Tymczasy u horacy7. Basia walczy, koty szukają domów.

**Adopcje: 12 >>**

Ale dograne wszystko jest? Basia czy ktoś przez nią wskazany rozmawiał już z tym panem? Dopytano się co i jak? Bo nie widzę wpisu co dalej i jak sprawy się mają. Chyba że poza netem się to odbywa bo i tak się robi by nie zapeszyć.

Nie, nie. Jeszcze nic konkretnego. Czekamy na kontakt od osoby chetnej na adopcje, ma podac nr tel. Wtedy sonataumiwi sie z panem na PA.

zaglądałam przed chwilą na swój mail i nie ma odpowiedzi od tego Pana, nie odezwał się, myślę, że napiszę jeszcze raz, a prosiłam o podanie numeru telefonu na ktory moglabym zadzwonić, czekam a wszystko uzgodniłam z Basią;

-Jestem i ja na chwilę czytałam lecz nie miałam jak odpisać bo komputer w drugim pokoju a tam synowie z kaszlem niestety.Sonata porozmawia z panem a ja spokojnie pomyślę .Dzisiaj przyszły żwirki które zamówiłam więc na trochę mamy zabezpieczenie,mamy też karmę od ksb 12 i koty otrzymały 50 zł od wat to dołożę i kupie im mokrego.Tylko odpuści mi choroba oskrzeli itp. spróuję porobić fotki na bazarek .Święta były trochę trudne lecz zbieram się do galopu .Pozdrawiam wszystkich i postaram się częściej pisać .

Witaj Horaś :1luvu:

pozdrawiam i zdrówka życzę ..Nie było mnie bo miałam bana i takie tam :mrgreen:

Trzymam kciuki za moich ulubieńców - cudownych białasków.

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

Basiu

, ja też miałam cały ub tydzień ( łącznie ze świętami) kiepski. Dopadł mnie rota-wirus i domowego świątecznego ciasta mogłam spróbować dopiero wczoraj :wink:

Poświąteczne życzenia dla wszystkich wspierających Basię

A Basi tradycyjne - trzymaj się :ok:

niestety zainteresowany adopcją Pan nie odpowiedział na maile i nie podał numeru telefonu; oczywiście czekam, ale nie wiem czy stracił zainteresowanie czy nie ma tak czesto dostępu do komputera lub czym innym jest mail a czym innym rozmowa; dla Basi jak zawsze dużo sił w walce o powrót do zdrowia;

dziad

jakiś niecierpliwy, może nie chciało mu się czekać...przy maluszkach też ktoś mnie zapytał gdzie mieszkam, gdy odpowiedziałam, że na Ochocie to tej osobie było za daleko z Targówka, chciała przyjechać z dzieckiem po kotka jak po maskotkę.......
Basiu, pozdrawiam cieplutko

Za pozwoleniem Basi apeluję o pomoc także na jej wątku,bo sprawa pilna i tragiczna:

Władze gminy Szczytno zamierzają zawrzeć umowę ze schroniskiem w Radysach na dostarczanie tam bezpańskich zwierząt.
Radysy:
,,Schronisko w Radysach, niedaleko Ruskiej Wsi.
Mówią, że te dwa miejsca konkurują ze sobą.
Obydwa to działalność komercyjna prywatnych osób, które prowadząc schronisko zarabiają.
W Ruskiej Wsi jest już mało psów, w Radysach ok. 1,5 tyś i nadal przybywa. Na tych terenach jest mało adopcji, niedługo bez naszej pomocy liczba psów przekroczy 2000.
Spróbujcie sobie wyobrazić tysiące psów w kojcach, jeden obok drugiego, jak okiem sięgnąć, hektary niechcianych żyć i wołanie o pomoc.
Olbrzymi obszar i długie ciągi boksów. Po godzinie chodzenia mamy dość. Za dużo.
Byliśmy kilka razy i nigdy nie wyjechaliśmy z pustymi rękami, a raczej samochody nasze były wypełnione po brzegi psami, które najbardziej potrzebowały pomocy.
Z całej Polski w umówionym terminie zjeżdżają się organizacje prozwierzęce, wolontariusze i miłośnicy zwierząt i jadą do Ruskiej, Radys i kilku jeszcze miejsc, których nazw nie podamy na razie, bo to dziwne miejsca i może być różnie.
Do tej pory zabraliśmy z Radys ponad 50 psów w największej potrzebie, które nie miały żadnych szans w tak dużym skupisku zwierząt. Stare, chore, dużo szczeniaków. ,,
http://www.kurekmazurski.pl/?art=14761&nr=14_13

Musimy to zablokować!!!Psy z naszych rejonów NIE MOGĄ tam trafić!!!
Potrzebna pomoc w napisaniu petycji!!!

Acha13
To o czym piszesz to horror.
Ale tu umknie forumowiczom. Zrób z tego osobny watek z hasłem "na pomoc'.

Wątek będzie pewnie na dogo bo i tak jest tam wątek,ale piszemy i tu bo wiele z nas działa i na kotach i psach.Powiem Asi by później podała.W tej chwili zbieramy informacje o tych miejscach i będziemy protestować w lokalnej prasie,na pewno będziemy prosić o pisanie petycji bo same sobie nie poradzimy.Jak się ogarniemy będziemy prosić o maile do wójta itp.Sprawa dopiero wyszła gdy o tym napisano w lokalnej gazecie ,właśnie poprosiłam o jej zakup.
Ja tak byle jak bo dokucza mi ta kolka wątrobowa ,ogólnie jakby nieco lepiej.Trwamy razem z kotami ktore wczoraj były wyjątkowo niegrzeczne ,psotom nie było końca.

Basiu, na pewno przyłączę się do pisania maili etc. To, co się tam dzieje jest ewidentnym łamaniem ustawy o ochronie zwierząt :evil:

Czytałam Twój wątek i trzymam kciuki za Twój powrót do zdrowia - zaciskam ile tylko mam sił :ok:

Z tego paskudztwa, zwanego rakiem, da sie wyjść - ja pokonałam, nie: rozszarpałam, białaczkę - i wierzę, WIEM że tak będzie z Tobą.
Trzymaj się, przytulam bardzo mocno :1luvu:

WALCZ

Tymczasy u horacy7. Basia walczy, koty szukają domów.

Kto przegląda forum