Tytek wiecznygilarz Margolcia Juz Po Operacji .

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 11, 2009 14:22 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

No to miałaś jazdę :strach:

xandra pisze:

a ten domek to ma pewny? bo Katowice to daleko, może ktoś tu by się znalazł? i dobrze by było gdyby domek oddał Dorocie za weta, w jej sytuacji...


Z tego co rozumiem to DS, czyli kasę za weta i utrzymanie koniecznie trzeba zwrócić, bo i kocię kosztowne i Dorotka nie ma :(
Z resztą nie wyobrażam sobie inaczej..
ObrazekObrazekObrazek

sherina

 
Posty: 7472
Od: Pt kwi 18, 2008 19:45
Lokalizacja: Wołomin

Post » Pt gru 11, 2009 14:25 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

no jazda była, fakt bo Oliwka mówiła zupełnie innym językiem niz ja, kosmitka po prostu :mrgreen:
grunt, że Dorcia niedługo po tym przyszła - podobno byłam strasznie blada jak weszła do domu ;)
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Pt gru 11, 2009 14:33 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

Oj..to muszę pamiętać, żeby przypadkiem kiedyś, nie dać się wkręcić w takie niańczenie :twisted:
Ciekawe co na to MałgosiaD :roll:
ona chciała Oliwę na tymczas :lol:
ObrazekObrazekObrazek

sherina

 
Posty: 7472
Od: Pt kwi 18, 2008 19:45
Lokalizacja: Wołomin

Post » Pt gru 11, 2009 14:52 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

:ryk:

taaa, jeszcze powiedziałam Dorocie, że sorry, ale ja nie do dziecka miałam być tylko do kota ;)
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Pt gru 11, 2009 15:35 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

spoko wodza ,z kasą się już umówiłyśmy nieświadome jesteście :mrgreen:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 11, 2009 15:51 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

a no to OK, choć ja nie wiem, czy ja tego cudaka to puszcze do tych Katowic :P , hmmm, chyba jutro wpadnę bo w okolicach będę :mrgreen:
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Pt gru 11, 2009 19:22 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

no zadko bywam na miau...z doskoku....
nie myslałam ,ze na tym watku złosliwosci mnie spotkaja...
nie wiem w zasadzie z jakiego powodu...ale cóz

pozostane Dorotko w kontakcie tel.pw i smskach
sciskam
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Keetee

 
Posty: 601
Od: Czw maja 21, 2009 9:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt gru 11, 2009 19:36 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

Keetee pisze:no zadko bywam na miau...z doskoku....
nie myslałam ,ze na tym watku złosliwosci mnie spotkaja...
nie wiem w zasadzie z jakiego powodu...ale cóz

pozostane Dorotko w kontakcie tel.pw i smskach
sciskam

ja tu cichutko doczytuje czasami i sie nie odzywam :oops:
ale doczytalam od Twojego postu Keetee i zupelnie nie rozumiem o co Ci chodzi 8O


Dorciu, skoro juz tu jestem :wink: , wysylam moc cieplych mysli
Swieta dla wielu osob sa trudne, chociaz czasami z roznych powodow :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt gru 11, 2009 20:01 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

też nie rozumiem, może przez temperaturę :roll:
Dorcia, pobudka jutro :D , chyba że wieczorem wolisz ;)
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Pt gru 11, 2009 20:08 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

Byłam wczoraj w Katowicach mogłam kociaka wziąć pod pachę :wink:

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 11, 2009 20:10 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

Keetee..też nie rozumiem :?
Daga, chora jesteś? kurcze..masz temperaturę?
u mojej Zuzi dziś w przedszkolu znowu garstka dzieci- szkarlatyna :| a ona się jakoś uchroniła, przynajmniej na razie :roll:
nic nie wiem o szkarlatynie..
ObrazekObrazekObrazek

sherina

 
Posty: 7472
Od: Pt kwi 18, 2008 19:45
Lokalizacja: Wołomin

Post » Pt gru 11, 2009 20:20 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

ja już rozumiem i muszę się pokajać trochę
nie wiedziałam, że kociak jedzie do Keetee, mało jestem na miau, nawet nie wiedziałam że taki kot jest u Doroty, bo - jw - mało jestem na miau
napisałam o partycypacji w kosztach pod kątem przyszłego domku jak to zawsze na miau piszemy, to norma chyba
gdybym wiedziała że domek forumowy to bym nie pisała, bo to oczywiste, że wszyscy wiemy ile kosztują weci i jedzonko dla chorującego kota
no i pomyliłam Katowice z Sosnowcem a to podobno duży grzech ;)

Keetee, masz buziaka na zgodę i niech się kot dobrze chowa
OK? ;)
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Pt gru 11, 2009 22:12 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

xandra pisze:ja już rozumiem i muszę się pokajać trochę
nie wiedziałam, że kociak jedzie do Keetee, mało jestem na miau, nawet nie wiedziałam że taki kot jest u Doroty, bo - jw - mało jestem na miau
napisałam o partycypacji w kosztach pod kątem przyszłego domku jak to zawsze na miau piszemy, to norma chyba
gdybym wiedziała że domek forumowy to bym nie pisała, bo to oczywiste, że wszyscy wiemy ile kosztują weci i jedzonko dla chorującego kota
no i pomyliłam Katowice z Sosnowcem a to podobno duży grzech ;)



hmm, wiem jaki na to pogląd mają ludzie ze Śląska
nie wiem za to jakie legendy krążą w Zagłebiu

moze nas ktoś oświeci w tym temacie 8O

3 x

 
Posty: 2878
Od: Pon maja 11, 2009 17:13

Post » Pt gru 11, 2009 22:17 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

hehe, mogę się mylić, ale mam rodzinę w Opolu i coś tam słyszałam ;)
inna sprawa, że dla mnie jakieś nieporozumienia między miastami zawsze były kiepskim powodem do owych nieporozumień właśnie
OK< historia, ale to gdzie kto mieszka i co sobą wtedy reprezentuje w oczach "innego" to...
no własnie

i znikam, jutro cały dzień wykładów i pobudka rano :)
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Sob gru 12, 2009 9:42 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

witam z ranka :mrgreen:

jeszcze troszkę i znów do wetki ,myślałam że mały może mieć caliciwiroze ,bo dymniaczki przywlekły to z Książęcej ,co prawda po dymniaczkach dawno śladu już nie ma ,ale może wirus gdzieś się zasadził... :evil:
objawów typowych brak ,tylko ta gorączka i wiadomo bardziej apatyczny jest ,ale je ,tulka się do mnie ,chyba że bola go tylko stawy bez kulawizny ,zrobimy dziś porządne macanko .
Tego kota nie sposób nie kochać,Keetee jesteś szczęściarą 8)

w pracy dostałyśmy na Mikołaja wieelką czekoladę .
po pracy zeszłam do sklepu ,a tam mandarynki po 1.69 ...pycha mandarynki i cena :mrgreen:

Bartkowi opowiadałam przygodę xandry z Oliwką... :lol: zastanawiał się tylko dlaczego na środku pokoju leży zużyty pampers ,a córcia zamiast mleczka z kaszką dostała kaszkę na wodzie :mrgreen: :lol:
Jeszcze widzę minę xandry vel chandry jak mała zanosi się wrzaskiem ,jej ulgę że już jestem ,a przecież to taka frajda zostać z maluszkiem :smokin: :spin2:

dobra idę do łóżka ,jeszcze troche słodkiego lenistwa nikomu nie zaszkodziło... :kotek:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 136 gości