Białowąsa Pipi-żegnaj koteczko krakowianko :( [*]

Szukam i tu i tam, z pomocą i samodzielnie, rozpytuję, zapytuję, już nawet obcych ludzi pytam i o niej opowiadam. Wczoraj babkę z poczty urabiałam, ale mi sie nie udało, choc prawie, tylko, że ona już ma 2 :kotek:

Sw Franciszek mobilizowany jest

kurcze, czlowiek by chcial tak pomoc i nie zawsze moze..
ale, jasdor, nie zalamuj sie - robisz wszystko co mozesz, Pipi na pewno znajdzie fajny dom

Podniosę kicię :ok:

Ciotki, a jak ze sfera finasów ? Bo ciach-ciach w bliskich planach, przetrzymanie posterylkowe u Wanii też. Ale przeciez ktos za to musi zapłacic ? prosze o prawdę, prawde i tylko prawdę

psiama pisze:Ciotki, a jak ze sfera finasów ? Bo ciach-ciach w bliskich planach, przetrzymanie posterylkowe u Wanii też. Ale przeciez ktos za to musi zapłacic ? prosze o prawdę, prawde i tylko prawdę

No więc hm, hm, z Wania złożymy sie po 50,00 zeta na sterylkę, ale ja mam w planach dać jej całą 100,00. Kupiłam 1 kg puriny, to chwile pociągnie, kocyki dam, za bazarek się zabiore, tylko to chwilę potrwa, to może jakoś dociągniemy :mrgreen:

z moimi kotami. Ja do weta dopiero w przyszłym tygodniu to może coś skapnie :mrgreen:

Jasdor

Super

dzielne z Was kobity :ok:

Bo ja tak mysle, co by Pipi w Czarownicowie nie zaproponować ... ?
Kurcze wszystko to fajnie, tylko ten dom by się przydał ...

A czemu z kotami do weta ? :roll:

psiama pisze:A czemu z kotami do weta ?

Bo moja Kośka ma martwak na rogówce od maja zeszłego roku, po KK sie zrobił, bo wet krośnieński mi sterydy zapisał, a ja idiotka zakrapiałam, bo skąd wiedzieć miałam, że nie wolno ?
I tak właśnie trafiłam na Miau i uratowałam kota z wetką z Rzeszowa. Moja Kosia to chodząca apteka. Non stop na lekach i antybiotykach, kicha, smara bez końca. Chyba juz niegdy tego KK nie wyleczę.

Czy znajdzie się ewentualnie 30 zł miesięcznie na dziewczynę jesli przygarnie ją AFN w Krakowie. Tyle kosztuje utrzymanie minimalne kota.

jasdor pisze:Zawsze przyjeżdża o 16-tej. Podbiegam wtedy do auta, przymilam sie, pi-pi-pczę, a ona zaprasza mnie do środka. Jessssooo, jak tam jest ciepło i na fotelu dostaję miseczkę jedzonka. Jak zjem, to wchodzę Prawie Mojej Dużej na kolana, ona mnie przytula i... zasypiam. Siedzimy tak, dopóki w aucie jest ciepło, czasem nawet godzinę Wtedy to jest życie

I się popłakałam.
Za Pipi, za jej marzenia ... :ok:

Gdzie można wpłacić kilka groszy?
Mam nadzieję mieć kasę może jeszcze przed wyjazdem na narty w ferie, to bym coś przelała dla małej ...

Z NA J D Z I E S I E N A P E W N O !!!!!!!

jasdor pisze:Z NA J D Z I E S I E N A P E W N O !!!!!!!

to mamy wyjście awaryjne jesli dziewczyna nie znajdzie domu

**Adopcje: 12 >>**

ja swoim wiecznym gilarzom daję na uodpornienie Imuno glukan w syropie (taki dla dzieci przez kilka miesięcy ok2-ml 1xcodziennie na poczatek 2 razy przez 3 dni-dawaka w zalezności jak duzy kot). Jesli nasila sie to znów wracam do 2 razy przez 3 dni.Sprawdziło sie na Daszku-wiecznie zaropiałe oczy,kichanie,nadzerki, opuchniete sluzówki. Jest już na swoim.
kszt ok 25-30 zł a wystarcza na 3-3 miesiace.
To tak ,moze pomoze...
Pipi trzymam kciuki.Siedź grzecznie i czekaj na pania.Dzis wielki dzień ku nowej drodze-tylko bidulko ty o tym nie wiesz.