Łódź - 167+240, PILNIE DT / DS, znów maluszki u Aga-lodge :(

[boniantos]

dzięki, będę śledzić

[kalewala]

Anita i Zbyszek kontynuują "misję sterylkową" w Aleksandrowie - w niedzielę przywieżli kolejne dwie kotki - już są wysterylizowane, na szczęście żadna nie była w ciąży.
Została jeszcze jedna z tego stadka, trudnołapalna. Kociaki też zabrane - wszystkie, które się ujawniły - na dt do AiZ.

Niestety musimy robić je w Łodzi - tamntejszy troskliwy opiekun żadną miarą nie może dostarczyć ich do lecznicy w Aleksandrowie, a w tygodniu nikt z nas nie ma jak tam podjechać....




I właśnie zauważyłam ciekawostkę - w ciągu całego ubiegłego roku udało się nam ciachnąć 167 kotów, w tym roku właśnie tę ilość przekroczyliśmy - czyli statystycznie jest dwa razy więcej .

Mamy dziś 167 dzień roku - wychodzi średnio jedna sterylka / kastracja dziennie.

Fajnie byłoby tę "średnią" utrzymać .

[puss]

Miś ma bardzo dużo ogłoszeń, bo mu zrobiłam. szkoda, że nikt nie dzwoni

[Ikotipies]

Aniu, a może by faktycznie wydzielić osobny wątek Misiowy?
Ja też nie bardzo umiem prowadzić wątków, ale mogę podbijać zadając wielce inteligentne pytania ("co u Misia?").
Bo rzeczywiście on trochę ginie w wątku ogólnym.

[kalewala]

Aniu, a może by faktycznie wydzielić osobny wątek Misiowy?
Ja też nie bardzo umiem prowadzić wątków, ale mogę podbijać zadając wielce inteligentne pytania ("co u Misia?").Bo rzeczywiście on trochę ginie w wątku ogólnym.

A ja będe odpowiadać - nie wiem, wyszłam z domu o 7.30, wrócę tam za jakieś dwie godziny
Niestety tak to wygląda na codzień...

[Ikotipies]

Nienienie.
Ja grzecznie poczekam na relację, że Misio siedział, dajmy na to, w szafie, zjadł chrupki/puszkę/mięso/ciasto z kawusią i poszedł spać na piękne łóżeczko pańci.
Ale to tylko luźna propozycja

[Ikotipies]

Co tu tak cicho?

[montes]

Co tu tak cicho?

Pogoda dziwna, pospało się towarzystwo

[Femka]

no no, sobie wypraszam, ja się właśnie uaktywniłam
Ponieważ blokowa karmicielka dojrzała do sterylizacji kotek (przy kotach jeszcze stawia opór ), ruszyła akcja łapankowa. Najbardziej zależy mi na złapaniu jednej kilkuletniej kotki, zanim znowu zaciąży (albo urodzi ) ale wczoraj w nocy złapała się młoda, około roczna czarnulka, która natychmiast poszła pod nóż. Od wczorajszego popołudnia jest bezpieczna w klatce pod okiem karmicielki.
Dziś w nocy nic się nie złapało, ale niech żywi nie tracą nadziei. Jak już się za to zabrałam, to nie popuszczę i nie odpuszczę, dopóki ostatni ogon nie pozna siły skalpela

Proszę więc odnotować w przepastnych statystykach łódzkiej FFA: jedna czarnulka.

[kalewala]

Proszę więc odnotować w przepastnych statystykach łódzkiej FFA: jedna czarnulka.

Odnotowuję. Trzymam kciuki za dalsze.

Dodaję burą kotkę z Tybury - złapaną przy okazji polowania na mamusię biało-rudych kociaków - dt Aga-lodge. Mamusia nie chciała współpracować, ale nie odpuszczamy. Będzie łapana w weekend.




I dodaję, niestety nowe maluszki - większość chłopaki, w sumie siódemka "strach"

dwa "wsiowe" - biały w czarna ktopki i whiskas - było, panie więcej, ale pies podusił ...
Na razie grzecznościowo w lecznicy, trzeba szybko zabrać:



czarnuszke z Kilińskiego 104 - pojechałam rozpoznawcz, jakoś wlazł mi w ręce - sa jeszcze co najmniej dwa, nie pokazały sie jeszcze - u mnie w dużym kontenerze, w naturze nie jest taki wystraszony, jak na zdjęciu:




dwa chłopaki białe w rude kropki, w Aga-lodge - na razie nie mam zdjęć.

Dziś docieraja do nas dwie małe kropkowane dziewczynki - z dwóch różnych śmietrników "strach"

Załamka.

Do zgarnięcia:

co najmniej dwa z Kilińskiego 104
co najmniej dwa z Kilińskiego 118
co najmnej dwa z dachu budynku przy Sierakowskiego - łaziłam po tym dachu, nie widziałam, ale ludzie widują - jakieś klatki trzeba zastawić...

