Hospicjum'J&J'[5]. ZAMYKAMY.

Tak mi przyszło do głowy. Czy suni robiliście badanie w kierunku bakterii helicobacter? W wakacyjnym numerze "Weterynarii w praktyce" jest artykuł na ten temat (mam go jakby co - daj znać gdybyś chciała rzucić okiem).

Sylwka pisze:Tak mi przyszło do głowy. Czy suni robiliście badanie w kierunku bakterii helicobacter? W wakacyjnym numerze "Weterynarii w praktyce" jest artykuł na ten temat (mam go jakby co - daj znać gdybyś chciała rzucić okiem).

Znaczy się co - wrzody? A to mogłoby tak nagle i tak gwałtownie się objawić?
Jak możesz podeślij mi ten tekst: odrade@vp.pl

[Dzięki za główkowanie. :wink:

]

Poszło
No właśnie objawy które opisałaś są w tej publikacji. Łącznie z nadżerkami.

A i jeszcze OT. Ja każdemu ludziowi z problemami żołądkowymi radzę kupić testy na helico (ok 20zeta w aptece) więc mam takie spaczenie. Szukałam kiedyś usilnie info o helico u zwierząt i były tylko publikacje anglojęzyczne, więc jak mi polska wpadła w ręce to musiałam ja zapamiętać :wink:

. Przypuszczam, że procent zainfekowanych zwierzaków jest pewnie porównywalny (jeśli nie większy) z procentem zainfekowanych ludzi, więc statystycznie jest to niestety bardzo prawdopodobne. Chyba jednak sporadycznie weci biorą pod uwagę taką właśnie możliwość.
Jeśli są nadżerki w błonie śluzowej żołądka i zmiany w odźwierniku to raczej nie był to bardzo szybki proces.

Sylwka - dzięki. I zdaje się, że pójdziemy w tym kierunku. Mama zdecydowała się dziś na otwarcie Rezy - nic nie znaleziono. Znaleziono tylko przewężenie wylotu z żołądka do jelita i przy okazji otwarcia poszerzono je. Zrobimy testy.
U Rezy diagnozę `zamazało` to, ze ona od zawsze miała skłonności do wymiotów, z badań krwi wyszła niewydolność wątroby i trzustki - od kilku lat jest na diecie wątrobowej. Długo był spokój, za to jak się zaczęło, to od razu na maxa.

Kciuki za Rezę :ok:

I za maluszka oczywiście też :ok:

Tylko ja już kompletnie nie wiem jak maluszek ma na imię :oops:

To może dokonajmy ustaleń odnośnie nazewnictwa. :mrgreen:

Jako że imię ma konkretne źródło, trzymajmy się pisowni ze źródła. Czyli Re`tu [czyta się Rituu].
Re`tu ma się całkiem. Dziś była kupka - malutka, ale kociątko samo potuptało do kuwetki. Kruchutki jeszcze jest, ale patrzące na mnie kociątkowe oczka są całkiem przytomne i zaciekawione. Dziś nawet pobawił się moimi palcami - zaczepiał łapką, próbował podgryzać.

Mbati jest dobrym, czułym wujkiem dla malucha. Na zdjęciach tego nie widać [jakaś perspektywa mi się dziwna zrobiła] ale Mbati jest wielkim słoniem przy Re`tu.

Maluch bardzo, ale to bardzo z umaszczenia podobny jest do mojego Alusia :mrgreen:

Na dowód zdjęcie Alusia z lutego tego roku, kiedy z kocurro jeszcze zbyt dobrze nie było:

A teraz Aluś wygląda zupełnie inaczej :wink:

Mbati

- kochany wujku

Re'tu - zdrowiej maluszku :ok:

A59 znowu ludzi straszy.

Agn pisze:... Mbati jest wielkim słoniem przy Re'tu.

Mbati niedługo będzie wielkim słoniem także przy Tobie. Agn stanowczo za mało je :evil:

(wiem, co mówię). O!

Kostrzyńska Luna [*] 07.09.2009

Ano taka kruszynka z niej... Agn, apelujemy: przytyj

A ja zapraszam na bazarek, oczywiście na hospicjum viewtopic.php?f=20&t=103025 :kotek:

zabers pisze:
Agn pisze:... Mbati jest wielkim słoniem przy Re`tu.

Mbati niedługo będzie wielkim słoniem także przy Tobie. Agn stanowczo za mało je (wiem, co mówię). O!

No to się wydało... :roll:

A Ty siem nie porównuj, bez śniadania wyjechałaś, sama mówiłaś, to se mogłaś wtrząchnąć te słoniowe porcje, a ja jadłam śniadanko i drugie śniadanko. O! A mi siem nie zmieściło, nooo...

Apel o przytycie postaram się zignorować. [Odkąd ważę tyle co w ciąży tuż przed porodem uznałam, że już wystarczy. A i tak waga mi systematycznie rośnie. Jakbyście widziały moje ciotki i mamę, wiedziałybyście, co mi grozi. :roll:

].

Kamilo, dzięki za bazarek. :1luvu:

Agn pisze:
zabers pisze:
Agn pisze:... Mbati jest wielkim słoniem przy Re'tu.

Mbati niedługo będzie wielkim słoniem także przy Tobie. Agn stanowczo za mało je (wiem, co mówię). O!

No to się wydało...
A Ty siem nie porównuj, bez śniadania wyjechałaś, sama mówiłaś, to se mogłaś wtrząchnąć te słoniowe porcje, a ja jadłam śniadanko i drugie śniadanko. O! A mi siem nie zmieściło, nooo...

Apel o przytycie postaram się zignorować. [Odkąd ważę tyle co w ciąży tuż przed porodem uznałam, że już wystarczy. A i tak waga mi systematycznie rośnie. Jakbyście widziały moje ciotki i mamę, wiedziałybyście, co mi grozi. ].

Kamilo, dzięki za bazarek.

Hmmm... To jak wyglądałaś przed ciążą? Teraz jesteś taką drobniutką kruszynką...

Agn pisze:

Cameo pisze:
Agn pisze:

I ja też

Hospicjum'J&J'[5]. ZAMYKAMY.

Kto przegląda forum