Smoczek zaginęła:Kraków 10.1.07-cz.2 (zamknieta;-->3, 4)

» Pon lut 25, 2008 19:53

Happy pisze:Przypominamy Smoczka:

odnajdz sie kocinko...

» Pon lut 25, 2008 20:27

Happy pisze:Zo, przepraszam, ja przegapilam, jakos wydawalo mi sie, ze wyslalam Ci wczesniej te zdjecia. Przypominamy Smoczka: /.../

Dzieki Happy, milo ze wpadlas

)) duzo czasu minelo ...

Zdjecia przeslalas, i to pewnie nie jeden raz, ale ja juz jestem
zupelnie przytloczona iloscia spraw informacji i problemow.
Nie umialam tych zdjec odszukac ...
zdaje sie, ze w 1. czesci watku wygaslo ich hostowanie na serwerze imageshack, wtedy zamiast fotek pojawiaja sie krzyzyki i juz nic sie nie da zrobic. A tak moze kiedys wrzuce je tam znowu ...

Marchewka zamiast chrupek w nocy zdala egzamin, Rysia piszczala jak szalona (ja oczywiscie spedzilam te noc przed komputerem) - ale bylam twarda jak skala i nikt nie dostal nic oprocz marchewki

) oczywiscie tylko Misia cos pomamlala, biedactwo, ona wszystko zje ... ale tylko kilka kawaleczkow wchlonela. Reszte dzis powyrzucalam. Moze schudna ...

Dzis przyszla karma struwitowa dla Krowki, ufff, bede ja tym pasc
moze zazegnam problemy z kamieniami. Ostatnio kilka razy udalo mi sie
ja przylapac na calkiem energicznym siusianiu ...

))) bez zadnych
zachowan wskazujacych na bol. Wiec moze to popiskiwanie to jednak zapraszanie do zabawy, ktorej Krowce zawsze za malo ... ?
Teraz po kolacji Krowka mieszka w pudle, w ktorym przyszlo zamowienie
ze sklepu, kolejne pudlo - mieszkanie wyglada jak stary magazyn po przejsciu huraganu.
Zaczynamy za niedlugo proby z Cats Bestem drewnianym, mam juz dosc noszenia ciezkich zwirkow ... zobaczymy.

Dzis znow nie wyszlam z domu, rozne kocie perturbacje i odwolywania, do tego nowe zamowienia - wracam wiec do roboty choc idzie mi raczej niesporo ...

» Pon lut 25, 2008 21:49

Zowisia pisze:
Dzis znow nie wyszlam z domu, rozne kocie perturbacje i odwolywania, do tego nowe zamowienia - wracam wiec do roboty choc idzie mi raczej niesporo ...

Za to i w ogóle za wszystko
Obrazek

» Wto lut 26, 2008 7:33

» Wto lut 26, 2008 8:19

Zowisia pisze:....
Zaczynamy za niedlugo proby z Cats Bestem drewnianym, mam juz dosc noszenia ciezkich zwirkow ... zobaczymy.

...

Moje kociambry zupełnie zlekceważyły Cats Best

Powiedziały mu stanowczo NIE :!:

A mnie się ten żwirek tak podobał... :roll:

» Wto lut 26, 2008 8:46

A to jest ten drewniany? i jeśli tak, to powiedzcie mi, jak toto sie sprząta i wybiera z kuwety? Da się przeżyć?

Zosiu, myślę ciepło.

» Wto lut 26, 2008 8:55

Zo, slonecznego dnia :ok:

» Wto lut 26, 2008 9:07

:ok:

:ok:

» Wto lut 26, 2008 15:48

Teraz spie po kilka godzin i pracuje, na zmiane, i tak przez cala dobe.
:/ Jak kosmonauci ..

Pisalam od 1 do 7 rano, potem usilowalam spac ..
snilo mi sie, ze maly rudobialy kot uciekal mi, a mnie udawalo sie go
(ją) zlapac ... w roznych miejscach, takze poza domem.
A potem rozne koszmary, szkoda gadac.
Od 10 juz telefony od 'pacjentow', i odbiory zlecen .. nie ma lekko.
A dzien sloneczny faktycznie

to jeszcze do mnie dociera, choc cieszyc
sie jak dawniej juz nie potrafie ...

Wczorajsze rozmowy ze schroniskiem daly mi znow troche nadziei,
jeszcze teraz musze sie przemoc i pojechac tam, tylko najpierw odwale
te najgorsze zlecenia (w sumie ponad 100 przenudnych stron ...)

Rysia spi na drapaku, wiec Fuma wylazla spod stolu, siedzi na oknie i oglada swiat ... Przyuwazylam, ze ona sama troche zaczepia inne koty,
wczoraj pacnela przechodzaca Rysie, a Rysia tylko chciala zmienic miejsce pobytu .. Agn mnie ostrzegala, ze z Fumy zadziora, no i prosze,
sprawdza sie .. A Rysia wczoraj miala znow karniaka bo byly kwiki i kotlowanina.

Pozdrawiam i dziekuje za kciuki, zwierzaczki i w ogole

jakos bedzie. Dzis jade na okazje rodzinna do rejonu zero, strasznie dlugo tam nie bylam ...
zo

» Wto lut 26, 2008 22:16

Zosiu witam wiosennie
nastroje mam jesienne ,ale myslami jestem z Wami
Jak zwykle trzymamy za wszystkie Twoje sprawy Zosiu
Mizianki dla Kociastych posyłamy i gorace całuski Obrazek

» Wto lut 26, 2008 22:33

Dzieki Kociamo, ze mimo wszystko znalazlas czas ...
niedziela byla straszna, ale juz po niej, na razie znow trwa tydzien i oglupiam sie praca, w koncu lepsze to niz inne rzeczy

wiosny nie lubie no ale skoro musi byc to niech bedzie

Zdrowia zycze i nie martw sie wszystkim ...
sprobuj przynajmniej.

a lopate warto miec na podoredziu, czemu nie ... ;-P
zo

» Wto lut 26, 2008 22:35

a w rejonie zero sa ogloszenia
ale zadnego kota,
okna ciemne albo puste

okropne to wszystko

ale karmy troche wylozylam w ruinie

» Wto lut 26, 2008 23:22

Zowisia pisze:Od 10 juz telefony od 'pacjentow', i odbiory zlecen .. nie ma lekko. (...)

A dzien sloneczny faktycznie to jeszcze do mnie dociera, choc cieszyc
sie jak dawniej juz nie potrafie ...

Zo,
widzisz... jestes wspaniala w tym, co robisz

Chca Ciebie i chca ciagle! :ok:

Ja tez nie widze jakiegos sloneczka czy czegos podobnego.
Nic to. Kiedys zobacze. Tak jak Ty.

Buziaki!

:ok:

» Wto lut 26, 2008 23:28

Dzieki Dorotko.

ja tak nie mysle, a ci 'oni' to jakas szara masa, watpie czy maja w ogole jakies zdanie ... podejrzewam, ze stosuja spychotechnike i tyle.

ale milo zobaczyc, ze mozliwa jest i inna interpretacja ;-)

)

usciski, mysle codziennie
zo

» Śro lut 27, 2008 7:10

Smoczek zaginęła:Kraków 10.1.07-cz.2 (zamknieta;-->3, 4)

Kto przegląda forum