wróciłyśmy od lekarza. Ania dokladnie małą obejrzała, wymiętosiła brzuszek, zajrzała do pyszczka i uszu. Zmierzyła tempereturę - 38,9 więc gorączki jako takiej nie ma. Jest podejrzenie, że malutką boli gardziołko. Bo w brzuszku nic niepokojącego Ania nie wyczuła. Nie ma płynu itd.......
Sisi dostała dwa zastrzyki i obserwujemy. Jutro znowu mamy się pokazać.
Bardzo dziękujemy za kciuki. Musi być dobrze, no....... musi.
Dzięki, że jesteście
