SchronWro - 260 kotów w schronisku!!! Zdjęcia str. 62-63.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 27, 2012 8:41 Re: SchronWro - 260 kotów w schronisku!!! Zdjęcia str. 62-63

Dziewczynka po nocy oko miała znowu całe zaklejone, mocno zaropiałe, chłopaczek odrobinę też. Malutka jest dużo słabsza, jest też blada - te bezlitosne pchły wyssały z niech chyba wszystko co mogły :(((( zobaczymy jak jej stan oceni wet. Apetyt dopisuje, zeżarłaby konia z kopytami i poprawiła krową na deser ;)))

viris

 
Posty: 729
Od: Nie cze 01, 2008 19:26

Post » Pon sie 27, 2012 8:50 Re: SchronWro - 260 kotów w schronisku!!! Zdjęcia str. 62-63

jak jedzą to powinno być dobrze :-) białe koty są śliczne więc się nie dziwię że już się domek szykuje. Zakrapiasz im oczka?

Przydałoby się DT dla tych koteczek z kociarni - tej tri, tej 8 latce i tej 6 latce po zmarłym właścicielu, tylko skąd je wziąć :-(

A jak się czuje Stefanek?

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 27, 2012 9:05 Re: SchronWro - 260 kotów w schronisku!!! Zdjęcia str. 62-63

mawin pisze:A jak się czuje Stefanek?

Stefanek ma problemy z gryzieniem, dlatego jakby ktoś miał jakieś pasztety, cova lub inne papki na zbyciu to chętnie przyjmie.
Wątek mojego płaskatego Ludwiczka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131964
Florjanka (*)
ObrazekObrazek

gabi.cezar

 
Posty: 1706
Od: Sob gru 19, 2009 18:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 27, 2012 9:46 Re: SchronWro - 260 kotów w schronisku!!! Zdjęcia str. 62-63

gabi.cezar pisze:
mawin pisze:A jak się czuje Stefanek?

Stefanek ma problemy z gryzieniem, dlatego jakby ktoś miał jakieś pasztety, cova lub inne papki na zbyciu to chętnie przyjmie.

Gabi ja mogę trochę pasztetów dać ale dziś nie dam rady (leżę i się modlę żeby mnie ktoś dobił). Jutro mam nadzieję być na chodzie już. Convalescence jest zamówiony więc na dniach powinien przyjść, będziemy też mieć Rehydration jakby były problemy z odwodnieniem no ale to zależy od tego kiedy to kurier przywiezie.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 27, 2012 9:47 Re: SchronWro - 260 kotów w schronisku!!! Zdjęcia str. 62-63

viris pisze:Dziewczynka po nocy oko miała znowu całe zaklejone, mocno zaropiałe, chłopaczek odrobinę też. Malutka jest dużo słabsza, jest też blada - te bezlitosne pchły wyssały z niech chyba wszystko co mogły :(((( zobaczymy jak jej stan oceni wet. Apetyt dopisuje, zeżarłaby konia z kopytami i poprawiła krową na deser ;)))

To zazwyczaj tak jest że się ropa po nocy zbiera. Dobrze że wsuwają :ok:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 27, 2012 10:17 Re: SchronWro - 260 kotów w schronisku!!! Zdjęcia str. 62-63

Gibutkowa dzięki :1luvu:
Kuruj się i szybko dochodź do siebie.
Wątek mojego płaskatego Ludwiczka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131964
Florjanka (*)
ObrazekObrazek

gabi.cezar

 
Posty: 1706
Od: Sob gru 19, 2009 18:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 27, 2012 10:51 Re: SchronWro - 260 kotów w schronisku!!! Zdjęcia str. 62-63

viris pisze:Ciotka Kasia popatrzyła na biedne białe zaropiałe i od razu agresor ;))


No mi w sumie dzisiaj też powiedziano, że nie mam co czekać żeby zabrać białasy, bo pan przede mną będzie ostatni obsłużony :ok:

Mi to w sumie wszystko jedno, zabrałabym je bez umowy i przyjechała następnego dnia :kotek:


Bo kiedy nie podjechać, co by się nie działo, to w gabinecie taki jeden non stop nap.... bodaj w CS. Dziewczyny tam pracują, a ten....

