Z mojej strony jest jedna rada: CZAS
Moja Melisa rzucała się na Nowinę przez...2 miesiące? coś około tego... izolowałam ją początkowo w innym pokoju...po jakimś czasie się przyzwyczaiła... jeden jedyny raz w nocy na Nowinę się rzuciła z pazurami i to chyba był ten moment, który uznała jako zwycięstwo nad psem i postanowiła dać mu spokój.... dziś nie ma już żadnego problemu z psem
W sumie zajęło jej to ok. 3 miesięcy, ale warto było czekać i smarować Nowinie rany na karku

teraz to wiem, wtedy- chciałam ją udusić
Powodzenie i nie poddawaj się
