PAKT CZAROWNIC XXVIII - listopad, nie dajemy się smutkowi

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 30, 2011 17:23 Re: PAKT CZAROWNIC XXVIII - Październikowe głosowanie

Dzięki Pomponmamuniu :P Kota w pustej kuwecie już siedziała(drzwiczki podniesione do góry)nawet jej się podobało.Wlazła ,niuchała,zastanawiałam się jak z tamtąd wyjdzie ale wiedziała że,trzeba się obrócić.
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 30, 2011 19:40 Re: PAKT CZAROWNIC XXVIII - Październikowe głosowanie

shira3 pisze:Kandydat tyż pikny ale koty od pomponmamy fajne som :1luvu: I jak dobrze wychowane, po stołach nie łażą.... :ryk:

Czy pomponmama zdradzi, jak się to osiąga? :mrgreen:

pomponmama pisze:Okna mam już takie, ze jak chcę sprawdzić jaka pogoda, to muszę internet odpalić :?

O boszz.. jak dobrze, że nie tylko ja tak mam :ryk:

Sponsoring domu stałego dla kota to jakiś absurd 8O Jak kogoś nie stać na utrzymanie zwierzaka to nie powinien go brać. Naciągactwo i tyle.

Mal_

 
Posty: 89
Od: Nie paź 02, 2011 9:43

Post » Nie paź 30, 2011 19:49 Re: PAKT CZAROWNIC XXVIII - Październikowe głosowanie

Mal_ pisze:
shira3 pisze:Kandydat tyż pikny ale koty od pomponmamy fajne som :1luvu: I jak dobrze wychowane, po stołach nie łażą.... :ryk:

Czy pomponmama zdradzi, jak się to osiąga? :mrgreen:

:mrgreen: ciekawe... :mrgreen:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Nie paź 30, 2011 20:52 Re: PAKT CZAROWNIC XXVIII - Październikowe głosowanie

A propos sprzatania - jakby ktos w okolicy mojej wsi potrzebowal pomocy w porzadkach to ja sluze swoja osoba w tym zakresie. Referencje moge przedstawic. To tak jakby ktos z was slyszal o kims kto potrzebuje pomocy do porzadkow. Dla mnie teraz liczy sie kazda fucha, bo sadzac po mojej niskiej efektywnosci premii w tym meisiacu nie bedzie. A jestem tydzien w plecy z powodu choroby.

Do czego sluzy kobietom facet? Bo ja mam wrazenie ze do permanetnego wkurwiania, ot co.
Pomarudzilam :(

Ide poczytac, dostalam fajne ksiazki od mojej bytomskiej adopcyjnej mamy :mrgreen: ciekawe gdize ja je upcham.... o wiem w lodowce na dole jest puste miejsce :twisted:
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Nie paź 30, 2011 21:48 Re: PAKT CZAROWNIC XXVIII - Październikowe głosowanie

A 3 facetów do czego służy :?:

Mam od wczoraj na stanie dodatkowego nastolatka. No nic nie robię, tylko małolaty żywię :roll: 2kawiorki zniknęły. Chleb zamrożony pochłonięty. Piekę chleb na drożdżach, do jutra może wystarczy o ile wyrośnie (mam tylko drożdże suche). Rano dostaną ścierki i lodówkę będą mogli bez przeszkód umyć :mrgreen:

Wystawa była fajna, mnóstwo kotów, część ras mi zupełnie nieznana. Sporo stoisk z karmami (pobrałam różne ulotki), dawali trochę gratisów, trochę kupiłam. Sporo różnych żwirków, zabawek, kuwet, materacyków a jakie drapaki 8O Sama bym chciała sie na nich pobawić. No i najważniejsze, można było się spotkać z innymi Miauowiczkami. Dorota ma fajnie obcięta ( nie zdążyłam jej powiedzieć wczoraj więc piszę dzisiaj).
Chciałam pójść jeszcze dzisiaj, ale nastolatki..... itd

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Nie paź 30, 2011 22:21 Re: PAKT CZAROWNIC XXVIII - Październikowe głosowanie

Wystawa ogromna. Obejrzałyśmy wszystkie koty. :D
Zanabyłyśmy kilka kocich gadżetów.
Dostałyśmy trochę ulotek i próbek karmy ( ja miałam ponad kilogram próbek ).