Mam pytanie z innej beczki: zaginęła nam kotka, i wczoraj podczas poszukiwań, dość przypadkowo, podkradliśmy się do pięknego, białego kota w okolicach ogródków działkowych na Chełmońskiego. Już kiedyś go tam widzieliśmy. Wygląda na takiego co dał drapaka z domu, albo niestety został porzucony. Słyszeliśmy że komuś w okolicy uciekł podobny kotek, ale nie znamy szczegółów. Kot na oko ma 1-3 lat. Niestety w świetle latarek zdjęcie nie wyszło :(

Co do TOZ... zgłaszaliśmy że obok naszego miejsca zamieszkania prawdopodobnie "ugrzęzły" 2 sarny (a dokładnie po penetracji terenu wiem że są tam 2 sarny, całkiem spory lis, przynajmniej jedna kuna i jedna łasica, prawdopodobnie 2 borsuki lub coś co je przypomina, sowa - przepiękne zwierzę, filmy nie oddają tego jak one polują, bażant, całkiem spora populacja myszy które nie wyglądają na polne czy nornice - umaszczeniem przypominają chomiki syberyjskie). Gówny Wet WM Wrocław w sumie nas... Nie wiem, ja nie jestem w stanie ocenić czy sarna ledwo zipie czy jest zdrowa - kota, psa - tak, ale nie takie zwierzę... A już nie w świetle latarek z odległości 50-100 metrów. Poza tym jak się pcham w niektóre miejsca w środku nocy z latarką to wszelkiej maści "społecznicy" mający przewagę liczebną zaraz uważają mnie za złodzieja, bandytę itp. A obiecałem żonie że się w awantury przestanę pchać :twisted:

Populacja kotów to szacunkowo ~45 kotów, w tym 28 dużych, z tego około tylko 5 jest w domach, reszta wychodzi, 13 maluchów. Na obszarze ~49 000 m^2. No to ile kotów jest we Wrocławiu... aż strach pomyśleć.

jjw666

 
Posty: 133
Od: Nie sie 19, 2012 11:44

Post » Pon sie 27, 2012 11:36 Re: SchronWro - 260 kotów w schronisku!!! Zdjęcia str. 62-63

lamaliarda pisze:Witam,
znalazlam malego kotka, chyba 2 miesiace, nie moge go zatrzymac. Dzieci sie nim bawily, 36 stopni a one go ganialy z patykami.
Blagam o pomoc!

pomagałam lamariadzie ogłaszać koteczkę. poszła do adopcji i niestety wróciła :( .
była tam prawdopodobnie bita :( , bo boi się teraz brania na ręce i jest dziwnie wystraszona.
zgłaszają się sami kretyni: pani co karmi psa resztkami, co oddała kota bo syczał, lub potrzebująca kota pod kolor narzuty itp.
może ktoś się zakocha:
Obrazek - klik

http://www.facebook.com/photo.php?fbid=4162922844731&set=p.4162922844731&type=1&theater - prosimy o rozsyłanie na facebooku
Wątek mojego płaskatego Ludwiczka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131964
Florjanka (*)
ObrazekObrazek

gabi.cezar

 
Posty: 1706
Od: Sob gru 19, 2009 18:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 27, 2012 11:52 Re: SchronWro - 260 kotów w schronisku!!! Zdjęcia str. 62-63

U Wąskiego wet podejrzewa FIP. Cała trójca ma leki, antybiotyki, krople do oczu itp. Wąski 2 razy dziennie kroplówki. Ja spadam do pracy, resztę napisze Kasiaufo jak wróci do domu, bo była z nami u weta.

viris

 
Posty: 729
Od: Nie cze 01, 2008 19:26

Post » Pon sie 27, 2012 12:01 Re: SchronWro - 260 kotów w schronisku!!! Zdjęcia str. 62-63

viris pisze:U Wąskiego wet podejrzewa FIP.

