Kryształy w moczu-dylematy i porady.

[mon&CASPER]

no i kiszka znowu sie pogarsza.. czy to normalne ze pomimo diety znowu ten sam problem? choinka zaczynam sie zastanawiac czy mi czegos nie podjadl na 'wyjsciu'! tak zle tak nie dobrze a ja sie tak cieszylam ze juz ok i zaczal regularnie jesc sucha bez fochow.. a tu masz babo placek.. rano wydawalo mi sie ze pobiegl na trawnik i trzy razy przycupnal no ale spieszylam sie do pracy wiec troszke zignorowalam a jak wrocilam znowu sie posiusial przez sen czy ja mam mu pieluche zalozyc... i co to tym razem kamienie czy zapalenie pecherza a jak to drugie to jak on to lapie nie mam szans zlapac moczu do badania a jak wezme go do veta to go mi zcewnikuje znowu ratunku

[pixie65]

Rozumiem, że karmisz go suchą karmą?
Dopajasz go?
Moim zdaniem warto byłoby póki co kota nie wypuszczać na dwór.
Po pierwsze z powodu, że zimno a po drugie żeby jednak spróbować złapać mocz i zrobić badanie (osad).
Nie sądzę, żeby problemy z pęcherzem brały się z "podjadania na wyjściu".

[Jek]

Dziewczyny poradźcie: po niedzieli powinnam Fudkowi zrobić kontrolne badanie moczu ale nie ma szans żebym złapła sama mocz poranyy. Wogóle nie ma szans żebym złapał sama cokolwiek do badań. Czy zabranie go do weta coś da jeśli to nie będzie mocz poranny? Boję się że jakieś kolejne zabiegi typu cewnik wycofają go spowrotem. Teraz trochę je i pije bez namów, ale nadal boi sie i zniesiony na dół odmawia współpracy. Czy można z tymi badaniami zaczekać aż kot się wyluzuje i zadomowi? Może jakieś badania zamiast? Pobranie krwi to nie byłby duży problem.

[mon&CASPER]

Rozumiem, że karmisz go suchą karmą?
Dopajasz go?
Moim zdaniem warto byłoby póki co kota nie wypuszczać na dwór.
Po pierwsze z powodu, że zimno a po drugie żeby jednak spróbować złapać mocz i zrobić badanie (osad).
Nie sądzę, żeby problemy z pęcherzem brały się z "podjadania na wyjściu".

Casper na szczescie uwielbia pic i pije caly czas zreszta mam porozstawiane miski z woda w jego ulubionych miejscach bo nie wolno mu pic wody z kranu ze wzgledu na twardosc wody w Yorkshire.. u nas jest troche inna pogoda dlatego trudno mi jest go utrzymac w domu a i nie zalatwi sie w kuwete tu mam problem.. przetrzymuje caly dzien jak trzeba pod tym wzgledem moznaby powiedziec ze jest bardzo dobrze 'wychowany' ale akurat w tej sytuacji nie zabardzo to pomaga... jak cos jest nie tak widze od razu po wczorajszym siusianiu byl taki zmieszany ze nie chcial wrocic do domu na noc.. przyszedl nad ranem dopiero najadl sie i wszystko wrocilo do normy tzn nie widze zadnych chorobowych odchylen.. nie wiem wiec co to bylo moze znowu krysztal ale udalo mu sie wysiusiac?

[Semirades]

Witajcie . Myszkując w necie w poszukiwaniu informacji na temat kamieni w kocim moczu, trafiłam na Wasze forum. Bardzo proszę Was o radę, bo stan mojej kotki doprowadza mnie do istnej załamki.
Otóż w zeszłym roku stwierdzono w jej moczu struwity, w związku z czym przeszła na karmę Urinary RC. Tośka jest strasznie wybrednym kotem, który na wszystko kręci nosem, a na domiar złego, nie toleruje żadnych karm poza tymi suchymi oraz pasztecikami Gourmet. Nie chce jeść nawet wołowinki ani piersi z kurczaka . Jakaż była moja ulga, gdy się okazało, że jedzeniem Urinary całkiem gładko jej idzie.
Niestety po jakimś czasie kotka zaczęła mieć problem z sikaniem (sikała tylko 2 razy na dobę, a potem raz). Po badaniu moczu wet stwierdził, że karma za bardzo zakwaśniła mocz, kotka ma teraz inny rodzaj kryształów i powinnam jej zacząć dawać karmę RC Renal.
Kupiłam 2-kilogramową torbę i chyba sama będę ją chrupać przed telewizorem, bo kota nie zamierza jej jeść i ciągle zagrzebuje miseczkę.
Po kroplówce sika, aż miło. Później znów jest problem. Daję jej 2 razy dziennie po ćwiartce nospy i dopajam strzykawką (tak jak tutaj radzicie ).
Jednakże zastanawiam się nad tym, czy wet wie, co robi. Już 2 razy kotka dostała kroplówkę, nospę w zastrzyku i lek na wzmocnienie pęcherza (też w zastrzyku). Długofalowych efektów jakoś nie widać .
Podobno nie może jeść niczego poza Renalem. W ogóle nie wiem, czy powinna go jeść, bo przecież nerki ma OK, a problemem są tylko kryształy i brak mokrego urobku w kuwecie.
Co o tym sądzicie?
Pozdrawiam serdecznie!