Żałowałam, że nie przyjechałam samochodem, bo worek mojej ( moich kotów :mrgreen: ) karmy kosztował o 40 zł mniej niż zwykle płacę.
Jednak nie mogłam wziąć 10 kg na plecy.
Następnym razem będę mądrzejsza.

Poza tym, dopadła mnie rwa kulszowa, więc co chwilę musiałam odpoczywać, prześcigając Bolkową ( która mimo niedawnej kontuzji trzymała się świetnie ) w wyścigu do krzesełka.

Ale i tak dzień był bardzo udany. Spotkałyśmy wielu znajomych z miau.
Posiedziałyśmy. Pogadałyśmy trochę.

Do domu wróciłam wieczorem.
Tak więc całą sobotę spędziłam w Poznaniu.

Dziś dla odmiany cały dzień byłam we Wrocławiu :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie paź 30, 2011 22:34 Re: PAKT CZAROWNIC XXVIII - Październikowe głosowanie

Mulesiu, kupiłaś dla młodego to co chciałaś :?: Do pierogarni doszłaś :?:

Chleb właśnie wyjełam z pieca - super zakalec, ale było to do przewidzenia, bo drożdże starawe były. Ja zjem z przyjemnością :wink: , chłopaki z głodu :lol:

Zakupiłam wczoraj dla Lolka grubasa kulę do której mozna włożyć chrupki - jak sie dobrze potoczy to jedzenie z niej wypada. Wczoraj był strajk koci bo z podłogi się nie je 8O , dzisiaj głodówka - jak pani nie poturla, to nic nie zjemy...
Dałam kotom trochę mokrej karmy jakiejś nowej firmy - Lolek zeżarł, chudy Sznycek pogardził nią.
Jutro kolejny dzień przyuczania Lolka do pogoni za jedzeniem. Muszę znaleźć sposób by Pingwin szkieletem się nie stał podczas odchudzania tłustego.

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Nie paź 30, 2011 22:42 Re: PAKT CZAROWNIC XXVIII - Październikowe głosowanie

Pingwina do mnie,Miałce przyda się konkurencja do miski :mrgreen: Tylko najpierw musisz mi dać DT,bo mnie koty zagryzą :mrgreen: Miałka za to że,obcy kot w domu :mrgreen: a Twój pingwin za to że,w obcym domu :mrgreen: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 30, 2011 23:45 Re: PAKT CZAROWNIC XXVIII - Październikowe głosowanie

Bolkowa pisze:Mulesiu, kupiłaś dla młodego to co chciałaś :?: Do pierogarni doszłaś :?:


Nie kupiłam, ale do pierogarni dotarłam.
Szczerze mówiąc nie miałam siły łazić po sklepach. Weszłam tylko do jednego z zabawkami.
Później siadłam w pierogarni i zjadłam coś pysznego :ok: ( pielmieni ).

Z pierogarni na przystanek tramwajowy było blisko, więc jakoś się doczłapałam.
Do domu wróciłam koło 20.
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon paź 31, 2011 6:53 Re: PAKT CZAROWNIC XXVIII - Październikowe głosowanie

shira3 pisze:
Mal_ pisze:
shira3 pisze:Kandydat tyż pikny ale koty od pomponmamy fajne som :1luvu: I jak dobrze wychowane, po stołach nie łażą.... :ryk:

Czy pomponmama zdradzi, jak się to osiąga? :mrgreen:

:mrgreen: ciekawe... :mrgreen:

Z kotami moimi przeprowadziłam bardzo stanowczą rozmowę na ten temat, co w domu wolno, a co nie, moja Zuza natomiast przysłuchując się temu uważnie ( to było jakieś 3 lata tamu więc miała około 6 lat) powiesiła im na szafie listę rzeczy zakazanych i zaczęła im stawiać plusy i minusy :lol: Zadziałało.

