S.K.NIEKOCHANE VIII-czekaja i wciąz przybywają

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 12, 2008 13:28

mika_xx pisze:powiedzcie mi czy taki projekt toreb bawelnianych bylby ok?

Obrazek


Mnie sie bardzo podoba :D
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro lis 12, 2008 13:43

ale super :1luvu:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lis 12, 2008 15:39

mika_xx

 
Posty: 1959
Od: Pon lis 27, 2006 22:51
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lis 12, 2008 16:20

Torba wygląda świetnie! Kiedy będzie można kupić?:)

M_o

 
Posty: 2190
Od: Pon lut 25, 2008 20:43

Post » Śro lis 12, 2008 17:07

myślę że niedlugo:)
Fajnie ze się podobają no i kotka z pieskiem mamy dzieki Loli hehe

mika_xx

 
Posty: 1959
Od: Pon lis 27, 2006 22:51
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lis 12, 2008 18:02

Miki,torba jest suuper.

===================
Mała, ja trochę nie na temat, ale dopisz proszę do ''listy pamięci [i] tego rudego kotka, co zawoziłam do Mar9
Obrazek
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Śro lis 12, 2008 18:27

Bardzo prosimy, błagamy o pomoc
Nie wiem co zrobić z Maxem
Max ma allegro, ma ogłoszenia, jest na niekochanych, zrobiłam też ogłoszenie w Bytomiu ale nic...cisza głucha
tymczasem sytuacja pogarsza się z godziny na godzinę
Dzisiaj po przyjściu do domu zastaliśmy piekło
Max zaczyna awantury z kocurami, skutkiem tego jeden narobił na podłogę a Max nasikał nam na kuchenkę gazową, na palniki...
Było to prawdopodobnie skutkiem złości na któregoś starszego kota
Nie wiemy co zrobić z Maxem, mamy jeszcze pod opieką niezrównoważonego Bruna, czekamy na dobór leku psychotropowego, prawdopodobnie będzie dostawał coś przeciwpsychotycznego
Z Alfą nie ma problemów takich - ropieją oczy, leczymy ale ona zgadza się z kotami
Nie mamy żadnej możliwości aby Maxa izolować ponieważ jedynym zamykanym pomieszczeniem jest łazienka. Max drze się w sposob nieprawdopodobny, nie da się wytrzymać. Problem jest o tyle, że my nie mamy swojego mieszkania, wynajmujemy u prywatnego właściciela. Dlatego nie damy rady zamykać Maxa ponieważ sąsiedzi momentalnie zgłoszą właścicielowi takie hałasy przez cały dzień. Podobnie nie możemy sobie pozwolić na zniszczenie paneli i kuchenki bo to jest własność właściciela i po prostu stracimy mieszkanie...
prosimy o pomoc, radę...

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro lis 12, 2008 18:34

Drakul jest całkiem wyluzowany a pańcia kocha go tak bardzo że nawet ma jego zdjęcia na Naszej Klasie :P


http://nasza-klasa.pl/profile/3799663/gallery/46
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lis 12, 2008 18:52

Iwona-jasne ,ze dodam w wolnej chwili, nie miałam fotki.

Betty- :D super Draco-bardzo sie cieszę,ze jest szczęśliwy

Ewaa6 :( -bedzie pierwszym kotem jakiego bede reklamowac wszystkim, mysle, ze moze go trzeba przywiezc w razie czego na akcje do Silesii-co myslisz?
No i ja bym jednak próbowała z tą łazienką, pokrzyczy i pojdzie pewnie spac, tak jest najczesciej.Zróbcie probe.
I spytajcie waszej wetki, chocby tel. moze jego mozna juz odjajczyc-wtedy tez sie moze uspokoi.
Nic mi w tej chwili wiecej nie przychodzi na myśl.
Przede wszystkim najlepiej jakby znalzał dom.
Sprobujcie poroibic mu lepsze fotki-to bardzo duzo znaczy.

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lis 12, 2008 19:28

O odjajczeniu nie ma mowy
Ponieważ jemu jądra nie zeszły jeszcze
Próbowaliśmy zamykać w łazience, ale nie da się... po prostu nikt z sąsiadów nie wytrzyma wrzasku opętanego trwającego non stop

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro lis 12, 2008 20:37

kurcze,nie wiem co doradzic
Ja zamykałam i Wąsa, jak zaczął bardzo dokuczac Myzi i Brytka w łazience jak wychodziłam, i wrzaski były i owszem, ale po poł godzinie mniej wiecej zawsze się uspokajały, a kot szedł spać

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lis 13, 2008 1:10

zajebisty, że tak mało kulturalnie odpowiem ;) supcio!!

madienka

 
Posty: 247
Od: Sob sie 09, 2008 19:00
Lokalizacja: katowice/mikołów

Post » Czw lis 13, 2008 10:27

do kotów na betamox dołaczyła dzis Łezka :roll: , nich one juz przestana psikac :roll:

Szylkrecia i jej dzieci nienajgorzej, ale slipka trza kropic.

Wrzaskun juz sie zadomowił w bałwankowej klatce, spi z nuimi w kupie :wink:
Takie piekne koty i nikt ich nie chce-choc to malce :(

No i mamy nowego kota
PrzePięKneGoooo
duzy buras, ale taki bengalsko umaszczony, jasny z bezem
totalnie przerazony, domowy, kuwetowy.
W pierwzej chwili miał byc dzis nieszczepiony, zachowywał sie jak totalna dzicz.
ale po chwili dał sie głaskac i szczepienie sie odbyło.

Potem sie dowiedziałam, ze ma na imie Tajfun
i został oddany wczoraj przez swoja cieżarna Pania w wiadrze po pedigri-bo lekarz tak kazał :evil:
strasznie biedny, przerazony kocurek.
Oczywiscie niewykastrowany i pewno to był powód.

No i przy mnie były dwa zgłoszenia na interwencje-do porzuconego kota na tysiacleciu i do rozmnazaczki z duza ilościa kotów
Nie wiem co to bedzie :( i ile ich trafi do schroniska.

a trzy osoby ostatnio cieszyły sie ,ze klatki puste- :crying: -nie mozna zapeszac

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lis 13, 2008 11:10

Ciekawe co to za idiota lekarz od tej ciężarnej....

Przecież można zrobić badanie na toksoplazmozę - to znaczy czy ciężarna już to przechodziła i czy jest odporna

Poza tym tokso najszybciej można zarazić się przez warzywa i mięso a nie od kota

Szkoda że ta ciężarna zachowała się tak bezmyślnie ale jest to standardowe podejście. W opini wielu osób ja też wykazywałam maksymalną głupotę trzymając w domu kota i będąc w ciąży.

Na marginiesie - nasze koty właśnie stoczyły walkę. W sumie już się do tego przyzwyczaiłam.

Mylek

 
Posty: 91
Od: Pon sie 18, 2008 8:14

Post » Czw lis 13, 2008 17:09

Mała1 pisze:
Potem sie dowiedziałam, ze ma na imie Tajfun
i został oddany wczoraj przez swoja cieżarna Pania w wiadrze po pedigri-bo lekarz tak kazał :evil: strasznie biedny, przerazony kocurek.


Jestem wściekła na obie strony :twisted:
Biedny kot,był dobry do czasu.

Mała1 pisze:No i przy mnie były dwa zgłoszenia na interwencje-do porzuconego kota na tysiacleciu i do rozmnazaczki z duza ilościa kotów
Nie wiem co to bedzie :(


:( :( :(
Ostatnio edytowano Czw lis 13, 2008 17:13 przez BOENA, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: sherab, Silverblue, Wojtek i 104 gości