7 kociaków do otrucia. URATOWANE, ale szukają sponsorów :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 26, 2010 19:50 Re: Siedem chorych kociaków na mrozie, zagrożonych otruciem :(

to jakies fatum:(
Obrazek Obrazek

j3nny

 
Posty: 1659
Od: Sob sie 09, 2008 16:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 27, 2010 8:30 Re: Siedem chorych kociaków na mrozie, zagrożonych otruciem :(

Pani Krysia kiedy wieczorem z nią rozmawiałam powiedziała mi też jedną, bardzo ważną rzecz: kociaki siedząc w tej budce po królikach (tam widocznie jest najcieplej) są zbite w jedną kulkę, grzeją się wzajemnie. Jeżeli zabierze się któregoś z nich, to automatycznie pozostałym będzie o wiele zimniej :| Trzeba byłoby wyłapać wszystkie za jednym zamachem, a to nie jest proste, bo zostały największe dziczki. Same łapki okazały się do tej pory niewystarczające. Czy wiecie może, że ktoś dysponuje dodatkowym sprzętem do łapania, na przykład taką siatką jak na ryby?
A może inne pomysły? :|
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Śro sty 27, 2010 8:41 Re: Siedem chorych kociaków na mrozie, zagrożonych otruciem :(

jak trzeba kupic jakis sprzet, to ja funduje - tylko pytanie jaki i czy ktos potrafi to obsluzyc? ja poza klatka lapka nie znam nic takiego...
Obrazek Obrazek

j3nny

 
Posty: 1659
Od: Sob sie 09, 2008 16:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 27, 2010 8:43 Re: Siedem chorych kociaków na mrozie, zagrożonych otruciem :(

Łapanie w taki podbierak podobno nie jest łatwe. Ja sie z takim sprzętem nie spotkałam "na żywo".
Żeby te mrozy zelżały, to byłoby może łatwiej...

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 27, 2010 8:49 Re: Siedem chorych kociaków na mrozie, zagrożonych otruciem :(

O, podbierak - uciekło mi to słowo :wink:
Ja słyszałam, że udawało się właśnie podbierakiem złapać dzikie koty, tylko też poza łapką nie mam innych doświadczeń.

Z dobrych wieści: Emilka coraz bardziej się oswaja, ma już momenty kiedy sama łasi się do nóg :dance2: Jest wesoła, biega, skacze, bawi się. Niestety drugi ranek z rzędu przyszła do sypialni i zrobiła mi koło łóżka aromatyczne koopsko :?
Te koty nie są kuwetkowe, jak by nie patrzeć to jest pewien problem w kontekście ewentualnej adopcji.
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Śro sty 27, 2010 8:51 Re: Siedem chorych kociaków na mrozie, zagrożonych otruciem :(

Podbierak ma Nordstjerna, ja raz od niej pożyczałam, ale nie używałam (Aster złapał się do łapki). Podobno trzeba umieć tego używać.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro sty 27, 2010 8:58 Re: Siedem chorych kociaków na mrozie, zagrożonych otruciem :(

Podbierakiem nakrywa się kota i trzeba bardzo uważać, żeby nie zwiał, dlatego najlepiej się sprawdza w zamkniętej przestrzeni typy piwnica. Albo jako sposób na zatkanie kotom dziury.
Kupuje się to w sklepach wędkarskich i 3 lata temu kosztowało ok. 30 zł.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Śro sty 27, 2010 8:59 Re: Siedem chorych kociaków na mrozie, zagrożonych otruciem :(

No to widzę, że do podbieraka potrzebny byłby jeszcze jego operator :?
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Śro sty 27, 2010 9:02 Re: Siedem chorych kociaków na mrozie, zagrożonych otruciem :(

a tej klatki króliczej, w której mieszkają nie da się jakoś zamknąć jak sa w środku i tak odtransportować?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 27, 2010 9:29 Re: Siedem chorych kociaków na mrozie, zagrożonych otruciem :(

Dziś rano dosłownie zasłabłam...
Zachodzę do Kłajokotów - i.. co widzę???
Wczoraj nasypałam im całą sporą miseczkę suchego. I one całą miseczkę zeżarły przez noc!
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 27, 2010 9:58 Re: Siedem chorych kociaków na mrozie, zagrożonych otruciem :(

Akima pisze:a tej klatki króliczej, w której mieszkają nie da się jakoś zamknąć jak sa w środku i tak odtransportować?


Właśnie też o tym myślę. Tyko wygląda, że jest to ciężkie jak diabli, ze dwóch chłopa by się przydało, no i jak właściciel by zareagował :? Pewnie skończyłoby się gigantyczną awanturą, z wzywaniem policji, że chcieliśmy ukraść mu coś tak cennego 8)
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Śro sty 27, 2010 9:59 Re: Siedem chorych kociaków na mrozie, zagrożonych otruciem :(

Miuti pisze:Dziś rano dosłownie zasłabłam...
Zachodzę do Kłajokotów - i.. co widzę???
Wczoraj nasypałam im całą sporą miseczkę suchego. I one całą miseczkę zeżarły przez noc!


To są Koty Solne, z Wieliczki :D
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Śro sty 27, 2010 10:16 Re: Siedem chorych kociaków na mrozie, zagrożonych otruciem :(

Kinya pisze:
Akima pisze:a tej klatki króliczej, w której mieszkają nie da się jakoś zamknąć jak sa w środku i tak odtransportować?


Właśnie też o tym myślę. Tyko wygląda, że jest to ciężkie jak diabli, ze dwóch chłopa by się przydało, no i jak właściciel by zareagował :? Pewnie skończyłoby się gigantyczną awanturą, z wzywaniem policji, że chcieliśmy ukraść mu coś tak cennego 8)


Wydaje się, że to najrozsądniejsze co można zrobić. Zapytaj karmicielkę czy 2 kobiety uniosą. Jeśli tak mogę przyjechac i pomóc.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 27, 2010 11:16 Re: Siedem chorych kociaków na mrozie, zagrożonych otruciem :(

Nie będę pytać tylko podjadę i sprawdzimy. Mój Paweł ma przyczepkę, na której byłoby można tę budę przewieźć (o ile się nie rozpadnie). Nie wiem czy się taki plan uda, na zdjęciach wygląda to coorevsko ciężko :?
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Czw sty 28, 2010 5:36 Re: Siedem chorych kociaków na mrozie, zagrożonych otruciem :(

trzymam kciuki
Obrazek Obrazek

j3nny

 
Posty: 1659
Od: Sob sie 09, 2008 16:33
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot], Nul i 409 gości

cron