:( :( :(
Wątek mojego płaskatego Ludwiczka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131964
Florjanka (*)
ObrazekObrazek

gabi.cezar

 
Posty: 1706
Od: Sob gru 19, 2009 18:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 27, 2012 12:19 Re: SchronWro - 260 kotów w schronisku!!! Zdjęcia str. 62-63

viris pisze:U Wąskiego wet podejrzewa FIP.

:( matko, tylko nie to... :cry:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 27, 2012 12:45 Re: SchronWro - 260 kotów w schronisku!!! Zdjęcia str. 62-63

Trochę tego czasu zeszło u weta, ale innych pacjentów nie było.

Co do Wąskiego, wet podejrzewał FIP, na razie tylko na podstawie tego, że mu się płyn zbierał w brzuchu po podaniu kroplówki. Testów na FIP nie mamy chyba? Wet powiedział, że nam sprawdzi, ile by taki test kosztował w hurtowni, jeśli będziemy zainteresowane.
Drogi oddechowe zatkane, Wąski ciągle kicha/kaszle. Kocisko dostało pół kroplówki (nie wiem, co w niej było, ale coś poza solą fizjologiczną i glukozą), 3 zastrzyki podskórne (bo domięśniowo nie było szans - on mięśni nie ma) i na razie ma mieć przemywane/zakraplane oczy plus reszta kroplówki wieczorem. I powtórka jutro. Generalnie kot jest tak chudy i osłabiony, że nie ma sensu jakaś większa diagnostyka, dopóki się go trochę nie odżywi. Agata kupiła 2 saszetki conva (mięska) i zobaczymy, czy mu podpasuje, do tego dostała jakieś próbki różnych suchych, może coś zasmakuje. I elektrolity do wody. Wąski trochę chyba odżył, bo się mu przestało podobać w pudełku w drodze powrotnej, przy czym strzelił pięknego szczocha na podkład a potem częściowo do kuwety w domu, więc można to uznać za postęp. ;)

Białe bliźniaki dużo lepiej. Kuracja oczu jak u Wąskiego, przemywanie/zakraplanie/maść na noc. Dziewczynka temperatura w normie (38.3 o ile pamiętam?) a chłopiec trochę cieplejszy (coś koło 39, pewnie przez diabelski temperament). Mały biały diabeł prysnął mi, jak go niczym durna baba chciałam zważyć i schował się za lodówkę, został stamtąd wyciągnięty, ale protestować to on potrafi. Już nie wspominając, że dzieciaki weta przywitały wielkim kupskiem w transporterku. Dziewczynka jest dość blada, bo ją pchły wyssały strasznie. Wszyscy mają dostawać elektrolity do wody a kociaki najlepiej karmę z dużą zawartością żelaza (ale tak wpierniczają, że ja bym się niedoborem czegokolwiek nie martwiła). Krótko mówiąc, podleczyć oczy i do domu.

Nie wiem, czy o czymś nie zapomniałam. Jak mi się coś przypomnę, to dopiszę a tak najwyżej mnie viris uzupełni/poprawi jak wróci.

Kasiaufo

 
Posty: 343
Od: Pon wrz 08, 2008 18:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 27, 2012 13:07 Re: SchronWro - 260 kotów w schronisku!!! Zdjęcia str. 62-63