A tak poważnie - nie wiem jak ja to robię, nie biję moich kotów, żeby była jasność, ale jak powiem, że mają wyjść z pokoju, to wychodzą - babajaga świadkiem. Na stół nie włażą wcale, bo wiedzą, że nie wolno (każdy kiedyś spróbował :twisted: ) Czasem, włażą na blacik w kuchni, ale tylko kiedy mnie tam nie ma, a najlepiej jak mnie w domu nie ma wcale, bo jak jestem, to przecież mogę wejść - przy mnie są grzeczne. Nie żebrzą o jedzenie - bo tego nie znoszę i ogólnie to nie mogę na nie narzekać :mrgreen:

A jak która nie wierzy, to zapytajcie babajagę i mamaję, które mnie czasem nawiedzają, czy kiedy u mnie na stole, albo komodzie kota widziały :D
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Pon paź 31, 2011 8:25 Re: PAKT CZAROWNIC XXVIII - Październikowe głosowanie

Z reguły koty moje swoje miejsce znają. Problem pojawia się jak przychodzą goście i jedzenie pojawia się na stole w pokoju gościnnym, nad którym to stołem góruje drapak. Wtedy zdarza się, że kot ma nagłe zaburzenia równowagi, ląduje na stole i udając ciężko poszkodowanego po nim się przespaceruje.Ale zdarza się to tylko wtedy, gdy jest rozgardiasz, przy stole nikt nie siedzi, na stół patrzy tylko jedna do dwóch osób. Poza tym stoły to przestrzeń zakazana. Chociaż ostatnio Tłusty będący na diecie został przyłapany, jak kapuśniak z mojego talerza wyjadał :roll: , któren to talerz na chwilę porzuciłam by otworzyć drzwi wejściowe.No ale to w końcu głodny kotecek. Zresztą bardzo mnie tym zdziwił, w czasie naszych posiłków koty albo w ogóle do kuchni nie przychodzą, albo przychodzą dla towarzystwa i leżą na podłodze.
Dostępne dla kotów są blaty kuchenne ale jak na nich nic interesującego nigdy nie było to i włazić przestały.
Mnie wystarczył kontakt ze zwierzem rozpuszczonym do granic niemożliwości (taki był jamnik moich dziadków)- po takich doświadczeniach zadbałam o siebie i nie miałam żadnych drgnień serca, ochów i achów gdy kociaki trafiały do mojego domu. Bez krzyku (poza głośnym eeej), bez bicia, konsekwentnie reagowałam na nieakceptowane przeze mnie zachowanie.

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Pon paź 31, 2011 8:43 Re: PAKT CZAROWNIC XXVIII - Październikowe głosowanie

Bolkowa pisze:Z reguły koty moje swoje miejsce znają. Problem pojawia się jak przychodzą goście i jedzenie pojawia się na stole w pokoju gościnnym

O, to, to. Tak samo moje. Na ogół nie ma z nimi problemów ale przy gościach pokazują się od swojej diabelskiej strony :twisted:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon paź 31, 2011 8:56 Re: PAKT CZAROWNIC XXVIII - Październikowe głosowanie

To ja mam jednak rozbestwione koty.... :roll:
i jakoś mi to nie przeszkadza... :oops: :mrgreen:
Ostatnio edytowano Pon paź 31, 2011 9:13 przez charm, łącznie edytowano 1 raz

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Pon paź 31, 2011 8:59 Re: PAKT CZAROWNIC XXVIII - Październikowe głosowanie

Jestem po dogłębnej lekturze dodatków do kociego jedzenia, które mają sprawić by koty były zdrowe, odrobaczone, umięśnione, ofutrzone i opazurzone, odporne, aktywne, radosne, spokojne, witalne, lśniące białe/rude/czarne (ze wzmocnieniem pigmentu), nieanemiczne, ukostnione, sikające bez piasku, trawiące, ze wzmocnioną śluzówką p.pokarmowego i odpowiedniąw nim florą bakteryjną, widzące, słyszące, z czystymi oczami, uszami i nakremowanymi łapami, w metabolicznej równowadze.
Gdy doczytałam o tabletkach z czosnkiem dla kotów nagle pomyślałam o dzieciach.
Spotkałyście gdzieś ulotki o dziecięcych (nie myślę o niemowlakach) suplementach :?:

Charm - jak Ci nie przeszkadza to Ci nie przeszkadza i już. Natomiast hasła, że od kota nie da się nic wyegzekwować (pewnie są oporne wyjątki) to przesada.

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Pon paź 31, 2011 10:52 Re: PAKT CZAROWNIC XXVIII - Październikowe głosowanie

Co za koszmarny dzień....
Ludzie chodzą jak.... pokreceni!! Wystrzelałabym dzisiaj połowę!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Szymkowa i 74 gości