CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ(92)krok od śmierci-tragedia 15 kotów

» Wto cze 23, 2009 8:07

Dominek

po niedzieli mogę wziąć jakąś bidę - same decydujcie jaka tylko pamiętajcie że mam jednego zbója i drugi przy chorej Tekli nie przejdzie - sorry za taki warunek ale moja Babcia a raczej jej spokój jest dla mnie teraz priorytetem

Sorry,że się wtrącam,ale ktoś tu wspominał o kalendarzykach :oops:

Czy to są takie,,listkowe?
Elżbieta

» Wto cze 23, 2009 10:33

A ja donoszę, że Amidalka wreszcie dotarła ze mną do Krakowa

. A nie powiem, próbowała mi trochę storpedować plan szybkiego przywiezienia i baaaardzo głośno namawiała pana kierowcę busowego, żeby nas wysadził gdzieś po drodze

.

Zwiedza właśnie sobie mieszkanie i ma taką minę, jak gdyby mówiła: no, przyznaj się, gdzie te wszystkie koty pochowałaś? No, gdzie je zamknęłaś? Ja i tak je znajdę. Pro forma obfukały się z Walunią i teraz nawzajem się pilnują. Całkiem śmiała dziewczynka z tej Amidalki

.

» Wto cze 23, 2009 10:34

Za super domek dla Amidalki mocne kciuki! :ok:

» Wto cze 23, 2009 10:34

Amidala wcześnie rano wyruszyła w drogę. Troszkę się denerwowała w samochodzie, ale chyba tylko tak pro forma

Bez problemu została przekazana luelce i wyruszyła w dalsza podróż do Krakowa.
Mam nadzieję, że dziewczyny szybko się odezwą i dadzą znać jak minęła podróż

Eulalia niestety nadal zestresowana

Czekam na karmę, ale jakoś nadal nie ma jej w hurtowni.
Oby szybko dotarła, no i co ważniejsze żeby zadziałała...

» Wto cze 23, 2009 10:36

No pięknie

Ja dopiero się obrobiłam w pracy po spóźnieniu a dziewczyny już w domu

Cieszę się, że dotarłyście jednak bez przesiadek

» Wto cze 23, 2009 10:50

Zmiany następują w bardzo szybkim tempie i nawet Amidala szybciej dotarła do Krakowa niż Almacita do komputera :twisted:

Kalendarzyki są "listkowe" i jeszcze ich trochę zostało. Możemy przesłać komuś kto je wykorzysta do akcji "cegiełkowej" .

» Wto cze 23, 2009 11:36

Witajcie. Podczytuje Was od dłuższego czasu. Czy moge sie przyłączyć...........

» Wto cze 23, 2009 12:40

Kichocia już w zasadzie nie kicha. Trądzik też ustąpił, teraz z kolei fioletowy kolorek od "niebieskiego cudu" nie chce zejść z pysia... :roll:

Oczka baaardzo się poprawiły - super te krople!
Niesamowity z niej pieszczoch, mruczuś i gadulec.

Zuzia niestety nadal ma duże problemy z przełykaniem a do tego, nie wiem, kaszle? Wydaje takie dziwne dźwięki pyszczkiem (tak z gardła), potem najczęściej ją "ciągnie" na pawika, ale nic się nie pojawia. Je trochę suchej karmy (mokrego w ogóle teraz nie chce, choć bardzo się oblizuje i widać, że ma wielką ochotę - ona uwielbia mokre) i pije. Jest dopiero w połowie kuracji antybiotykowej, mam nadzieję, że to się już skończy... Męczy się bidulka.
Bardzo przepraszam za tak szczegółowy opis. :oops:

» Wto cze 23, 2009 13:00

Barbara Horz pisze:W naszych domach trudno sie mieszka jak trzeba koty np. izolowac od psów, które sie ma też na tymczasie

Hmm... a co na to psy?

Czytanie ze zrozumieniem, rozumiem, mają przetrenowane? :lol:

» Wto cze 23, 2009 14:01

I jeszcze jedno: bo mi cosik nie pasi w kwestii kotów bagażnikowych (nie chciałabym włąsnej wersji historii niechcący tworzyć

:
przywieziono 15 kotów. Na kociarni jest ich osiem (podaję za stroną azylu)), jednej kotki nie udało sie uratować:( , pięć poszło do schronu ...

To 14. Kogos brakuje?

» Wto cze 23, 2009 14:06

EwKo pisze:I jeszcze jedno: bo mi cosik nie pasi w kwestii kotów bagażnikowych (nie chciałabym włąsnej wersji historii niechcący tworzyć :
przywieziono 15 kotów. Na kociarni jest ich osiem (podaję za stroną azylu)), jednej kotki nie udało sie uratować:( , pięć poszło do schronu ...

To 14. Kogos brakuje?

Ja tam na stronie nie widzę takich informacji. :oops:

» Wto cze 23, 2009 14:14

S.O.S.22-06-2009
(...)

Dzięki bardzo szybkiej akcji udało się wszystkie uratować. Niestety nie byliśmy w stanie podjąć się opieki nad wszystkimi - mamy zbyt wiele kotów pod opieką... 5 kotów w najlepszym stanie musieliśmy odwieźć do schroniska w Bytomiu. (...)

http://www.azyl.schronisko.net/cnews2492.html
O kotce wspominano w wątku, 8 fotek kotów na kociarni umieściłą Basia kilka stron temu.

Jesli źle liczę, kopnijta mnie

Czyli: 15 - 5 = 10 na kociarni. Minus kotka, o której pisze OlaLola.

» Wto cze 23, 2009 14:16

IKA 6 pisze:Witajcie. Podczytuje Was od dłuższego czasu. Czy moge sie przyłączyć...........

Zaznaczę szefostwu, coby się nie przeoczyło tak cennej informacji w natłoku wieści

» Wto cze 23, 2009 14:16

Ta kotka, o której pisała Ola, to chyba nie była jedna z tych piętnastu.

CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ(92)krok od śmierci-tragedia 15 kotów

Kto przegląda forum