Pytanie jaki to test. Sam Elisa z krwi na miano koronawirusa nie daje pewności diagnozy ale można zrobić, nie jest jakiś drogi z tego co kojarzę. Chyba że mówił o najnowszym teście IDEXXu, wykrywającego już zmutowanego koronawirusa (ponoć jakaś najnowsza nowość, nie wszyscy weci o nim wiedzą). Płyn po kroplówce - hmmm... nie diagnozowałabym FIPa tylko na takiej podstawie. Już prędzej stosunek albumin do globulin, sam płyn może się zbierać z różnych przyczyn i zależy jaki to płyn (pobierał go wet? żółty-ciągnący?). Poza tym płyn FIPowy nie znika sobie ot tak, jak już jest to zostaje. A miał mierzoną temperaturę? Jednym z objawów FIPa jest niewysoka ale stale utrzymująca się temperatura (choć w jego stanie zasmarkania to pewnie miał temperaturę i goowno by to dało co do diagnozy ew. FIPa). No nic, mam nadzieję że to diagnoza na wyrost, najbliższe tygodnie pokażą... :roll:

W razie pobierania krwi na jakieś badania/testy dodatkowe, niech wet looknie na krew pod mikroskopem, w poszukiwaniu hemobartonelli.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 27, 2012 13:29 Re: SchronWro - 260 kotów w schronisku!!! Zdjęcia str. 62-63

Płynu wet nie pobierał, tylko stwierdził, że się zbiera. To nie była diagnoza, zresztą tak jak piszesz, testu dającego jednoznaczną odpowiedź, nie ma. Po prostu powiedział, że jest taka możliwość, ale kota należy próbować dokarmić i odżywić. Temperaturę miał chyba za niską a nie za wysoką. Testy na FeLV i FIV miał niby robione w schronie (nie wiem, z jakiej okazji, ale ma to wpisane w kartotece u weta), krew tam też miał badaną. Wszystko pierwszego sierpnia. I wszystko idealnie. Niby. Teraz ma założony wenflon i trzeba go odżywić.

Na zdjęciach (i tych ze schronu i z domu) nie widać, jak bardzo on jest chudy. Ten kot nie ma mięśni, sama skóra i kości (skórę też trudno w ogóle podnieść, drugi zastrzyk po tej samej stronie się trochę wylał dziurą po pierwszym :roll: ). Po prostu masakra. I znowu, wg Asi ten kot teraz wylądował TRZECI raz na izolatce, wcześniej zaczął chudnąć na wybiegu, potem w izolatce odzyskał trochę wagi, potem na wybiegu znowu stracił i znowu izolatka i znowu przytył i teraz z izolatki był wyciągnięty przez Agatę, bo znowu zaczął chudnąć. Wet natomiast mówi, że to niemożliwe, żeby kot w ciągu miesiąca nawet został doprowadzony do takiego stanu wychudzenia i że niby potem odzyskał dwa razy prawidłową wagę to też jakaś podejrzana teoria.

A w ogóle sobie przypomniałam jedną sytuację ze schronu, tak a propos całej schroniskowej "dokumentacji". Nie wdając się w szczegóły nawet, ten wyciąg od weta ze schroniska, testy i badania krwi równie dobrze mogą dotyczyć innego kota a nie tego konkretnego.

Kasiaufo

 
Posty: 343
Od: Pon wrz 08, 2008 18:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 27, 2012 13:51 Re: SchronWro - 260 kotów w schronisku!!! Zdjęcia str. 62-63

Viris ma jeszcze test (ode mnie) jeśli go nie robiła, to można powtórzyć. Wiem że Asia swego czasu załatwiała jakieś testy w schronie, a skoro tyle razy był na izolatce to podejrzewam że właśnie dlatego mu robili testy, żeby sprawdzić czemu tak często tam trafia. Tak czy inaczej warto powtórzyć testy, mamy je właśnie na takie wypadki więc trzeba korzystać. On jest też bardzo odwodniony z tego co piszesz (jak się skóry nie dało podnieść), więc jakakolwiek kroplówka może mu się zbierać pod skórą. Powinnam na dniach dostać RC Rehydration (takie coś jak Conv w saszetce tylko własnie z elektrolitami dla kotów odwodnionych) to podrzucę Viris.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, kasiek1510, Patrykpoz i 468 gości