[Bazyliszkowa]

Te inne kryształy, powstałe przy zbytnim zakwaszeniu, to pewnie szczawiany wapnia (oksality). Na tego rodzaju kryształy stosuje się zwykle taką karmę: http://www.kuchniapupila.pl/kot/zdrowie ... 1235478735
Nie jestem tylko pewna, czy powinno się tak zmieniać karmy - najpierw na dokwaszenie, potem na obniżenie kwasowości. Czy to zbyt nie rozreguluje kota?
Skąd jesteś? Może wybierz się do któregoś z wetów polecanych.

[Sylwka]

Niestety szczawianów trudniej się pozbyć bo się nie rozpuszczają. Kotka musi je wysiusiać. Pilnuj aby dużo piła, bo to podstawa. Nie powinno się właściwie karmić kotów z takimi problemami suchą karmą, bo wtedy nigdy nie pobiorą z pokarmem odpowiedniej ilości wody. Polecam zerknięcie na forum fundacju chatul i przeczytanie o żywieniu kotów: http://chatul.pl/viewforum.php?f=45

[Sihaja]

Jek, niestety. Kryształki są w moczu....

[pixie65]

Jednakże zastanawiam się nad tym, czy wet wie, co robi. Już 2 razy kotka dostała kroplówkę, nospę w zastrzyku i lek na wzmocnienie pęcherza (też w zastrzyku). Długofalowych efektów jakoś nie widać .
Podobno nie może jeść niczego poza Renalem. W ogóle nie wiem, czy powinna go jeść, bo przecież nerki ma OK, a problemem są tylko kryształy i brak mokrego urobku w kuwecie.

Na jakiej podstawie wet uznał, że kotka powinna jeść renala?
Na podstawie pH moczu?
Czy przypadkiem nie ma tej karmy w ofercie lecznicy?

[Semirades]

Te inne kryształy, powstałe przy zbytnim zakwaszeniu, to pewnie szczawiany wapnia (oksality). Na tego rodzaju kryształy stosuje się zwykle taką karmę: http://www.kuchniapupila.pl/kot/zdrowie ... 1235478735
Nie jestem tylko pewna, czy powinno się tak zmieniać karmy - najpierw na dokwaszenie, potem na obniżenie kwasowości. Czy to zbyt nie rozreguluje kota?
Skąd jesteś? Może wybierz się do któregoś z wetów polecanych.

Ja też jestem sceptycznie nastawiona do takich zmian. Jestem z Radomia i niby chodzę z kotką do najlepszej lecznicy w mieście, a tu taki zonk ...

[Semirades]

Niestety szczawianów trudniej się pozby bo się nie rozpuszczają. Kotka musi je wysiusiać. Pilnuj aby dużo piła, bo to podstawa. Nie powinno się właściwie karmić kotów z takimi problemami suchą karmą, bo wtedy nigdy nie pobiorą z pokarmem odpowiedniej ilości wody. Polecam zerknięcie na forum fundacju chatul i przeczytanie o żywieniu kotów: http://chatul.pl/viewforum.php?f=45

Wielkie dzięki za link. Zaraz zabieram się za studiowanie tematu .

[Semirades]

Jednakże zastanawiam się nad tym, czy wet wie, co robi. Już 2 razy kotka dostała kroplówkę, nospę w zastrzyku i lek na wzmocnienie pęcherza (też w zastrzyku). Długofalowych efektów jakoś nie widać .
Podobno nie może jeść niczego poza Renalem. W ogóle nie wiem, czy powinna go jeść, bo przecież nerki ma OK, a problemem są tylko kryształy i brak mokrego urobku w kuwecie.

Na jakiej podstawie wet uznał, że kotka powinna jeść renala?
Na podstawie pH moczu?
Czy przypadkiem nie ma tej karmy w ofercie lecznicy?

Tak - na podstawie badania pH moczu. Oferta kliniki obejmuje jeszcze kilka innych rodzajów karm, ale podobno RC jest najlepszy .Intuicyjnie czuję, że nie powinnam ufać temu lekarzowi.
Mam jeszcze raz zgłosić się z futrem na zastrzyk na wzmocnienie pęcherza, ale to jest jakieś błędne koło i leczenie na chybił trafił .

[Semirades]

Poczytałam trochę na temat prawidłowego żywienia kota (zdrowego) i widzę, że niestety popełniłam po drodze trochę błędów.
Chyba na razie odstawię ten nieszczęsny Renal - zresztą Tośka i tak nie chce go jeść. Tylko co dalej? Co dać jej do jedzenia, żeby nie zaszkodzić?

[Agnieszka16]

Może Tośka powinna dostawać dużo mokrego jedzenia-dobre mokre z dolaną wodą i mięso.

A ja próbuje od 6 dni złapać siuśki Wedla i nie mogę

[Semirades]

Agnieszko, właśnie tak postanowiłam. Odstawiłam suche, dziś kupiłam mięsko i dodatkowo dopajam kotkę strzykawką. Za kilka dni złapię mocz i zobaczymy, czy dobrze robię ufając intuicji .
A z łapaniem moczu rzeczywiście jest niezła zabawa.