Bonnie to ogrom przerażenia w małym ciałku. Zrobiłam tylko jedno zdjęcie, nie chciałam jej stresować, podałam bozitkę, ale Bonnie wciśnięta w kąt bała się każdego mojego ruchu
Domu jej trzeba, bardzo...
W schronisku nowy kot, czarny, młody, oddany w szeleczkach. Miziak. Przenieśliśmy go z szafy do jedynki, bo wył w zamknięciu niemiłosiernie. W jedynce się uspokoił, odnalazł bardzo dobrze. Mam nadzieję, że nic go nie rozłoży i że szybciutko znajdzie dom.
Traper Aniu jest

W koszyku leży sobie, wyluzowany. Uszka wydają mi się lepsze, ale jeszcze do leczenia, bo potrząsa główką, drapie je, widać, że mu dokuczają.
Madziu Niewidomy jest, pojadł dziś nawet Bozitki, ma założony wenflon, chyba płyny dostaje, bo z jedzeniem było u niego kiepsko bardzo.
Temu biedakowi też tymczas jest potrzebny, matko który to już kot z kolei o którym to piszę
Czarna duża kotka też była, schowana za koszykiem. Mam aż dwie jej fotki
Zaniepokoiła mnie kotunia
nr 200 Dżekusia. Ta biało-bura, która ze 3 tygodnie mieszkała w klatce na kociarni pod boksem nr 2. Teraz mieszka w boksie nr 3. Dżekusia jest już po sterylce, ale przy jednym z sutków zauważyłam zgrubienie/guzek coś dziwnego, nie mam pojęcia co to może być. Nie chodzi mi o miejsce szwu, tylko o dużo wyżej.
Dżekusia się zmieniła. Nie paca łapą, wygłaskałam ją, była szczęśliwa.
I na koniec mega smutek. Bury kocio. Szpitalik. Będzie link tylko, wrażliwych proszę o nie klikanie
http://img17.imageshack.us/img17/1018/1003062.jpg
jedyne co mogę powiedzieć, to że mam nadzieję, że będzie za tydzień, zjadł 2 miseczki mokrego przy mnie, dobrze, że je, że się nie poddał, ale jak długo da radę
cdn