To tak na dziś ....

Do adopcji - Prezes u Aga-lodge, Roger + bliźniaki + Szyszka iu Bordo, ostatnia zgierzanka u AiZ, Cycek u Femki, 10 dorosłych u mnie, jamniś Edek u Montes.....

[kalewala]

Aktualizacja - o jedną małą czarną dziewczynkę - uratowaną przed utopieniem przez córeczką AiZ...
Pamiątka z weekendowego wyjazdu..

[kalewala]

Kolejna sprawa trudna do ugryzienia...

W piątek dostałam wiadomość o kociętach rodzących się na dachu piętrowego budynku przychodni lekarskiej - potem spadają z tego dachu, rodzą się kolejne, spadają ... Dach jest na wysokości jakichś 8m...

Pojechałam, sforsowałam panią rejestratorkę, miło porozmawiałam z panią doktor - kierownikiem przychodni, wlazłam na dach (spódnica, obcasy, ech...). Prawie płaski, z attyką, kryte kominy, kociaków nie widać - pewnie w tych kominach siedzą. Obok drzewo, po którym prawdopodobnie wchodzi kotka. Rozmawiałam ze strażą Pożarną - pomogą, ale muszę wiedzieć, skąd kociaki wyciągać.
Przychodnia pracuje w "moich" godzinach pracy, w weekendy zamknięta, trudno mi coś zrobić, szukałam innej drogi.
I dziś dotarłam (czyt.dodzwoniłam się w końcu) do adminiistracji budynku, są chętni pomóc, spróbujemy - znają sytuację, od lat się powtarza....
Od osoby, która mnie zaalarmowała dowiedziałam się, że wczoraj strażacy byli, kociaków oczywiście nie znaleźli - pochowały się, było za to sporo sensacji i zamieszania..

Mój plan - zostawić 2 klatki łapki, niech ktoś z administracji ustawi je na dachu i obseruje, jak jakiś kot się złapie - ucieknę na moment z pracy.

Proszę o kciuki - trochę to karkołomne - i fizycznie, bo po tym dachu latać tak czy owak będę musiała, a zejście jest dla mnie trudne, i czasowo, bo w pracy urlopy, nie bardzo mogę wychodzić, no i nie wiem, co z kociakami - nie mam pomysłu na dt - może ktoś?

Proszę o kciuki i dt...

[bordo]

przybył mi prawdziwy wieśniak, sami zobaczcie , biegł wzdłuz długiego muru przy ruchliwej ulicy na trasie w Krośniewicach, na imie dostał LAKI, mieszka w klatce w zsypie




melduje sterylke mamy SZYSZKI , jeszcze na wniosek sie udało

[kalewala]

No to mamy mnóstwo kociąt....

U Bordo
Roger - ostatni z Piotrkowskiej
Maślanka - z Kilińskiego 118
Szyszka - retkinianka
Laki wieśniak

U Anity i Zbyszka
ostatnia burasia zgierzanka
niedoszła czarna topieliczka weekendowa

U Aga-lodge
Prezes
dwa białe w rude kropki

U Olek73
dwa Spartany II

U mnie
mała czarna z Kilińskiego 104

Na Radogoszczu u p.Lucynki - maleńka czarna
jw u pani S - mała krówka

W lecznicy - whiskasek i krówek

U Montes i Malarii po psiaku - jamniś Edison i ratlerkowata krówka

i tak pewnie o czymś zapomniałam, o podrostkach i dorosłych w ogóle nie piszę...

16 kociąt + dwa psiaki



Kocięta do zgarnięcia
Kilińskiego 104 - 2szt
Kilińskiego 118 - 2szt
Profesorska - 3szt
Retkinia - 3szt
dach przychodni - chyba 1szt
11 do zgarnięcia


Mimo deszczu akcja na dachu przychodni rozpoczęta - musimy sie spieszyć, drzewo, po którym wchodzi kotka ma mieć obcinane gałęzie.
Panowie techniczni z przychodni ustawią dziś klatkę, jeśli złapie się jedno, jadę tam, przekładam do kontenera i na taką przynętę próbuję łapać drugie.
Fatalne są te godziny dostępu.
I histeryzujące karmicielki - wczoraj cały wieczór miałam dłuuuugie telefony, niestety bez żadnego pomysłu na łapanie, no a mój budzi u pań wątpliwości i zatrzeżenia, bo jak się złapaie, to tyle godzin będzie siedzieć w klatce... Albo sroki sie złapią, a to też źle....
Niestety nie mogę teraz wziąć urlopu i siedzieć na dachu 8-19, a boję sie kogoś prosić o pomoc, żeby nie zleciał.

[malaria]

dorzucam 7-mio miesięcznego Totka http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4600017#4600017

łaciaty ratlerkowaty szczenior http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4602235#4602235