Maszko chory na serce odpoczywwa w DS!!!!!!!!!!

Dzisiaj dostał białe szaleństwo ( biały serek kremowy z żółtkiem i odrobina cukru i smietany). Wmłucił równio. A potem kostki z kurczaka z mieskiem. Bardzo mu smakowały. teraz syty spi :cry:

Ale to spanie przy sercowcach to chyba normalne, co?

Vetka powiedziała, ze Maszko jest w doskonałej formie jak na jego chorobę. Była u mnie w święto. Jak śpi to wypoczywa a dla niego to bardzo dużo. Zaczyna już wychodzić do kuchni. Zorientował się, że tak stoją miski z jedzeniem. No to trzeba sprawdzić czy tak nie ma czegoś lepszego. Nie smakuje mu woda kotów. Woli swoją z dodatkiem miodu :ryk:

Mój Gibutek też ma specyficzne upodobania co do wody. Tą z miseczki pije tylko i wyłącznie na wyraźne polecenie dużej

Poza tym najlepsza jest woda z dzbanka (dokładanie ta sama co w miseczce bo zawsze odlewam do dzbanuszka przegotowaną wodę żeby mieć dla Gibutka) na równi z wodą bezpośrednio z odkręconego kranu (niestety we Wrocku woda paskudna więc rzadko jej pozwalamy), a już szczytem wykwintności jest woda z akwarium żółwia tudzież (najczęściej wypijana) z wielkiego dzbana w którym przechowywane są roślinki wodne (jako karma dla żółwia). :mrgreen:

Lub woda z wazony z kwiatkami co :ryk:

Skad ja to znam. Teraz poszedł posprawdzac co sie w mieszkaniu dzieje. Mam wypuszczone maluchy więc jest troche rumoru

moje do wanny właża niektóre, tfu...

IKA 6 pisze:Lub woda z wazony z kwiatkami co

Z wazonu to tylko kwiatki wyjada :evil:

I wstążeczki. I celofanik.. :roll:

Moje to tylko wodę. Im dłuzej stoi tym lepsza :oops:

Maszko został przeniesiony do ogólnej kociarni ( patrz pokój stołowy) i wcale sobie chwali. Przynajmniej widzi co sie dzieje

Z racji tego że dziewuchy po sterylce do izolacji poszły?

Nie z racji tego że juz wypoczął i pozbył się zasmarkaniec kataru. Nareszcie nos suchy i dzisiaj został zaszczepiony. Po następnych paru dniach mogę nareszcie umawiać konsultację. :ok:

No to superaśnie

Ciągle myślę o Maszysławie, bo dla niego trzeba domku doświadczonego na pewno... :roll:

Najlepiej jakby się udało znaleźć jakiegoś kociarza tu na forum albo na jakiejś fundacji... Takiego wiecie... co to sie choć trochę zna żeby Maszysław był bezpieczny.

To prawda . Im dłużej jest u mnie, tym bardziej się pewniam, że Maszko potrzebuje domku niezakoconego. Góra 3 kociaki. On potrzebuje spokoju. Wtedy na pewno pozyje jeszcze dośc długo. Dla niego spokój to zycie. Na razie jest na etapie wracania z drugiej strony. Futerko odrasta, strupów juz nie ma, alergii tez nie. Problem podawania leku to nie problem. Maszko pieknie zjada lekarstwo podane w mokrej karmie. Potrzebuje odpoczynku i spokoju. To kot który ma juz swoje lata i na dodatek chore serduszko :oops:

Podrzucam w ten rześki poranek :kotek:

Maszko chory na serce odpoczywwa w DS!!!!!!!!!!

Kto przegląda forum