mam-Maksik sam zjadł

Tosza,a może spróbowałabyś z olejkiem z dziurawca-ma doskonałe działanie regeneracyjne-Amika6 od wielu lat stosuje i poleca!
Można robić samemu,ale to nie sezon,ale można kupic w aptece.
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pon mar 08, 2010 9:06 Re: Kaca mam-Maksik sam zjadł

W sumie chyba niezłe wiadomości znalazłam :?:
Kciuki nieustające.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 08, 2010 9:57 Re: Kaca mam-Maksik sam zjadł

Potrzebuję numer konta na który można słać grosz dla Maksika

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Pon mar 08, 2010 12:54 Re: Kaca mam-Maksik sam zjadł

ewung pisze:Potrzebuję numer konta na który można słać grosz dla Maksika
Zaraz wysyłam, bo wczoraj znów poszło 125 złotych :(

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 08, 2010 13:12 Re: Kaca mam-Maksik sam zjadł

A jak dzisiaj Maksio?

Małgosiu puść sygnał na 696 488 005, mam do Ciebie sprawe to zadzwonię
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon mar 08, 2010 13:36 Re: Kaca mam-Maksik sam zjadł

Wygląda jak siedem nieszczęść, bo pyszczek brudny od jedzenia i ropy z oczu, łapki zabandażowane, chudy. Ale jakos tak spokojniej śpi-zwiniety w precelek, zmienia co jakiś czas pozycje. Mam wrażenie, że katar mu trochę mniej dokucza, może ten ACC działa ( jak nigdy nie wierzyłam ani w syropy przeciwkaszlowe, ani w nic, co sie rozpuszcza pije i to ma zadziałać ( z wyjątkiem polopiryny). Ja wiem, że to niewiara irracjonalna, bo postać leku to sprawa technologii, ale tak jakoś mam :oops: ).
Może to jest złudne, może tak spi, bo się gorzej czuje, ale ja się trzymam wersji, że to dobry znak. Nie sikał dziś, a dostał wieczorem glukozę i rano ringera, musze tego przypilnować. Jeszcze by brakowalo, by przestał sikać :mrgreen:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 08, 2010 13:47 Re: Kaca mam-Maksik sam zjadł

:ok: nieustajaco
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pon mar 08, 2010 13:50 Re: Kaca mam-Maksik sam zjadł

trzymajmy się tego że to dobry znak
i juz
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 08, 2010 20:02 Re: Kaca mam-Maksik sam zjadł

mam wrażenie, że on jest tak słaby że rano i po każdej nieobecności w domu idę sprawdzić, czy żyje :( Dziś sam wypił parę łyków wody, ale nadal nie sikał. Zaraz idę podawać kolejną kroplówkę i zmieniać opatrunki. Znów go spróbuję nakarmić, ale to co udaje mi się w niego dziennie wmusić, to może 10 ml. :(

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 08, 2010 20:07 Re: Kaca mam-Maksik sam zjadł

Kciuki za Maksia :ok: :ok: :ok:
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon mar 08, 2010 20:12 Re: Kaca mam-Maksik sam zjadł

Jak dasz radę to rozlicz się. Będe jutro rozsyłać info. Albo mniej więcej napisz ile trzeba uzbierać. Koniecznie podaj mi nowy numer konta.
Ja wiem, że jesteś bardzo zmęczona ale potrzebuję zdjęcia Franusia.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 08, 2010 22:42 Re: Kaca mam-Maksik sam zjadł

Lapa z dzisiaj-zdjęcie dla odpornych :( . W rzeczywistości wygląda jeszcze gorzej :(

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/533 ... caa0a.html
Mam wrażenie że Max jest chłodniejszy, niż powinien być. Jest nawodniony, ma podane leki, zmienione opatrunki. Nakarmić się nie dał. Leży na poduszce elektrycznej, ale mam taka bezsensowną, że musze ją co godzine resetować, bo sie wyłącza. Niech sie przynajmniej katar skończy, żeby miał siły walczyć :(

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 300 gości